Autor |
Wiadomość |
Justa |
Wysłany: Czw 12:51, 23 Sie 2018 Temat postu: |
|
Mart_titta napisał: | Przychodnia jest dobra, zadbana. Mojego pieska kilka dni temu uratowali niemalże gdy miał straszne problemy z przednią łapą, uciekł na kilka dni i wrócił poraniony prawdopodobnie przez inne psy. Przychodnia weterynaryjna zrobiła świetną robotę. |
To dobrze, że psiakowi nic nie jest ostatnio widziałam kilka psów biegających luzem po ulicy, w zasadzie jest to dość częsty widok, psy uciekają a potem inne je pogryzą, albo ktoś kopnie czy w najgorszym wypadku wpadną pod samochod |
|
|
Mart_titta |
Wysłany: Śro 12:48, 22 Sie 2018 Temat postu: |
|
Przychodnia jest dobra, zadbana. Mojego pieska kilka dni temu uratowali niemalże gdy miał straszne problemy z przednią łapą, uciekł na kilka dni i wrócił poraniony prawdopodobnie przez inne psy. Przychodnia weterynaryjna zrobiła świetną robotę. |
|
|
Justa |
Wysłany: Pon 12:06, 09 Lip 2018 Temat postu: |
|
Ostatnio mój kot miał problemy z okiem , miał cały czas zamknięte jedno oko i lekko opuchnięte. Nie wiem co mu się stało, ale nie było go 2 dni i jak wrócił już tak miał możliwe, że inne koty go podrapały. Byłam u weterynarza z kotkiem i jest już coraz lepiej dostał krople do oczu dla kotów. W przychodni weterynaryjnej Pani doktor to fajna babka |
|
|
Ika |
Wysłany: Nie 16:00, 22 Sty 2017 Temat postu: |
|
Pani doktor (właścicielka)już jednego kotka mi uratowała który "wchodził" w niewydolność nerek i wierzę że uratuje drugiego, który też jest bardzo chory, ale jest w trakcie diagnostyki. Wierzę szczerze w jej umiejętności i szanuję za uczciwość. W Izabelinie parę lat temu wet mnie dokumentnie wydoił a sunia i tak nie miała szans żyć bo choroba nowotworowa rozsiała się wszędzie. Mam nadzieję że został już zlinczowany. Uczciwy wet to połowa sukcesu, a choroby tak jak i u ludzi są uleczalne lub nie, tylko szczery i uczciwy wet wie kiedy leczyć dalej bo widzi szansę powodzenia lub powiedzieć że sprawa jest beznadziejna i kończy leczenie nie drenując portfela. |
|
|
osito |
Wysłany: Pon 6:15, 15 Cze 2015 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: |
Rzeczywiście , czasem ja sama tracę cierpliwość do ludzi, często okazują się kretynami bez rozumu i uczuć wobec zwierząt ...stąd niepohamowana chęć powiedzenia czegoś niecenzuralnego. |
Ludzie naprawdę bywają... hm, delikatnie mówiąc wkurzający, "kochający" zwierzęta.
W zeszłym tygodniu właśnie w lecznicy Pod Centaurem byłem świadkiem, jak pewien pan przyjechał, bo chce uśpić pieska, bo się przeprowadza. Na pytanie, czy pies jest chory, odpowiedział: No na pewno na coś jest, przecież ma już swoje lata...
Oczywiście mu odmówiono podając namiary na osobę, która prowadzi przytulisko dla nieszczęśliwych zwierzaków, ale zrobiono to grzecznie, choć emocje widać było nie tylko na twarzach personelu lecznicy, ale zapewne również i na mojej i mojej żony. I tacy m.in. ludzie wygłaszają później niepochlebne opinie...
Ja w tej lecznicy leczę zwierzaki od momentu, kiedy powstała i jestem bardzo zadowolony i każdemu ją polecam |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 11:39, 12 Cze 2015 Temat postu: |
|
pogromcadebili napisał: | Kilka moich bezpośrednich obserwacji na temat Ewy G-P. Nie wiem jakim jest weterynarzem bo odmówiła leczenia mojego zwierzaka i już chyba sam ten fakt nie świadczy najlepiej. Niby ma prawo bo to prywatna firma ale z etyką zawodową to nie ma nic wspólnego. Ja osobiście nie dałbym jej dobić nawet chomika. To złośliwa, nienawidząca ludzi i zwierząt baba która to co robi, robi wyłącznie dla kasy a bezinteresownie może co najwyżej zaszkodzić. Nie dajcie się zwieść że lubi waszego pieska czy kotka. Po okolicy pałętają się jej brudne i zapchlone koty szukające żarcia po śmietnikach. Widziałem ze ktoś napisał o "problemach komunikacyjnych", delikatnie powiedziane. W napadach nieopanowanego szału klnie jak ostatni robol z budowy a niejeden psychiatra przyjąłby ją na leczenie bez dalszych wstępnych badań. Kilka dni temu przechodziłem koło tej "lecznicy". Widziałem i słyszałem jak darła się jak opętana do kogoś za płotem "spier...aj!!" - bezcenny widok. Nie jestem z konkurencji, być może ma dobrych pracowników ale wobec niej samej zalecam daleko idącą ostrożność niezależnie od rodzaju kontaktów, chory łeb i tyle. Nie jest to nienawistny post, odzwierciedla rzeczywiste wydarzenia, nie łamie regulaminu forum, każde słowo jest prawdą. To moje prywatne zdanie i bezpośrednie obserwacje. Pozdrawiam. |
hmmmm pełna kultury i nie nienawiści wypowiedź I kto tu jest nerwowy ? Pani Doktor jest dobrym lekarzem- fachowcem, oraz pozytywna osobą. Wystarczy zadać sobie trud by się z nią porozumieć. Dla niewtajemniczonych naprawdę da się lubić. Osobiście nigdy nie widziałam napadów złości i nie słyszałam z jej ust wulgaryzmów. Oczywiście to moje prywatne zdanie. Leczę w tej lecznicy zwierzęta od lat i zawsze będę za !
Rzeczywiście , czasem ja sama tracę cierpliwość do ludzi, często okazują się kretynami bez rozumu i uczuć wobec zwierząt ...stąd niepohamowana chęć powiedzenia czegoś niecenzuralnego. |
|
|
Izabella H |
Wysłany: Pią 11:30, 12 Cze 2015 Temat postu: |
|
Izabella H napisał: | Najlepsza Lecznica, wspaniali ludzie , pełni empatii do zwierząt. Ps. Nic dziwnego, że Lekarz nie chce użyć leku od innego lekarza, bo niby skąd ma mieć pewność co to za lek i czy w ogóle to lek .
Leczyłam i leczę tam swoje zwierzęta i zwierzęta bezdomne od lat i zawsze wracam i polecam innym. |
Lecznica pod Centaurem |
|
|
Izabella H |
Wysłany: Pią 11:28, 12 Cze 2015 Temat postu: |
|
Najlepsza Lecznica, wspaniali ludzie , pełni empatii do zwierząt. Ps. Nic dziwnego, że Lekarz nie chce użyć leku od innego lekarza, bo niby skąd ma mieć pewność co to za lek i czy w ogóle to lek .
Leczyłam i leczę tam swoje zwierzęta i zwierzęta bezdomne od lat i zawsze wracam i polecam innym. |
|
|
wyjec |
Wysłany: Nie 14:08, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: |
no to ja już nie wiem, iść na tą Ożarowską czy nie iść? |
poproś Pana to cię zaprowadzi |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:58, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
gość2 napisał: | Z przykrością muszę stwierdzić, że moje zwierzątko zakończyło swój długi żywot właśnie dzięki ich determinacji. |
no to ja już nie wiem, iść na tą Ożarowską czy nie iść? |
|
|
gość2 |
Wysłany: Pią 11:34, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
Moim psiakiem lekarze z Ożarowskiej opiekowali się wiele lat, walczyli o nią jak o samego siebie. Z przykrością muszę stwierdzić, że moje zwierzątko zakończyło swój długi żywot właśnie dzięki ich determinacji. Dziękuję, że byliście z nami przez tyle lat. |
|
|
pogromcadebili |
Wysłany: Pią 18:46, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
Moimi zwierzakami również zajmują się weterynarze z Latchorzewa, powtórzę jeszcze raz; miło, sympatycznie i profesjonalnie - polecam |
|
|
Ewa_Ginewra |
Wysłany: Wto 20:34, 13 Maj 2014 Temat postu: |
|
A ja leczę moją sunię w Latchorzewie i jestem zadowolona. Z ich filii w Izabelinie przygarnęłam też kiedyś starszego kocurka który był do oddania i zdobyłam tym najlepszego przyjaciela. |
|
|
pogromcadebili |
Wysłany: Sob 7:20, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
Odmówiła leczenia, naciąganie na zbędne koszty to opinia innych klientów więc może faktycznie nie powinienem się do tego odnosić jakkolwiek wciskanie drogiej karmy dla świetnie odżywionego zwierzaka z tekstem że "jest zabiedzony" to moim zdaniem naciąganie. W innej lecznicy mój pies został sprawnie wyleczony, jest okazem zdrowia. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 16:11, 08 Maj 2014 Temat postu: |
|
pogromcadebili napisał: | Odmówiła leczenia mojego psa, żądanie zapłaty za przejście przez próg było by szczytem bezczelności. Bez trudności znalazłem w Babicach innego weterynarza, tam zawsze miło, z uśmiechem i bez naciągania na zbędne koszty. |
Tzn. naciągnęła cię na zbędne koszty czy też nie, bo odmówiła leczenia? Nic nie rozumiem. A to, że trafiłeś na weta, który przyjął i było miło i z uśmiechem - to jeszcze nic nie znaczy. Wyleczył? Trwale? |
|
|