 |
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:31, 31 Sie 2008 Temat postu: poooomocy, uszkodzenie auta - jak odzyskać pieniądze |
|
|
no i wreszcie mnie trafiło. Jadąc dosłownie 40km/h za autobusem z rynku w stronę kwirynowa, tuż za samym skrętem na Latchorzew wpadłam w wielką dziurę i przebiłam 2 opony i wykrzywiłam napewno jedną felgę (co do drugiej nie wiem)
Miejsce było nieoznaczone, dziura makabryczna (ubytek betonu ok 2x5m i brzegi głębokie)
Wezwałam Policję, sporządzili raport. Zrobiłam zdjęcia dziury i kół. I co teraz? Od kogo rządać odszkodowania? Czy mogę naprawiać koła - bo z jedną dojazdówką od biedy można jeździć, ale bez dwóch kół to już nie bardzo....
Babickie drogi od dawna mnie zaskakiwały i budziły respekt, ale teraz to ktoś przeszedł samego siebie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Nie 19:22, 31 Sie 2008 Temat postu: Re: poooomocy, uszkodzenie auta - jak odzyskać pieniądze |
|
|
krotka napisał: | Wezwałam Policję, sporządzili raport. Zrobiłam zdjęcia dziury i kół. I co teraz? Od kogo rządać odszkodowania? Czy mogę naprawiać koła - bo z jedną dojazdówką od biedy można jeździć, ale bez dwóch kół to już nie bardzo....
Babickie drogi od dawna mnie zaskakiwały i budziły respekt, ale teraz to ktoś przeszedł samego siebie |
Cóż, mam nieco doświadczenia, bo straciłem tu w sumie z 7 felg i kilka opon.
Przede wszystkim skontaktuj się z referatem gospodarki komunalnej gminy (722 95 35 albo 36, podzielił się niedawno na dwa i nie pamiętam, który numer mają teraz inwestycje) i ustal, do kogo należy droga. Czyli województwo. powiat lub gmina. Do tego zarządcy występujesz z roszczeniami.
Utrudnieniem jest to, że ten ubytek jest na skraju skrzyżowania - jeżeli drogi należą do dwóch różnych zarządców, to będzie przepychanka, kto jest odpowiedzialny, bo za skrzyżowanie jako takie odpowiada zarządca drogi wyższej klasy, tylko zawsze nie wiadomo, jak daleko od skraju jezdni. Ja miałem tak w Strzykułach, gdzie trzy strony skrzyżowania były powiatowe, ale "moja" okazała się być wojewódzką, co się wyjaśniło w drugim podejściu - nawet policja nie wiedziała. A ja się spotykałem w terenie z powiatowym inżynierem ruchu, żeby mu pokazać konkretną dziurę, w którą wpadłem Powiatowi trzeba przyznać, że załatał rano nie swoją dziurę, tylko województwa, ale tylko tę jedną
Protokół pozostaje na policji, a wgląd w niego zarządca może uzyskać w KPP, o ile się procedury nie zmieniły.
Co do naprawy - ja naprawiłem samochód (a poleciał jeszcze wahacz, amortyzator i wydech) nie czekając na żadne "ekspertyzy", zaś zarządcy zagroziłem złożeniem w prokuraturze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa stworzenia zagrożenia w ruchu lądowym, tudzież spowodowania zagrożenia zdrowia i życia ludzi, więc zapłacił bez cyrków, choć rok opóźniał sprawę jak mógł. Tak, że warto się z nim jak najszybciej skontaktować i ustalić, czy nie będzie chciał "oględzin rzeczoznawcy".
Porozmawiaj też z jakimś wulkanizatorem, czy np. za kaucją Ci nie wypożyczy pasującego koła (może ma) na czas użerania się z zarządcą. A jeżeli masz kompletne koła zimowe, to je na ten czas załóż, nic się nie stanie, jeżeli nie robisz po tysiąc km dziennie.
Nota bene, żyjemy w dzikim kraju, bo po świecie taką sprawę zgłaszasz swojemu ubezpieczycielowi, on płaci Ci odszkodowanie, a regresuje je do zarządcy. I Ciebie nic więcej nie obchodzi, w końcu za coś od Ciebie bierze składkę. Ale to jeszcze nie w Polsce.
Druga sprawa, od jakiegoś czasu policja ma zalecenie karania zarządców za fuszerki na drogach, braki w oznakowaniu, itp. Może się w końcu do tego weźmie. Dotąd miała wprawdzie podstawy prawne, ale nie miała wyraźnego zalecenia. Teraz już ma, ale ci, którzy je wprowadzili sami mają obawy, czy nie będzie martwe ze względu na lokalne życie Ale i na to mają sposób.
Jakbyś potrzebowała dalszej pomocy, pisz, postaram się podrzucić informacje, bo to bywa całkiem dzika ścieżka. Ale jeżeli nie będziemy swojego egzekwowali, to w końcu się pozabijamy na drogach zgodnie z przepisami, a nikt nie będzie odpowiedzialny.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:56, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
będę działać od jutra wg instrukcji
Będę informować o przebiegu i napewno też będę się konsultować
Lucyfer, Ty jesteś prawdziwym dobrym duchem tego forum
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W.W
Gość
|
Wysłany: Pon 20:48, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
krotka napisał: | będę działać od jutra wg instrukcji
Będę informować o przebiegu i napewno też będę się konsultować
Lucyfer, Ty jesteś prawdziwym dobrym duchem tego forum  |
W dniu dzisiejszym Ci z zarządu dróg fotografowali "Twoją dziurę"było to ok czternastej. A swoją drogą to zapytam czemu jechałaś po krawędzi tego wykopu wszak nowo zasypany wykop ma to do siebie że zawsze obsiada co spowodowało szczypanie opon.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Pon 22:51, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W.W napisał: | A swoją drogą to zapytam czemu jechałaś po krawędzi tego wykopu wszak nowo zasypany wykop ma to do siebie że zawsze obsiada co spowodowało szczypanie opon. |
Hmm, ustawa o drogach publicznych jednoznacznie nakłada na zarządcę obowiązek oznakowania i zabezpieczenia takich niespodzianek, nawet przez wyłączenie pola drogi z użytku. Tu nie ma co pytać, dlaczego - równie dobrze mógł jechać ktoś w nocy i się w to gorzej wpakować.
Co do osiadania świeżych wykopów - jeżeli są zagęszczane warstwami nie grubszymi niż 20 cm i porządnie, to nie siadają. Siadają te, w których robiono na skróty, na ogół ubijając tylko najwyższą warstwę. Powiem, że te są "najlepsze", bo fuszerka wychodzi zaraz. Najgorsze są takie, w których nie zagęszczono np. warstwy na metr grubej np. dwa metry pod ziemią, ale wyżej już zagęszczano. To potrafi wyjść nawet po ponad 5 latach - nagle, w postaci zapadliska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W.W
Gość
|
Wysłany: Pon 23:20, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Lucyfer napisał: | W.W napisał: | A swoją drogą to zapytam czemu jechałaś po krawędzi tego wykopu wszak nowo zasypany wykop ma to do siebie że zawsze obsiada co spowodowało szczypanie opon. |
Hmm, ustawa o drogach publicznych jednoznacznie nakłada na zarządcę obowiązek oznakowania i zabezpieczenia takich niespodzianek, nawet przez wyłączenie pola drogi z użytku. Tu nie ma co pytać, dlaczego - równie dobrze mógł jechać ktoś w nocy i się w to gorzej wpakować.
|
Nie twierdzę że to jest wina Krotki lecz rozsądek nakazuje by omijać ostre krawędzie. Jadąc po takiej krawędzi zwiększamy ryzyko. Domyślam się kto nie dopilnował by w odpowiednim czasie uzupełnić braki po wykopie a skoro firma jest ubezpieczona to nie powinno być problemów z wypłaceniem odszkodowania. W całej gminie coś się dzieje więc ryzykujemy coraz bardziej poruszając się po drogach, a do euro pozostało trochę czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Wto 7:33, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W.W napisał: | Nie twierdzę że to jest wina Krotki lecz rozsądek nakazuje by omijać ostre krawędzie. Jadąc po takiej krawędzi zwiększamy ryzyko. |
Hmm, widzisz, z całym szacunkiem, Ty patrzysz racjonalnie przez pryzmat naszej "historii praktycznej", ja przez to, jak to ma wyglądać i wygląda w cywilizowanym świecie.
Bo tam się patrzy tak - to jest droga publiczna, która ma spełniać określone parametry techniczne, żeby użytkownik nie musiał się zastanawiać, czy tam są krawędzie i czy one są ostre. Ich ma albo nie być, albo mają być "wyłączone z ruchu" barierkami i oznakowaniem.
Dziwimy się, że w Polsce jest tak dużo tragicznych wypadków na osobokilomter. O ile rzeczywiście fatalny styl jazdy, brawura, jazda szybciej, niż umiejętności pozwalają (z wiarą w magię różnych pokładowych systemów z trzyliterowymi skrótami budowaną przez debilne reklamy) są tego istotną przyczyną, to co najmniej równie istotną są fatalne rozwiązania "systemowe" naszych dróg, co się starannie zamiata pod dywan.
Cytat: | Domyślam się kto nie dopilnował by w odpowiednim czasie uzupełnić braki po wykopie a skoro firma jest ubezpieczona to nie powinno być problemów z wypłaceniem odszkodowania. |
I prawidłowo. Ubezpieczyciel podniesie im składkę, to następnym razem pomyślą o uzupełnieniu lub zabezpieczeniu. W ten sposób właśnie uczyły się tego firmy na zachodzie.
Cytat: | W całej gminie coś się dzieje więc ryzykujemy coraz bardziej poruszając się po drogach, a do euro pozostało trochę czasu. |
Dobrze, że się dzieje. Ale czasami trzeba włączać więcej myślenia. Ot, taki przykład z niedawna. Pięknie wyasfaltowano drogi w jednej ze wsi. Ale one dochodziły do starej głównej drogi asfaltowej. Póki były szutrowe, "z automatu" były podporządkowane. Ale gdy stały się asfaltowe, to skrzyżowania stały się równorzędne. Ale znaków żadnych nie postawiono.
A na drodze głównej stał "od zawsze" znak D-1 mówiący, że ma ona pierwszeństwo. Ale na bocznych nie było "kielni", czyli znaku podporządkowania. I w razie wypadku winnym by był zarządca drogi. Bo oznakowanie wskazywało obydwu uczestnikom ruchu, że mają pierwszeństwo. Ten na starej drodze miał je ze znaków, ale ten na nowej był z jego prawej strony i nie miał podporządkowania. I spokojnie można by było wyegzekwować wszystkie koszty od zarządcy.
Taka sytuacja trwała kilka dni, ale po moim "rabanie" znaki postawiono i na szczęście do żadnego wypadku nie doszło. I mam nadzieję, że teraz już przy następnych pracach utwardzeniowych będą stawiane przed, a nie po ich wykonaniu. Niby drobiazg, ale mający silny wpływ na bezpieczeństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:55, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dzwoniłam, niby załatwilam, ale formularz, który miał mi być przysłany mailem nie dotarł. Będę dzwonić ponownie
Co do mojego zwiedzania okolicznych dziur - jechałam bezpośrednio za autobusem - autobus po dziurze przejechał jak po płaskim, a moje auto, zawieszone dość nisko i na 15calowych felgach nie przeżyło tego tak bezboleśnie. Bilans strat skończył się na 2ch krzywych felgach. Opony przetrwały
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Czw 9:55, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
krotka napisał: | dzwoniłam, niby załatwilam, ale formularz, który miał mi być przysłany mailem nie dotarł. Będę dzwonić ponownie  |
Czyli maila już mają, postęp, ale pozostało im się jeszcze nauczyć go używać
Cytat: | Co do mojego zwiedzania okolicznych dziur - jechałam bezpośrednio za autobusem - autobus po dziurze przejechał jak po płaskim, a moje auto, zawieszone dość nisko i na 15calowych felgach nie przeżyło tego tak bezboleśnie. |
a) Z jednej strony trudna sytuacja, z drugiej pokazuje, że trzymanie odległości do poprzednika ma sens. A im gorsze drogi, tym większej.
b) Zawsze się dziwiłem, że ludzie idą na obniżane felgi przy naszych drogach, ja sobie porozwalałem zwykłe stalowe - nieobniżane.
Cytat: | Bilans strat skończył się na 2ch krzywych felgach. Opony przetrwały  |
Poobserwuj przez jakiś czas te opony, czy nie zaczną dostawać na bokach "purchli" (trzeba co jakiś czas pomacać też od wewnętrznej strony samochodu). Jeżeli został naruszony kord, ten objaw może się ujawnić później. To, że wtedy już nie wydostaniesz odszkodowania to jedno, ale ważne, żeby potem któraś nie pękła przy większej prędkości.
A kto okazał się być szczęśliwym zarządcą tej drogi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|