|
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Śro 8:24, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak dla precyzji
Cytat: | Gorzej jest w sytuacji SOKOŁA bo tam do posadzenia przyjmuje się kwadrat o wymiarach 30x30m. |
Nie Sokół, tylko MI 2, ale wymiary są w porządku
Cytat: |
A co do transportu przez Straż - w pierwszym samochodzie wyjazdowym są nosze do transportu rannych, więc nawet jakby trzeba przenieść poszkodowanego o 100 metrów do miejsca lądowiska nie byłoby z tym żadnego problemu. |
Nie nosze, tylko deska ortopedyczna - reszta jest w porządku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:48, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Michał napisał: |
Niestety nie pamiętam daty... było już ciepło. Napewno wpadło do Błonia bo zgłosił się tamtejszy dyspozytor. Z tego co się dowiedziałem to OSP została odwołana podczas wyjazdu z remizy... |
Skoro OSP zostało "cofnięte" podczas wyjazdu z remizy to nie miej pretensji do OSP, że nie dojechało na miejsce a w statystykach zanotowano FAŁSZYWY ALARM. Głos ze stacji jest jak świętość - całkowity zakaz samowolki - każą wracać to trzeba wracać, każą jechać to trzeba jechać. Niejednokrotnie strażacy z różnych OSP (nie tylko Babic) siedzą w koszarach gotowi do wyjazdów gdy coś się dzieje dużego ( jakiś spory pożar, pompowania wody w dużych ilościach, skutki po wichurach itd.) , zgłaszają do dyspozytora gotowość natychmiastowego wyjazdu, no ale jak dyspozytor uzna,że nie ma takiej potrzeby, wtedy wszyscy mogą sobie "posłuchać" akcji przez stację. |
Było cofnięte bo odwołałem po zgaśnięciu pożaru. Organizacja wyjazdu OSP trwała na tyle długo, że ogień zdążył zgasnąć. Ciekawie by było jakby doszedł do lasu lub inncyh zabudowań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:51, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To trochę się nie zgodziło bo wcześniej napisałeś, że ta osoba zasłabła a nie wymagała podania jakiś specjalnych leków. |
Tak zasłabł. Ale po chwili przestał oddychać.
Cytat: | Co do śmigłowca - na pewno by wylądował - AUGUSTA potrzebuje mieć kwadrat 15x15 metrów, żeby móc spokojnie się posadzić ( ale są tacy piloci, że mieszczą się w 10x10 NIESAMOWITE!!!)
Gorzej jest w sytuacji SOKOŁA bo tam do posadzenia przyjmuje się kwadrat o wymiarach 30x30m.
A co do transportu przez Straż - w pierwszym samochodzie wyjazdowym są nosze do transportu rannych, więc nawet jakby trzeba przenieść poszkodowanego o 100 metrów do miejsca lądowiska nie byłoby z tym żadnego problemu. |
No to zgłoś się na strażaka/pliota. Zbawisz nasz marny świat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał S.trażak
jestem tu 24/24
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Śro 21:18, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Było cofnięte bo odwołałem po zgaśnięciu pożaru. Organizacja wyjazdu OSP trwała na tyle długo, że ogień zdążył zgasnąć. Ciekawie by było jakby doszedł do lasu lub inncyh zabudowań. |
Potrzebuje daty i resztę sprawdzę. Najlepiej oczernić i opluć nie znając faktów. A może to dyspozytor był opieszały, a może zgłaszający źle określił lokalizację pożaru. Czekam na datę, to dużo uprości.
Wszystkie wyjazdy OSP z 2008 roku znajdziesz tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:11, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ratownik 12 - takim kodem oznaczony jest śmigłowiec Agusta warszawskiego oddziału Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Portal tvn24.pl na własne oczy zobaczył, jak ratuje się nim życie.
Transport pacjenta do śmigłowca, wprost z miejsca wypadku.W ostatnich dniach września odbyliśmy kilka lotów na pokładzie Agusty. Byliśmy świadkami nocnego lotu do Nowego Miasta po ciężko chorego pacjenta w stanie przedzawałowym. Trzeba było go szybko przetransportować do specjalistycznego szpitala. Pacjent trafił do kliniki na Banacha w Warszawie. Innym razem wieźliśmy z Sochaczewa 14-latka poszkodowanego w wypadku. Potrzebna była natychmiastowa pomoc specjalistycznej placówki. Helikopter lądował na boisku szkoły, skąd chłopiec został zabrany do szpitala dziecięcego na ul. Niekłańskiej. W takich sytuacjach transport śmigłowcem sprawdza się najlepiej.
Ratownik 12 startuje do lotu, gdy każda minuta jest ważna dla życia pacjenta. Zawsze jest to wyścig z czasem.
Nad Warszawą zapada zmrok. Jednak dla załogi Agusty nie oznacza to końca dyżuru.Załoga śmigłowca LPR ratuje życie na miejscu wypadku, ale też przejmuje pacjentów od załóg karetek lub szpitali, którzy wymagają natychmiastowego przeniesienia na oddziały specjalistyczne w innych, odległych, placówkach.
Helikopter stacjonuje na warszawskim lotnisku na Bemowie. Załogę stanowi trzyosobowy zespół - pilot, lekarz i ratownik. Ich śmigłowiec to najnowocześniejszy helikopter latający w barwach LPR.
Pasjonaci, profesjonaliści
Kim są ludzie tworzący zespoły Ratownika 12? To pasjonaci, dla których praca jest najlepszym sposobem na samorealizację. Wielu z nich mogłoby pracować w prywatnych firmach, zarabiać zdecydowanie lepiej. Twierdzą jednak, że świadomość niesienia pomocy poszkodowanym w bardzo specyficznych, nie należących do
Parking przy Stadionie X-lecia - tu często ląduje Ratownik 12 (tvn24.pl)komfortowych czy bezpiecznych, warunkach, czyni z nich profesjonalistów. O życie powierzonych im pacjentów walczą do końca.
W powietrzu, gdy śmigłowiec leci po chorego, najważniejszy jest pilot. Jego pracę wspomaga ratownik, który pomaga mu znaleźć dogodne miejsce do lądowania. Szuka przeszkód i obserwuje teren niewidoczny dla pilota. Podczas lotu prowadzi również korespondencję radiową z dyspozytorem.
Pilot poszukuje bezpiecznego lądowiskaPo wylądowaniu, inicjatywę przejmuje lekarz, aktywnie wspomagany przez ratownika. W niektórych sytuacjach, podczas ratowania życia pacjenta, niezbędna jest również pomoc pilota.
Szesnaście takich miejsc
W całym kraju jest kilkanaście takich załóg, które działają z 16 stałych baz śmigłowców, pokrywających prawie całe terytorium Polski.
Pacjent podczas lotu jest pod stałą opieką lekarza.Niestety, całodobowe dyżury pełni tylko oddział warszawski, pozostałe oddziały wyposażone w śmigłowce Mi-2 plus – mogą prowadzić loty tylko w ciągu dnia.
Sytuacja ulegnie poprawie, gdy do służby wejdą nowoczesne śmigłowce Eurocopter EC-135, które stopniowo będą zastępować wysłużone i przestarzałe maszyny radzieckiej konstrukcji.
Artur Tarkowski, mtom//mat
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 9:14, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|