 |
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:33, 26 Lip 2007 Temat postu: x |
|
|
xx
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:51, 15 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pueblo
prawie debeściak

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Czw 18:55, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesiu, weź Ty się lepiej do roboty, zostaw te sny i słonie, bo Miłosza nie przeskoczysz, a głupoty wypisujesz.
Przecież to pachnie szmirą..., te Twoje wiersze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:54, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
bardzo fajne wiersze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:18, 08 Wrz 2007 Temat postu: WIESłAW JANUSZ MIKULSKI (ur.1959) |
|
|
* * *
znów minął dzień
wiem że jestem bliżej Ciebie
to tak jak wśród pustyni
nie widzieć końca drogi
iść za Twoją gwiazdą
i cieszyć się oazami
Twojej łaski
Twojego pokrzepienia - -
*
* *
idziesz ze mną
krok w krok
wśród słońca
w niepogodę
gdy kończy się
zaczyna rok
gdy ciepłem otula słońce
i kiedy wieje chłodem
idziesz ze mną
rok w rok
wśród słońca
i jesteś pośród nocy
trzymam się wiernie
Twoich rąk
i patrzę
w Twoje oczy ...
*
* *
drogą życia powoli dojdę
do Ciebie
jeśli mnie umocnisz
wskażesz jak mam iść
na półkach kalendarzy
ustawię Ci kosze
swego trudu
zerwane kwiaty wśród dróg
przyniosę
i dam Tobie ...
NIE PRZEMIJASZ
staniemy się ciszą
niewidzialni
staniemy się
miłością
wykutą w sercach ludzi
tak żywi
jak świeża zieleń
ożywczy strumień i wiatr - -
*
* *
niektóre dni to piękny papier
pełen obietnic
przemokły od łez ...
*
* *
w Dolinie Białej w Zakopanem
jedliśmy soczyste grona
powietrza - -
czas spłoszony armatnim
biciem zegarów
umykał umykał ...
nabrałaś jeszcze raz w ręce
górskiej wody i zrywałaś ze mną
z nieba soczyste grona ...
*
* *
w Krynickim wietrze
czuję zapach historii
Orkiestra Zdrojowa
zamienia deptak
w wiedeński walc
ziemia tańczy obok dzieci
z cukrową watą
obok hałaśliwych wycieczek
i zdrojowych palm ...
Krynica Zdrój, 1999.07.27
*
* *
gołębie krakowskiego Rynku
niosą pokój całemu światu
gołębie krakowskiego Rynku
niosą mądrość gorącą jak łzy
gołębie krakowskiego Rynku
niosą Europie światu
szlachetny rozmach nauki i sztuki ...
*
* *
czasem zbyt późno
dostrzegamy prawdę
o sobie
o innych
gdy dom się pali
czy płomieniem
ugasimy pożar ...
czasem zbyt długo
czekamy na siebie
na czyny
słowa
a czas pali się
jak wyschnięte łąki
a czas pali się
pod nogami ...
*
* *
tak cicho spada
KARTKA DNIA
tak cicho ...
tak cicho z oczu
PŁYNIE ŁZA
tak cicho ...
tak cicho słońce
w górze lśni
w błękicie
tak cicho płyną
WSZYSTKIE DNI
i życie ...
*
* *
powiesiłaś gałązkę jarzębiny
nad naszym kalendarzem
zeschłe grona ożyły
w wodach mojej pamięci
gdy przy jarzębinie
tuliłaś się do mych ust ...
*
* *
skrzydła modlitwy niosą mnie do Ciebie
wzbijam się ponad wiatr i deszcz
wynurzam się z mgieł czasu
co spowiły Ziemię
wzbijam się do Ciebie
*
* *
trwam w Tobie
jesteś powietrzem
którym oddycham
ożywczą wodą
którą łapczywie piję
Chlebem miłości
którym się posilam
jestem w Tobie
zrośnięty wiecznością
śladem Twoim
małym promieniem
Twojego szczęścia Boże
*
* *
puste słowa
są jak puste kłosy
PROŚBA III
zanim pozostawimy własne ciała
nie niszczmy siebie i świata
*
* *
czas jak młyn
ściera nas na proch ...
MYŚLI PONAD GROBAMI
NA OSTROŁĘCKIM CMENTARZU
oczy są kruche jak ziemia
dłoni obolałych pozostał szkielet
liście jesienią opadają
włosy są kruche jak ziemia
nóg obolałych pozostał szkielet
opadają jesienią liście
tylko miłość potężna jak Bóg
tylko krzyż co staje się bramą
pozostają na zawsze ...
*
* *
jedno serce jak chleb
podziel dla tysięcy
do których mnie ślesz
i objaśnij znaki na drodze
gdy Emaus widać już
wśród drzew
jedno serce podziel
dla tysięcy niech się karmią
dobrocią Twą
a mnie pozwól kłosów zrywać więcej
gdy Twe zboża owocem się gną ...
NA POŻEGNANIE
odchodzą sny jak mgły
kiedy czas – stróż gasi
latarnie życia
w karuzeli pór roku
obraca się pamięć
jak dziecko
oddajemy innym dar
własnych ust ciepło
rąk dobroć serca - - -
*
* *
czasu krople cichutko opadają
łez zatopionych w morzu pamięci
blask blask miłości
kołysze się wśród wód ...
odnajdujemy siebie gdy już prawie ciemność
życia podróże serpentyny marzeń labirynt
przy pełni życia nie można spać
sen skroplił się cichutko spłynął w noc
nadzy jesteśmy przed Tobą jeszcze bardziej
wśród grzechu gdy słowa Twego światło
skrywamy wśród ścian lęku niepojętego wstydu
i bezwstydu gdy na drodze depczemy ziarna Twego czasu ...
w Stajni Pegaza w Psarskim Siole,
2002.01.14, godz. 19:54
*
* *
trudne są dni
gdy w płomieniach własnej przeszłości
przechodzimy krokami chwil
gasi je Twoja dobroć
i kojący balsam Twoich słów
na drogach Twojej prawdy
nie ma skwaru
i wyschniętych rzek ludzkich słów - -
*
* *
kochamy wciąż za mało
choć widzimy lampiony
na cmentarnych płytach
choć daty tam się stroją
i nazwiska imiona i wiek życia ...
kochamy wciąż za mało
choć widzimy jak ziemski czas
worał się w nas bruzdami ciszy
i coraz trudniej chodzić
po tej ziemi
i coraz trudniej żyć ...
MOZART W OSTROŁĘCE
„Requiem” Mozarta
wciąż dudni po ulicach
miesza się z zapachem kurzu
i wyziewów fabryki papieru
„Requiem” Mozarta
wciąż płacze po ulicach
i ginie w obstrzale wulgarnych słów
i pragnień
„Requiem” Mozarta
jaśnieje na ulicach
i wznosi ponad życie
życie pełne śmierci ....
*
* *
Żonie
przybywasz
wśród lawiny smutku
jak skrzydła błękitnego ptaka
nadciągasz
wśród pustyni snu
jak karawana z bukłakami wody
budzisz mnie
do życia
jak słońce pełne światła i ciepła ...
*
* *
umarłym
niepotrzebne są już
ręce do miłości ...
*
* *
zgaś ognisko
smutku deszczem swoim
z nieba
gdy tak pomalutku
giną dni
giną dni
ochłódź snów
pożary ciszą swego
nieba
gdy tak człowiek
młody-stary łamie się
jak drzewa ...
*
* *
jesteś moim powietrzem
moim światłem
drogą
wytrwaniem i mocą
gdy nogi iść
nie mogą
jesteś uspokojeniem
w czas burzy
niepokoju
moją drogą Boże
mą szczęśliwą
drogą ...
*
* *
tłuczemy się jak szkło
lecz duch nasz nieśmiertelny
nikniemy w oparach godzin
bliżsi czy dalsi sobie ...
wtłoczeni w sprawy ciała
krzątamy się wokół ciała
gaśniemy z każdym dniem
bliżsi czy dalsi sobie ...
Ostrołęka, 12 lipca 2003 roku
*
* *
do duszy okaleczonej
b e z m i ł o ś c i ą
przychodzisz – Najmilszy Gość
i Szczęście moje
dni kruche zapałki
skruszone liście lat ...
a Ty niesiesz mnie
tam gdzie nie ma dat
i pogrzebów ... i łez ... - - - -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
*
* *
pogubiły nam się myśli
słowa
pomieszały prawdy z fikcją
marzeń balsamicznych splot
zmienił się w supły
bolesnych tęsknot
my ... czy już nie my
pośród handlowych witryn
na złomowiskach marzeń
my ... czy już nie my
na polach szklanych ekranów
w stygnącej lawie słów ...
31 października 2003 roku
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pueblo
prawie debeściak

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Sob 14:26, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A Wiesiu swoje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pueblo
prawie debeściak

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Wto 19:59, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Chciałbym zaproponować wiersz, tekst do piosenki pt. Diamond Bitch, niejakiej artystki-Doroty Rabczewskiej:
Gdy tylko ruszę tyłkiem,
lecisz niczym pies.
Znów całą noc marzyłeś,
żeby móc powąchać mnie.
Wiem jak chcesz robić to,
tylko ja tą rozkosz dam!
Moje uda rozchylone,
moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się-
nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak
zjawił się ktoś między nami!
Gdy pani ci pozwoli,
wyliżesz grzecznie ją.
Lubisz jak cię dotyka!
Wyuzdana jestem bo,
wiem jak chcesz robić to,
tylko ja tą rozkosz dam!
Moje uda rozchylone,
moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się-
nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak
zjawił się ktoś między nami!
Gdy prosisz mnie
o jeszcze raz, tracisz mój czas!
Gdy prosisz o
ten jeden dzień, znów męczysz mnie!
Moje uda rozchylone,
moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się-
nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak
zjawił się ktoś między nami!
Moje uda rozchylone,
moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się-
nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak
zjawił się ktoś między nami
I co Wiesiu, chyba lepsze od tych Twoich wypocin...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
resolute
uzależniony

Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]
|
Wysłany: Wto 20:49, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Brakuje podsumowania......
" Co czujesz gdy to recytujesz...".........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KiziaMizia
debeściak

Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipków
|
Wysłany: Śro 8:46, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No to może zrobimy sobie jakiś ranking odjechanych tekstów pseudopetyckich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pueblo
prawie debeściak

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Czw 14:19, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
KiziaMizia napisał: | No to może zrobimy sobie jakiś ranking odjechanych tekstów pseudopetyckich | Ja by to nie była kategoria i tak wygra Doda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pueblo
prawie debeściak

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Czw 14:27, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no znalazłem coś lepszego, Paweł Kukiz z zespołu PIERSI - Virus SLD:
Jak ja was k..wy nienawidzę
I jak ja wami k..wy gardzę
Jak ja się za was k..wy wstydzę
Gdy za granicę czasem zajrzę
Jak ja się wami k..wy brzydzę
Jak ja was dobrze k..wy znam
Jak ja się bardzo ludziom dziwię
Którzy wybrali taki chłam
To wszystko czego się dotkniecie
Od razu obracacie w pył
Szarańcza przy was to jest bajka
Bo cały kraj już zgnił
Rozpasłe mordy, krzywe ryje
Kur..two wszędzie tam gdzie wy
Jak ja was k..wy nienawidzę
Jak do was bym z kałacha bił
A nawet jak wam plunąć w twarz
To wy mówicie że deszcz pada
J..ana wasza partia mać
Co mi ojczyznę okrada
Nadejdzie kiedyś taki czas
Za wszystko k..wy zapłacicie
W helikoptery wsadzą was
I nigdy już tu nie wrócicie
I zrobiło się trochę przedwyborczo...
A tu orginał:
http://www.youtube.com/watch?v=caCsgcVkfdA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|