:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Watson

W niedzielne przedpołudnie wybraliśmy się z żoną na wycieczkę motocyklową do Sochaczewa a później Brochowa i Czerwińska.
Niestety nie dane nam było dotrzeć do pierwszego celu, gdyż w Zielonkach, po przejechaniu mniej jak 2 kilometrów od domu, pod koło naszego motocykla wbiegł z pobocza pies.

Stało się to tak nagle, że pomimo uczciwych 50 km/h (całe szczęscie tylko tylu) nie miałem szans na reakcję. Wywróciliśmy się i kolejne kilka metrów przejechaliśmy po asfalcie.
Nie muszę chyba opisywać, ze ciuchy motocyklowe (na szczęście nie zwykłe) zostały starte a motocykl (nie lekki, bo ważący 270 kg) mocno poturbowany. Całe szczęście w tym nieszczęściu nam w zasadzie nic się nie stało.
Gdyby działo się to poza terenem zabudowanym, przy 90 km/h, to pewnie nie byłbym w stanie teraz pisać tych słów. O ile w ogóle mógłbym kiedyś je napisać.

Policja, świadek zdarzenia, właściciel psa, którego udało się na szczęście ustalić i mam nadzieję na uczciwe zakończenie sprawy (właściciel psa miał oc, gdyby nie to, zaprowadził bym go wprost do sądu)

Nie piszę tych słów jednak po to by się wyżalić, jestem daleki od tego.
Chciałbym stanowczo zwrócić uwagę na jawną głupotę wielu mieszkańców naszej gminy (i nie tylko), którzy nie pilnują swoich zwierząt.
Kolejne wypadki, pogryzienia dzieci przez psy, zupełnie nic nie zmieniają w mentalności ludzi. Jak ktoś jest eunuchem intelektualnym, to widać nic tego nie zmieni.

Co robi straż wiejska? Jak to co - wysyła mandaty z fotoradaru.
Policja? Nie słyszałem o mandacie za biegającego po ulicy psa.

Jeżeli puszczacie psy poza swoją posesję, to zacznijcie wreszczie myśleć.
Jeżeli widzicie psa na drodze dzwońcie do strażników wiejskich - niech dupy ruszą zza biurek. Albo na policję.

Zwykle ludzie budzą się z otumanienia dopiero wtedy gdy sami rozbiją auto o psa lub ich dziecko zostanie pogryzione. Polska mentalność.

Gość

aaaa to Ty koziołkowałeś koło Kajaków....właśnie zastanawiałem się czyżby motocyklista nie zmieścił się między wysepką a chodnikiem...bo przecież drugiego pojazdu obitego nie było.
Przyznam wyglądało to groźnie.
Spójrz temat niżej jeśli prawo jest bezsilne dla bezkarnego podpalacza to co myslisz zrobią właścicielowi psa?? Very Happy