|
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbs
jestem tu 24/24
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Blizne Jasińskiego
|
Wysłany: Czw 22:23, 09 Kwi 2009 Temat postu: Wypadek na przejsciu w Borzecinie |
|
|
Niecaly tydzien po smiertelnym wypadku na przejsciu dla pieszych w Starych Babicach mialo dzis miejsce potracenie przechodnia rowniez na pasach. Tym razem w Borzecinie. Niestety na drogach nie jest bezpiecznie jak sie wydaje niektorym osobom ganjacym przez nasza Gmine z zawrotnymi predkosciami lub wyprzedzajacymi w miejscach niedozwolonych. Dobra wiadomosc jest taka, ze Babiccy kierowcy jezdza o wiele spokojniej niz np WPR, WSC, WD i inne warszawskie bryki, ktorym wydaje sie, ze na prowincji mozna wszystko. Tak samo wywalac worki ze smieciami jak i nie szanowac czyjegos spokoju, zdrowia i zycia.
Info na [link widoczny dla zalogowanych] Zapraszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:09, 10 Kwi 2009 Temat postu: Re: Wypadek na przejsciu w Borzecinie |
|
|
bbs napisał: | Niecaly tydzien po smiertelnym wypadku na przejsciu dla pieszych w Starych Babicach mialo dzis miejsce potracenie przechodnia rowniez na pasach. Tym razem w Borzecinie. Niestety na drogach nie jest bezpiecznie jak sie wydaje niektorym osobom ganjacym przez nasza Gmine z zawrotnymi predkosciami lub wyprzedzajacymi w miejscach niedozwolonych. Dobra wiadomosc jest taka, ze Babiccy kierowcy jezdza o wiele spokojniej niz np WPR, WSC, WD i inne warszawskie bryki, ktorym wydaje sie, ze na prowincji mozna wszystko. Tak samo wywalac worki ze smieciami jak i nie szanowac czyjegos spokoju, zdrowia i zycia.
Info na [link widoczny dla zalogowanych] Zapraszam |
Ten miał akurat rejestracje LLU - jeśli był spod Lublina to już chyba wiem czemu na trasie nr 17 jest tyle śmiertelnych wypadków.
Wracając do kierowców z rejestracjami innych niż WZ to faktycznie masz rację, ze to oni chyba najbardziej przeginają ale są też wyjątki. Są też wyjątki działające w drugą stronę - jedni szaleją a inni szaleją w ślimaczym tempie. Wczoraj wyjeżdżając w Zielonkach na Warszawską przy "starym" boisku myślałem, że zwariuje. Z zegarkiem w ręku stałem 5 minut za jednym gościem który bał się skręcić w lewo a okazji miał co nie miara. Wyjechał dopiero wtedy gdy w od Saginy nic nie jachało (jakiś fart) a od strony Borzęcina samochód miał na odgległości jakiś 100-150 metrów. To dopiero deprymuje i może powodować zniecierpliwienie i prowadzić do błędów.
A wracając jeszcze do tego wypadku to jeśli na przejściu jest wysepka to chyba przechodzień ma obowiązek zatrzymać się na niej i upewnić czy może iść dalej. Nie zmienia to jednak faktu, że kierujący samochodem powinien umożliwić mu przejście a nie go od razu rozjeżdżać. Całe szczeście w tym, że kierujacy tą Mazdą nie jechał chyba zbyt szybko bo pieszy żyje (pani chyba nic się nie stało), a uszkodzenia samochodu też nie wyglądają na duże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Pią 8:43, 10 Kwi 2009 Temat postu: Re: Wypadek na przejsciu w Borzecinie |
|
|
Marsto napisał: | Wracając do kierowców z rejestracjami innych niż WZ to faktycznie masz rację, ze to oni chyba najbardziej przeginają ale są też wyjątki. |
Są wyjątki w obydwie strony, wczoraj strasznie się śpieszyło delikwentowi na numerach łódzkich, do tego z przyczepką.
Cytat: | Są też wyjątki działające w drugą stronę - jedni szaleją a inni szaleją w ślimaczym tempie. Wczoraj wyjeżdżając w Zielonkach na Warszawską przy "starym" boisku myślałem, że zwariuje. Z zegarkiem w ręku stałem 5 minut za jednym gościem który bał się skręcić w lewo a okazji miał co nie miara. Wyjechał dopiero wtedy gdy w od Saginy nic nie jachało (jakiś fart) a od strony Borzęcina samochód miał na odgległości jakiś 100-150 metrów. To dopiero deprymuje i może powodować zniecierpliwienie i prowadzić do błędów. |
A dlaczegóż to? Weź pod uwagę, że zgodnie z prawem po drogach poruszają się ludzie w różnym wieku i stanie psychofizycznym - bo prawo nie zakłada, że drogi są tylko dla ludzi w wieku 20-30 lat i z refleksem wyścigowca. Może gość miał gorszy dzień, może bolał go kark i nie mógł szybko kręcić głową na przemian w lewo i prawo? Te nasze wyjazdy na skrzyżowaniach w kształcie litery T niestety robią się coraz paskudniejsze, bo nie dosyć, że wzrasta natężenie ruchu, to często jadący drogą główną nie mają na tyle przyzwoitości, żeby widząc skrzyżowanie i samochodu w poprzecznej drodze zwolnić do prędkości 50 km/h, która tam właśnie po to jest. A jak jadą 80-100 km/h, to wyskok z takiego skrzyżowania jest rzeczywiście ryzykowny.
Tu się kłania fatalny polski zwyczaj ustanawiania ograniczeń prędkości. Bo rzeczywiście 50 km/h na całej Warszawskiej jak leci jest bez sensu, szczególnie na jej prostych odcinkach i tam, gdzie posesje są odsunięte daleko od jezdni. W normalnym kraju na takich odcinkach by podniesiono ograniczenie do 70-80 km/h, za to przy skrzyżowaniach by stało 50 km/h i fotoradary, żeby je wyegzekwować. Bo u nas jadący drogą główną często zapominają, że ograniczenie jest nie dla nich, a dla usiłujących w tę drogę wjechać z dróg bocznych. Ale zarządcy im w tym rozumieniu nie pomagają, stawiając ograniczenia "dywanowo".
Już w czasie remontu Warszawskiej prosiłem gminę, żeby "na zaś" tam wrzucić pod jezdnię rurki do przewodów przyszłej sygnalizacji świetlnej przy skrzyżowaniach (akomodacyjnej). Ale mimo że gmina chciała, ze względów formalnych (zamknięty projekt unijny) nie można tego było zrobić. Ale jeżeli ruch na Warszawskiej będzie przyrastał tak, jak przyrasta, to będzie to konieczne. Z tym, że pojawia się jeszcze inna możliwość. Wpadła mi w ręce informacja, że w ciągu najbliższych 4 lat za kilkanaście milionów złotych ze sporym dofinansowaniem z UE ma być budowana obwodnica dublująca część Warszawskiej, co powinno znowu jej przywrócić charakter drogi lokalnej i zmniejszyć natężenie ruchu. Niestety poza tymi informacjami bliższych sprawdzonych szczegółów nie mam.
A co do niebezpieczeństwa, o którym piszesz. Ono bardziej jest wynikiem tego, że ten stojący z tyłu się gotuje z nerwów. A po prostu trzeba wziąć na wstrzymanie i olać sprawę. Zresztą sam pewnie miałeś takie sytuacje, że stałeś za gościem i burczałeś "dlaczego on do cholery nie wyjeżdża?", żeby za chwilę znaleźć się na jego miejscu i przekonać, że wcale tak łatwo nie jest wyjechać? Takie sytuacje mnie nauczyły i pokory i nie denerwowania się.
Cytat: | A wracając jeszcze do tego wypadku to jeśli na przejściu jest wysepka to chyba przechodzień ma obowiązek zatrzymać się na niej i upewnić czy może iść dalej. Nie zmienia to jednak faktu, że kierujący samochodem powinien umożliwić mu przejście a nie go od razu rozjeżdżać. Całe szczeście w tym, że kierujacy tą Mazdą nie jechał chyba zbyt szybko bo pieszy żyje (pani chyba nic się nie stało), a uszkodzenia samochodu też nie wyglądają na duże. |
Obydwie tezy słuszne, problem wtedy, kiedy pieszy jest na tej wysepce, a Ty nie wiesz, czy on się zatrzyma, czy z marszu pójdzie dalej. Wtedy zaczynasz zwalniać, żeby na wszelki wypadek móc zahamować, a pieszy uznaje to za chęć przepuszczenia go i wchodzi pod koła, co stwarza rzeczywiście niebezpieczną sytuację.
A można takie sytuacje ograniczyć w prosty sposób - na świecie przy takich przejściach masz tabliczki z napisem, że to jest przejście podwójne z obowiązkiem zaczekania na wysepce, a na samej wysepce przypomina o tym kolejna tabliczka. U nas zamiast takich oznaczeń, zapisuje się to w ustawie, a potem dziwi się, że ludzie ustaw nie czytają. A nigdzie na świecie nie czytają, chyba że są ustawodawcami Tylko że na świecie się z tym pogodzono i znaleziono rozwiązanie, a u nas ustawodawcy upierają się przy swoim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tavrosh
więcej niż znawca
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:49, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Czy wy naprawdę jestescie takie matoły? czy tylko zgrywacie się na forum albo co gorzej kryjecie komuś zadek?
Przecież przejścia przez Warszawską są skandalicznie oznakowane.
1) Jest milion znaków, których ludzie i tak nie czytaja - ten sam proces co z reklamami.
2) Wyjezdzajac np z rynku po zmierzchu, nie widać że przy wieruchowskiej jest przejście. Swiatła aut jadących z naprzeciwka, doskonale wchodzą w znaki na wysepce i jeżeli ktos jedzie szybko - widzi przejście w ostatniej chwili.
3) Widzieliscie kiedyś jak są włąściwie oznakowane przejścia dla pieszych? Powinny być mrugajace lampki, świecące znaki przed wysepką. Jeżeli dzieciaki mają same chodzić do szkoły, to nawet światła na przycisk.
Ile już przyło przypadków scięcia wysepek? Jaki jest powód?
Prędkość.
A jak zmniejszyć prędkość?
Albo mrugającymi lampkami na przejściach,
albo fotoradarami (w to nie wierzę!)
patrolami policyjnymi???
... i oczywiście teraz otrzymamy długi post z wytłumaczeniem, że zarządca ma w nosie gmine. Czuli kółko sie zamyka i dalej będzie syf.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tavrosh dnia Pią 22:00, 10 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:03, 10 Kwi 2009 Temat postu: Re: Wypadek na przejsciu w Borzecinie |
|
|
[quote="Lucyfer"]
Cytat: | A dlaczegóż to? Weź pod uwagę, że zgodnie z prawem po drogach poruszają się ludzie w różnym wieku i stanie psychofizycznym [..] może bolał go kark i nie mógł szybko kręcić głową na przemian w lewo i prawo? |
No może, ale jeśli ktoś się akurat konkretnego dnia nie czuje na siłach fizycznych czy psychicznych to nie powinien siadać za kierownicą. Też mam z raz do roku tak, że jak "krzywo" spałem to nie mogę kręcić głową przez pół dnia - no ale wtedy nie siadam za kółkiem.
Jak dla mnie to po prostu kwestia rozwagi.
Cytat: | Tu się kłania fatalny polski zwyczaj ustanawiania ograniczeń prędkości. Bo rzeczywiście 50 km/h na całej Warszawskiej jak leci jest bez sensu, szczególnie na jej prostych odcinkach i tam, gdzie posesje są odsunięte daleko od jezdni. |
Tiaa.. inny przykład to Ogrodnicza od strony Macierzysza. Teren zabudowany zaczyna się kilka metrów za rondem a pierwsze zabudowania są kilometr dalej. Kto tam będzie jechał 50-siątką. Ja się przyznaję, że jeżdżę szybciej (może z 80) a zwalniam dopiero jak się zbliżam do zabudowań.
Cytat: | [...] Z tym, że pojawia się jeszcze inna możliwość. Wpadła mi w ręce informacja, że w ciągu najbliższych 4 lat za kilkanaście milionów złotych ze sporym dofinansowaniem z UE ma być budowana obwodnica dublująca część Warszawskiej, co powinno znowu jej przywrócić charakter drogi lokalnej i zmniejszyć natężenie ruchu. |
Hmmm ciekawe ciekawe. Pewnie by biegło gdzieś po środku pomiędzy Warszawską a Poznańską - jest tam trochę pól do zagospodarowania ale i zabudowa powoli zaczyna się zagęszczać. BYć może w pobliżu Bronisz, ale może to by szło bardziej w kierunku jakiejś obwodnicy Ożarowa i Błonia
Cytat: | Zresztą sam pewnie miałeś takie sytuacje, że stałeś za gościem i burczałeś "dlaczego on do cholery nie wyjeżdża?", żeby za chwilę znaleźć się na jego miejscu i przekonać, że wcale tak łatwo nie jest wyjechać? Takie sytuacje mnie nauczyły i pokory i nie denerwowania się. |
No baaa.. ale zaczynam od dłuższego czasu zauważać, że właśnie zaczynam brać coraz więcej rzeczy z pokorą. Życie - człowiek robi się coraz starszy i coraz więcej się uczy
Cytat: | Obydwie tezy słuszne, problem wtedy, kiedy pieszy jest na tej wysepce, a Ty nie wiesz, czy on się zatrzyma, czy z marszu pójdzie dalej. Wtedy zaczynasz zwalniać, żeby na wszelki wypadek móc zahamować, a pieszy uznaje to za chęć przepuszczenia go i wchodzi pod koła, co stwarza rzeczywiście niebezpieczną sytuację. |
Ja tam już wolę się zatrzymać, ale jeśli już sam mam przejść przez taką wysepkę to wolę stanąć po środku wysepki i poczekać aż delikwent przejedzie. Z tym przepuszczaniem to w zasadzie różnie jest. Młode osoby czy trochę starsze jak zwalniasz tudzież się zatrzymujesz to piesi sobie przechodzą. Zauważyłem, że problem jest głównie z dużo starszymi osobami (nazwijmy ich dziadek i babcia). Jest sporo takich przypadków, że możesz się nawet zatrzymać a oni i tak nie przejdą tylko będą patrzyli na ciebie. No i dylemat
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marsto dnia Pią 10:05, 10 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbs
jestem tu 24/24
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Blizne Jasińskiego
|
Wysłany: Pią 10:42, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Czy wy naprawdę jestescie takie matoły?
Kiedys bynajmniej norma byl ogol a nie margines....
Uzyles i tak dosc delikatnego okreslenia w stosunku do wielu innych na tym forum. Tylko w zwiazku z czym? Piszesz do kierowcow lamiacych notorycznie prawo czy do osob ktore sie tu wypowiedzialy?
czy tylko zgrywacie się na forum albo co gorzej kryjecie komuś zadek?
Z pewnoscia ktos probuje tu komus kryc tylek:) Dobrze sie jest tak od rana rozbawic. Czy nie potrafisz zrozumiec jednej podstawowej sprawy??? Jezeli mialbys dzialke przy 580 i od postawienia tam czegokolwiek (znaku, swiatel czy tez karabinu maszynowego) zalezaloby bezpieczenstwo na drodze to nie mozna by tego bylo zrobic bez Twojej zgody. I tu jest dokladnie taka sama sytuacja. Zarzadca drogi ma generalnie wszystko gdzies. Na terenie naszego powiatu sa fantastycznie oznakowane przejscia. Z daleka widoczne. Lucyferowi udalo sie spowodowac, ze na Warszawskiej w okolicach przejsc i malo widocznych skrzyzowan pojawily sie o wiele lepsze lampy, ktore wyrozniaja te miejsca z daleka. I czy to jego nazywasz matolem? Co zrobiles osobiscie aby na Warszawskiej bylo bezpieczniej?
Cytat: | Przecież przejścia przez Warszawską są skandalicznie oznakowane. |
One na dobra sprawe nie sa oznakowane. Tak samo jak brak widocznych linii rodzielajacych na ulicach powoduja czesto duze zamieszanie i zagrozenie ludzkiego zycia i zdrowia. Ale to kierowcow nie zwalnia od zachowania szczegolnej ostroznosci. Czy widziales wielu kierowcow jadacych 50 km/h na Warszawskiej? ostatnio jechalem w nocy przez lasy w okolicy Łacka. Piekna pusta droga. Jechalem 50 km/h. W pewnym momencie tuz przed samochodem pojawila sie sarna. Zdazylem zahamowac i sarna pobiegla dalej. Gdybym jechal sporo szybciej mogloby byc nieprzyjemnie. Sarna nie jest ani oswietlona, ani przyluczona aby zatrzymywac sie przed przejsciem (jak zreszta wiele osob) Ludzie inukaja odblaskow jak ognia. Przeciez moga sie stac przez to posmiewiskiem tak jak ktos kto jezdzi przepisowo.
Cytat: | 1) Jest milion znaków, których ludzie i tak nie czytaja - ten sam proces co z reklamami. |
I to jest problem. Pozatym Ci co czytaja maja je gleboko gdzies, a spoleczenstwo daje a ogolne przyzwolenie. Brak Policji na drogach daje poczucie bezkarnosci. Nasze Panstwo nie dziala prawidlowo i nie chroni nas przed smiercia na drogach. Szereg akcji i kampanii przeciw wypadkom pochalnia taka kas, ze spokojnie mozna by bylo za nia zwiekszyc ilosc patroli. Dac Policji godziwe wynagrodzenia i nie martwic sie ze odejda po 15 latach sluzby (lub wczesniej)
Cytat: | 2) Wyjezdzajac np z rynku po zmierzchu, nie widać że przy wieruchowskiej jest przejście. Swiatła aut jadących z naprzeciwka, doskonale wchodzą w znaki na wysepce i jeżeli ktos jedzie szybko - widzi przejście w ostatniej chwili. |
No wlasnie. Jezeli ktos jedzie szybko nie widzi. Wiec powinno sie przestrzegac predkosci. Z tego co pamietam przy Wieruchowskiej bylo ograniczenie do 30 lub 40 km/h przed przejsciem. Tylko niestety jakis debil je zerwal juz jakis czas temu. W Bialymstoku za niszczenie znakow drogowych mlody czlowiek dostal odsiadke (bez zawiasow) i nie sadze aby tam ktos przez najblizszy czas probowal takich aktow wandalizmu.
Niestety nasz prokuratura to organ dziwnej tresci. Mily pan asesor albo jest nieduczony albo tak znudzony zycie, ze nawet poprawnie nie potrafi przepisac slow z wniosku o sciganie, umarzajac sprawe. Jezeli ktos narusza nietykalnosc cielesna Policjanta a sluzbie a jakis bufon z za prokuratorskiego biurka mowi, ze takie ryzko jest wpisane w Jego zawod to ja bardzo przepraszam..... Takie wlasnie mamy Panstwo. Tylko kij ma dwa konce. W koncu w ryzyko zawodowe pana Prkuratora tez jest chyab wpisane, ze ktos moze go nie lubic.... Kolejny przyklad prokuratorskich wybrykow nieduczonych prawnikow z prerostem ambicji - czlowiek, ktory po pijanemu oddal strzely w kierunku samochodu nie zostal aresztowany. Otrzymal chyba wtedy tylko dozor Policyjny. I po paru miesiacach zastrzelil losia. I co? I rowniez nie powedrowal za krakti. To sa wlasnie jaja. Moze po prostu czlowiek nie mieszka w poblizu prokuratora, ktory zajmuje sie ta sprawa. Bo gdyby mieszkal w jego okolicach moze pan prokurator balby sie, ze ow "mysliwy" moze upolowac jego lub kogos z jego rodziny. Prokuratura osmiesza sama siebie i dlatego tez jestem przeciwko zlokalizowaniu jeje w Starych Babicach. Nie chcialbym zeby postawic budynek z zawartoscia kabaretowo-cyrkowa.
Cytat: | 3) Widzieliscie kiedyś jak są włąściwie oznakowane przejścia dla pieszych? Powinny być mrugajace lampki, świecące znaki przed wysepką. Jeżeli dzieciaki mają same chodzić do szkoły, to nawet światła na przycisk. |
O tym juz pisalismy. Wiaze sie to z wlascicielem dorgi, ktory jest odporny na wszystkie sygestie. I moja kolejna rada. Zamiast miec pretensje na forum do wszystkich sprobuj cos z tym zrobic. Mi sie udalo raz moze uda sie i drugi. Tylko musze miec na to czas. Pozatym jest wiele innych, ktore takze moga cos zrobic zamiast tylko narzekac. Wszyscy chca zyc bezpiecznie. Tylko nikt nie chce nic w tym kierunku zrobic.
Cytat: | Ile już przyło przypadków scięcia wysepek? Jaki jest powód?
Prędkość.
A jak zmniejszyć prędkość?
Albo mrugającymi lampkami na przejściach,
albo fotoradarami (w to nie wierzę!)
patrolami policyjnymi??? |
Duzo duzo bylo takich przypadkow.
Mrugajace lampki na przejsciach??? uwazasz ze zmneijszaja predkoscia.?? Mylisz sie
Fotoradary - dzialajace tak Plus fotoradary lotne i radiowoz z kamerami tak.
Patrole Policyjne tak jezeli radiowoz ma kamerki i pomiar predkosci.
A najprosciej zrobic to jezdzac samemu zgodnie z przepisami i trabiac na idiotow. Czym wiecej kierowcow "naszych" bedzie jezdzilo przepisowo tym wiecej obcych bedzie sie ich trzymalo. To proste. Instynkt stada.
Tylko, ze tej naprostrzej metody nie wiele osob chce stosowac.
I nie jazda 60 a 50 tylko 50. Dlaczego? Bo jeden pojedzie o 5 szybciej w stosunku do tego co jedzie 50, a nastepny pojedzie o 5 szybciej w stosunku do tego co jedzie 60 ii tak dalej.
Cytat: | ... i oczywiście teraz otrzymamy długi post z wytłumaczeniem, że zarządca ma w dupie gmine. Czuli kółko sie zamyka i dalej będzie syf. |
Tak jak wczesniej otrzymasz wlasnie taka odpowiedz.
Kolko sie zamyka i tu masz racje. Syf jest bo wszyscy tylko krytykuja i nic nie robia. A wybacz ja sam nie dam rady wszystkiego zrobic, a jest kilka mozliwosci. Tylko do tego potrzeba owsob, ktore to naprawde chca zmeinic, a nie osob ktore chca narzekac.
Dam Ci przyklad. Mnostwo osob pisze tu rozne madrosci. Z pelnym przkonaniem czasami grozac innym. Eksperci, znawcy tematow mozna by bylo pomyslec.
Ale jedno jest pewne... Tchorze potworni i to napewno. Dlaczego? Bo nawet na Interbabiniczu nie potrafia sie pokazac i powiedziac to ja jestem "....." . A szkoda bo uwazam, ze z wieloma osobami, ktore tu pisza mozna by bylo naprawde zrobic wiele sensownych rzeczy gdyby chcialy zamiast slow wykonac czyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Pią 10:46, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
tavrosh napisał: | Czy wy naprawdę jestescie takie matoły? czy tylko zgrywacie się na forum albo co gorzej kryjecie komuś zadek? |
Dziękuję za komplement. W ramach krycia zadka zachęciłem gminę do wymiany przy przejściach lamp na halidowe, bo w ich białym świetle piesi są znacznie lepiej widoczni. Ale nie wszędzie oprawy są tuż przy przejściach.
Cytat: | Przecież przejścia przez Warszawską są skandalicznie oznakowane. |
Są. I nie Ty, a ja z Wójtem cisnęliśmy zarządcę, wojewódzkiego inżyniera ruchu i wykonawce o zmiany, nawet je obiecywali, tylko na razie z tego nici.
Jeżeli jesteś kozakiem także poza forum, to postaraj się wyciągnąć z MZDW na czym ma w tym roku polegać "poprawa warunków jazdy na wyremontowanym odcinku drogi 58" na co mają przeznaczone 4 miliony złotych. Mam nadzieję - ale nie mam informacji - że między innymi na poprawę oznakowania.
Cytat: | 2) Wyjezdzajac np z rynku po zmierzchu, nie widać że przy wieruchowskiej jest przejście. Swiatła aut jadących z naprzeciwka, doskonale wchodzą w znaki na wysepce |
I do tego 50-80 % samochodów ma światła skandalicznie ustawione albo poprzerabiane w garażach na chińskie ksenony. A policja jakoś nie chce za to zabierać dowodów rejestracyjnych, choć powinna.
Cytat: | i jeżeli ktos jedzie szybko - widzi przejście w ostatniej chwili. |
Owszem, tylko jedno pytanie - dlaczego jedzie szybciej, niż widzi? Bo jest taka stara dobra zasada - jedź tylko tak szybko, jak daleko widzisz. I dlatego często mając przed i za sobą poszukiwaczy zaginionych sputników, oślepiających tak, że nic nie widzę, wolę zwolnić nawet do 5 km/h, niż kogoś najechać.
Cytat: | 3) Widzieliscie kiedyś jak są włąściwie oznakowane przejścia dla pieszych? Powinny być mrugajace lampki, świecące znaki przed wysepką. Jeżeli dzieciaki mają same chodzić do szkoły, to nawet światła na przycisk. |
Był o tym szereg dyskusji z MZDW, projektantem i inżynierem ruchu i nic. Między innymi chcieliśmy:
- podświetlonych "pachołków" takich, jaki jest przy skręcie na komendę. to się podświetla lampą wbudowaną płasko w ziemię, tak że nawet jeżeli ktoś zetnie pachołek, to nie uszkodzi lampy i instalacji. A pachołek się wymienia na czterech śrubach. Odmawiano tłumacząc się brakiem pieniędzy na wykonanie instalacji i przyłączy.
- postawienia znaków ostrzegających przed wysepkami także po lewej stronie jezdni. Inżynier dróg odmawiał zasłaniając się przepisem, że w Polsce znaki powtarzające można stawiać po lewej stroni tylko jezdni jednokierunkowych. Owszem, taki przepis jest, ale znam drogi też wojewódzkie takie same jak Warszawska z drugiej strony Warszawy, gdzie nie przeszkodził w takim ustawieniu oznakowania.
Cytat: | Ile już przyło przypadków scięcia wysepek? Jaki jest powód?
Prędkość. |
Nie tylko, także brak znaków po lewej stronie przez co przymierzający się do wyprzedzania np. ciężarówki czy autobusu, który mu zasłoni znak z prawej strony, nie ma szans na drugie ostrzeżenie.
Cytat: | A jak zmniejszyć prędkość?
Albo mrugającymi lampkami na przejściach, |
Wracamy do kwestii oświetlenia powyżej. Też to było omawiane, nawet dawałem zdjęcia jak są porządnie oznakowane takie przejścia w Anglii. Panom się podobało, ale "nie mamy pieniędzy".
Cytat: | albo fotoradarami (w to nie wierzę!) |
Jednak ludzi spowalniają, popatrz że mimo iż ten w Borzęcinie został zdewastowany, choć jeszcze nie jest odebrany, to mało kto przy nim nie zwalnia.
Cytat: | patrolami policyjnymi??? |
W to ja nie wierzę. Bo nawet spece z KGP nie są w stanie mi wyjaśnić, dlaczego gdy u nas na 40 milionów ludzi mamy 80 tysięcy obsadzonych etatów policyjnych, to policji nie widać na drogach, podczas gdy we Francji z blisko 60 milionami ludzi i 100 tysięcy policjantów oraz znacznie gęstszą siecią dróg, policję widać co chwilę.
Cytat: | ... i oczywiście teraz otrzymamy długi post z wytłumaczeniem, że zarządca ma w dupie gmine. Czuli kółko sie zamyka i dalej będzie syf. |
Ponieważ do mnie pijesz, to ponownie Cię zachęcam, żebyś nie tylko wyżywał się na forum, ale także spróbował coś zrobić w realu. Bez problemu znajdziesz stronę internetową MZDW zarządzającego Warszawską, możesz ich pomolestować, a potem nam napiszesz, co osiągnąłeś. Mnie się dotąd udało osiągnąć to, że w naszej gminie wysepki są z plastikowych nakładek nie grożących śmiercią przy najechaniu, a nie jak w Lesznie z betonu, oraz że przy przejściach dla pieszych gmina założyła lepsze latarnie.
Czekam na Twój długi post, co załatwiłeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbs
jestem tu 24/24
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Blizne Jasińskiego
|
Wysłany: Pią 10:52, 10 Kwi 2009 Temat postu: Re: Wypadek na przejsciu w Borzecinie |
|
|
bbs napisał: | Niecaly tydzien po smiertelnym wypadku na przejsciu dla pieszych w Starych Babicach mialo dzis miejsce potracenie przechodnia rowniez na pasach. Tym razem w Borzecinie. Niestety na drogach nie jest bezpiecznie jak sie wydaje niektorym osobom ganjacym przez nasza Gmine z zawrotnymi predkosciami lub wyprzedzajacymi w miejscach niedozwolonych. Dobra wiadomosc jest taka, ze Babiccy kierowcy jezdza o wiele spokojniej niz np WPR, WSC, WD i inne warszawskie bryki, ktorym wydaje sie, ze na prowincji mozna wszystko. Tak samo wywalac worki ze smieciami jak i nie szanowac czyjegos spokoju, zdrowia i zycia.
Info na [link widoczny dla zalogowanych] Zapraszam |
Cytat: | Ten miał akurat rejestracje LLU - jeśli był spod Lublina to już chyba wiem czemu na trasie nr 17 jest tyle śmiertelnych wypadków. |
Tak LLU specjalnie zostawilem odsloniety fragment rejestracji, zeby bylo widac, ze nie jest to kierowca miejscowy. Niestety najczesciej poza wlasnymi "zagrodami" ludzie pokazuja jak sie jezdzi.
Cytat: | Wracając do kierowców z rejestracjami innych niż WZ to faktycznie masz rację, ze to oni chyba najbardziej przeginają ale są też wyjątki. Są też wyjątki działające w drugą stronę - jedni szaleją a inni szaleją w ślimaczym tempie.
Wczoraj wyjeżdżając w Zielonkach na Warszawską przy "starym" boisku myślałem, że zwariuje. Z zegarkiem w ręku stałem 5 minut za jednym gościem który bał się skręcić w lewo a okazji miał co nie miara. Wyjechał dopiero wtedy gdy w od Saginy nic nie jachało (jakiś fart) a od strony Borzęcina samochód miał na odgległości jakiś 100-150 metrów. To dopiero deprymuje i może powodować zniecierpliwienie i prowadzić do błędów. |
Niestety WZ tez potrafia zaszalec. Tylko jeszcze jedna kwestia. WZ to caly Powiat WZ. Musze sie dowiedziec czy jakos mozna wyroznic kierowcowz naszej Gminy po rejestracjach.
Cytat: | A wracając jeszcze do tego wypadku to jeśli na przejściu jest wysepka to chyba przechodzień ma obowiązek zatrzymać się na niej i upewnić czy może iść dalej. |
Tak ma taki obowiazek. I mogla to byc wina zarowno jednej jak i drugiej strony. Jedno ale tylko. Kierowca w takich miejscach powinien zachowac szczegolna ostroznosc. Tym bardziej kiedy pada deszc i jest ograniczona widocznosc i kiedy droga hamowania wydluza sie znaczaco. Piesi niestety to czesto swiete krowy. bez obowiazku noszenia odblaskow sa czesto po prostu niewidoczni. natomiast kierowcy czesto przeginaja z predkosciami. Powod? Brak swiadomosci czestych kar za swoje winy.
Cytat: | Nie zmienia to jednak faktu, że kierujący samochodem powinien umożliwić mu przejście a nie go od razu rozjeżdżać. Całe szczeście w tym, że kierujacy tą Mazdą nie jechał chyba zbyt szybko bo pieszy żyje (pani chyba nic się nie stało), a uszkodzenia samochodu też nie wyglądają na duże. |
Widzisz tu uzyles bardzo waznego zwrotu. "Całe szczeście w tym, że kierujacy tą Mazdą nie jechał chyba zbyt szybko bo pieszy żyje... " To jest odpowiedz dla wielu osob, ktore tak krzycza, ze po co jezdzic zgodnie z przepisami. Pamietamy jak nie tak dawno zginal chlopak, ktory pijany wracal z imprezy. Podobno w ostatniej chwili wyrwal sie kolezance i wpadl pod nadjezdzajacy pojazd. Takie rzeczy moga sie zdarzyc. A gdyby Pani jechala 50 km/h mialby on szanse przezycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tavrosh
więcej niż znawca
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:12, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kto opracował, podpisal i odebrał taki projekt?
Nie trzeba być asem, żeby stwierdzić że jeżeli ktos buduje drogę i nie przewiduje odpowiednio oświetlonych przejść dla pieszych i przystanków,
to jest debilem a nie projektantem-inżynierem.
Najpierw osoby związnae z gminą wypisują, że nie mozna robić przewiertów pod swiatła, bo projekt europejski, a potem się nagle okazuje, ze przebicia pod kanalizację pod warszawską jendak bedą i nikomu gwarancji się nie odbierze?
Jak tu mówić o Waszej wiarygodności?
Nie pije do nikogo, może tylko z wyjątkiem ludzkiej głupoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tavrosh
więcej niż znawca
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:42, 10 Kwi 2009 Temat postu: Re: Wypadek na przejsciu w Borzecinie |
|
|
bbs napisał: | bbs napisał: | Niecaly tydzien po smiertelnym wypadku na przejsciu dla pieszych w Starych Babicach mialo dzis miejsce potracenie przechodnia rowniez na pasach. Tym razem w Borzecinie. Niestety na drogach nie jest bezpiecznie jak sie wydaje niektorym osobom ganjacym przez nasza Gmine z zawrotnymi predkosciami lub wyprzedzajacymi w miejscach niedozwolonych. Dobra wiadomosc jest taka, ze Babiccy kierowcy jezdza o wiele spokojniej niz np WPR, WSC, WD i inne warszawskie bryki, ktorym wydaje sie, ze na prowincji mozna wszystko. Tak samo wywalac worki ze smieciami jak i nie szanowac czyjegos spokoju, zdrowia i zycia.
Info na [link widoczny dla zalogowanych] Zapraszam |
Cytat: | Ten miał akurat rejestracje LLU - jeśli był spod Lublina to już chyba wiem czemu na trasie nr 17 jest tyle śmiertelnych wypadków. |
Tak LLU specjalnie zostawilem odsloniety fragment rejestracji, zeby bylo widac, ze nie jest to kierowca miejscowy. Niestety najczesciej poza wlasnymi "zagrodami" ludzie pokazuja jak sie jezdzi.
Cytat: | Wracając do kierowców z rejestracjami innych niż WZ to faktycznie masz rację, ze to oni chyba najbardziej przeginają ale są też wyjątki. Są też wyjątki działające w drugą stronę - jedni szaleją a inni szaleją w ślimaczym tempie.
Wczoraj wyjeżdżając w Zielonkach na Warszawską przy "starym" boisku myślałem, że zwariuje. Z zegarkiem w ręku stałem 5 minut za jednym gościem który bał się skręcić w lewo a okazji miał co nie miara. Wyjechał dopiero wtedy gdy w od Saginy nic nie jachało (jakiś fart) a od strony Borzęcina samochód miał na odgległości jakiś 100-150 metrów. To dopiero deprymuje i może powodować zniecierpliwienie i prowadzić do błędów. |
Niestety WZ tez potrafia zaszalec. Tylko jeszcze jedna kwestia. WZ to caly Powiat WZ. Musze sie dowiedziec czy jakos mozna wyroznic kierowcowz naszej Gminy po rejestracjach.
Cytat: | A wracając jeszcze do tego wypadku to jeśli na przejściu jest wysepka to chyba przechodzień ma obowiązek zatrzymać się na niej i upewnić czy może iść dalej. |
Tak ma taki obowiazek. I mogla to byc wina zarowno jednej jak i drugiej strony. Jedno ale tylko. Kierowca w takich miejscach powinien zachowac szczegolna ostroznosc. Tym bardziej kiedy pada deszc i jest ograniczona widocznosc i kiedy droga hamowania wydluza sie znaczaco. Piesi niestety to czesto swiete krowy. bez obowiazku noszenia odblaskow sa czesto po prostu niewidoczni. natomiast kierowcy czesto przeginaja z predkosciami. Powod? Brak swiadomosci czestych kar za swoje winy.
Cytat: | Nie zmienia to jednak faktu, że kierujący samochodem powinien umożliwić mu przejście a nie go od razu rozjeżdżać. Całe szczeście w tym, że kierujacy tą Mazdą nie jechał chyba zbyt szybko bo pieszy żyje (pani chyba nic się nie stało), a uszkodzenia samochodu też nie wyglądają na duże. |
Widzisz tu uzyles bardzo waznego zwrotu. "Całe szczeście w tym, że kierujacy tą Mazdą nie jechał chyba zbyt szybko bo pieszy żyje... " To jest odpowiedz dla wielu osob, ktore tak krzycza, ze po co jezdzic zgodnie z przepisami. Pamietamy jak nie tak dawno zginal chlopak, ktory pijany wracal z imprezy. Podobno w ostatniej chwili wyrwal sie kolezance i wpadl pod nadjezdzajacy pojazd. Takie rzeczy moga sie zdarzyc. A gdyby Pani jechala 50 km/h mialby on szanse przezycia. |
Chodzi mi jedynie o to, że prawidłowe oświetlenie przejscia zwiększy szanse pieszego na bezpieczne przejście.
Kierowca zostanie zmuszony do zauważenia przejscia i powinien zwolnić.
Uważam, że szanse pieszego powinny wzrosnąć.
....ale cóż niestety przy takiej liczbie nafciaganych i pijaków za kierownicą, niestety pozostaje to oczywiscie niezgrabną teorią....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tavrosh
więcej niż znawca
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:02, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Do lucka i kumpli:
przecież zosaliście "wybrani" do reprezentownaia interesów mieszkańców, a co gorsza lucek sam się tam wepchnałęś? Czy kto Wam kazał?
Do kogo? i dlaczego? teraz macie pretensje, jeżeli uważam, iż projekt warszawkiej pod wymienionym względem, został spartolony?
Czy dobrze rozumiem, że jezeli odbierasz, to jako atak na Ciebie to znaczy, że miałeś wpływ na jego kształt?
Żyjąc w Polsce, przeżywamy dokładnie taki sam syf, każdego dnia, jeżeli idę tylko coś załatwić w większości firm/urzędów. To nasza narodowa mentalna i systemowa spuścizna po socjaliźmie. Widzę to codziennie i stwierdzam, że bardzo nam ona pasuje, jak długo to my dziubiemy.
...a napiszę, że w oógle mi się to nie podoba.
PS. może w tej sprawie ciśniecie niewłaściwych ludzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:08, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
tavrosh napisał: | Do lucka i kumpli:
przecież zosaliście "wybrani" do reprezentownaia interesów mieszkańców, a co gorsza lucek sam się tam wepchnałęś? Czy kto Wam kazał?
|
Nie bardzo rozumiem.
Gdzie wybrani i przez kogo?? Z tego co się orientuje to Lucek i Marcin poświęcają swój czas w czynie społecznym przez nikogo do tego nie zmuszani. Po prostu chcą by żyło się lepiej i pewnie robią to gratis i nikt im za to chyba nie płaci. No może Marcinowi te kilka złoty w ramach dodatku za Sołtysa.
A jeśli pijesz też do mnie tu muszę cię uświadomić, że ani Lucka ani Marcina nie widziałem nigdy na oczy - no chyba że na zdjęciach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbs
jestem tu 24/24
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Blizne Jasińskiego
|
Wysłany: Pią 14:06, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kto opracował, podpisal i odebrał taki projekt? |
Mozesz to sprawdzic w MZDW
Cytat: | Nie trzeba być asem, żeby stwierdzić że jeżeli ktos buduje drogę i nie przewiduje odpowiednio oświetlonych przejść dla pieszych i przystanków,
to jest debilem a nie projektantem-inżynierem. |
Tu sie zgadzam. Dodam jeszcze, ze w wielu cywilizowanych krajach bylby przestepca narazajacym wiele osob na niebezpieczenstwo i pewnie skonczylby w jakiejs celi bez swoich tytulow.
Cytat: | Najpierw osoby związnae z gminą wypisują, że nie mozna robić przewiertów pod swiatła, bo projekt europejski, a potem się nagle okazuje, ze przebicia pod kanalizację pod warszawską jendak bedą i nikomu gwarancji się nie odbierze? |
Z Gmina wszystkie tu osoby, a przynajmniej mam nadzieje, ze wiekszosc sa tak samo zwiazane jak Ty. No chyba, ze nie jestes mieszakancem naszej Gminy. A jezeli Ci chodzilo o Urzad Gminy to Lucyfer nie jest nijak zwiazany jak rowniez wiekszosc osob na tym forum. Co do mnie to jakos jestem zwiazany poniewaz jestem tak zwanym gospodarstwem pomocnicznym UG. Za co oczywiscie pobieram wynagrodzenie w kwocie do stycznia tego roku 50 zl piecdziesiat zlotych, a od stycznia tego roku 150 zl sto piecdziesiat zlotych.
Co proby dogadania sie z inwestorem i wykonawca odnosnie przeciagniecia przez UG kabli do oswietlenia wysepek to raczej nie chodzilo o przepisy Unijne. Droge budowal MZDW i to jego obowiazkiem bylo zbudowniae jej w sposob odpowiedni. Z tego co wiem to ktos w imieniu UG proponowal podciagniecie zasilania do oswietlenia znakow i wysepek. Wykonawca albo inwestor sie nie zgodzil.
Natomiast piszesz, ze kanalizacje da sie przekopac. Tak da sie. Sklada sie odpowiednie wnioski i czeka. Pozniej otrzymuje sie pozwolenie na budowe. I dzieki temu kanalizacja jest budowana. Natomiast wytlumacze Ci to jeszcze raz na przykladzie Twojego domu. Nikt nie jest w stanie zmusisc Cie zebys dal sobie rozkopac podworko zeby zrobic CI oswietlenie chodnika w ogrodku. Nawet gdyby Twoi goscie mieli sie tam pozabijac. Jestes w stanie to zrozumiec?Czy po prostu chcesz pokazac jaki ten UG jest zly? Bo jezeli tak to zapewne znajdziesz wielu klakierow dla swoich wpisow. natomiast nie uzyskasz w ten sposob nic konstruktywnego. Powiem Ci jeszcze to, ze wiele osob zaczyna myslec w sposob racjonalny i szukaja wiedzy w roznych zrodlach. I mydlenie komus oczu, ze jedynie wine za wszystko (wlacznie z susza w Afryce) ponosi UG, Wojt i ludzie (jak to piszesz) zwiazani z UG staje sie bardzo mdlym tematem. I swiadczy albo o malej wiedzy osoby piszacej, albo o tym, ze osoba ta ma w tym jakis konkretny cel.
Jak tu mówić o Waszej wiarygodności?
Cytat: | Nie pije do nikogo, może tylko z wyjątkiem ludzkiej głupoty. |
NIe obraz sie ale ludzka glupota dotyczy tak samo mnie jak i Ciebie. I rowniez wielu innych ludzi. Wiec jezeli nie chcesz pic sam do siebie to odszukaj post gdzie Lucek podawal kiedys maila do MZDW i pisz do nich pretensje, a wiele osob bedzie Ci napewno wdziecznych.
Napisze jeszcze raz. Sproboj cos zrobic, a nie szukac winnych. Bo nie robiac nic stajesz sie tak samo winny. Piszesz cos o czasach socjalizmu... Ok nie wiem ile masz ale zapewne tyle, ze pamietasz tamte czasy skoro jestes w nich ekspertem. Ale prezentujesz wlasnie taka sama postawe jak ldzie z "tamtej epoki" Po prostu wszystko im sie nalezalo.... I co "gorsza" wiele dostawali..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbs
jestem tu 24/24
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Blizne Jasińskiego
|
Wysłany: Pią 14:41, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Do lucka i kumpli:
Cytat: | przecież zosaliście "wybrani" do reprezentownaia interesów mieszkańców, a co gorsza lucek sam się tam wepchnałęś? Czy kto Wam kazał? |
Mysle, ze Lucek sam Ci na to odpowie. Ja osobiscie zostalem wybrany do reprezentowania interesow mieszkancow Blizne Jasinskiego. Jezeli juz Ci o wybory chodzi. I jak to robie moga wypowiedziec sie mieszkancy.
Ty swoja wypowiedzia wykazales brak znajomosci tematu. jak i innych o ktorych tu piszesz. Co do tego czy ktos nam kazal.... A czy Tobie ktos kaze pisac takie glupoty? Niestety nie masz zielonego pojecia o czym piszesz co widac powyzej.
Do kogo? i dlaczego? teraz macie pretensje, jeżeli uważam, iż projekt warszawkiej pod wymienionym względem, został spartolony?
Tak jak od poczatku do MZDW poniewaz oni sa odpowiedzialni za droge 580. Ale jak widac Ty nie mozesz tego zrozumiec.
Cytat: | Czy dobrze rozumiem, że jezeli odbierasz, to jako atak na Ciebie to znaczy, że miałeś wpływ na jego kształt? |
Ja nie dobieram tego jako atak na siebie i nie mialem zadnego wplywu na ksztalt tego projektu, tak samo jak nie mieli na to wplywu ludzie o ktorych piszesz. Jedynie probuje Ci to uzmyslowic zebys w koncu znalazl wlasciwego adresata swoich pretensji, ktore w wiekszosci podzielam.
Cytat: | Żyjąc w Polsce, przeżywamy dokładnie taki sam syf, każdego dnia, jeżeli idę tylko coś załatwić w większości firm/urzędów. To nasza narodowa mentalna i systemowa spuścizna po socjaliźmie. Widzę to codziennie i stwierdzam, że bardzo nam ona pasuje, jak długo to my dziubiemy. |
Mamy wolny kraj. Mozesz sie w kazdej chwili wyprowadzic i nie przezywac syfu. To chyba proste i logiczne. Przeciez miedzy innymi po to ludzie chcieli obalic komunizm.
To nie zadna sposcizna po socjalizmie. To po prostu lenistwo ludzi i postawa czysto roszczeniowa. kazdy system tworza ludzie. Ci ktorzy w socjalizmie robili cokolwiek robia nadal i nie narzekaja. Ci ktorzy czekali bo im sie nalezy, czekaja nadal. To proste i logiczne. Nam pasuje? To znaczy Tobie i komu? Dziubiesz na tym forum ale nic nie robisz. I widac Ci to odpowiada. Wiec dziubaj dalej tylko zamiast narzekac na ludzi ktorzy cokolwiek robia zacznij uzalac sie nad soba.
Cytat: | ...a napiszę, że w oógle mi się to nie podoba. |
Nie musi Ci sie podobac. Jest demokracja: Wolnosc, itp. Ale nie oznacza to, ze masz prawo atakowac osoby o ktorych slyszales tylko dlatego, ze innych osob i instytucji nie znasz. To w demokracji rwoniez nazywa sie pomowieniami.
Cytat: | PS. może w tej sprawie ciśniecie niewłaściwych ludzi? |
Moze Ty zaczniesz w koncu cisnac? Z pisania nic nie wyniknie. A jezeli chodzi Ci o naciski na osoby odpowiedzialne za Warszawska.... Ciezko jest kogokolwiek cisnac jezeli osoba ta unika jakiegokolwiek dialogu. Polecam cofniecie sie do postow odnosnie przebudowy Warszawskiej. Mozesz tam sie duzo dowiedzic co kto w tej sprawie robil i jakie niespodzianki spotykaly Wojta kiedy szedl na rozmowe z dyrektorem MZDW, a musial rozmawiac z jakims praktykantem bo pan dyrektor wyszedl.
Gdybys sie zaglebil troszke w te sprawy wiedzialbys przynajmniej o czym piszesz.
Spotkalem ostatnio na wreczeniu na grody za intersklep Pana Radnego Soltysa Lesisza. Narzekal strasznie "ze ludzie" mu sie skarza na to, ze UG zrobil zle drogi destruktowe i sie kurzy. Zapytalem czy wczesniej sie nie kurzylo. odpowiedzial, ze sie kurzylo ALE...
To ale moze dla mnie oznaczac, ze wczesniej grzezlo sie jeszcze w blocie, brodzilo w kauzach, trzeba bylo zakladac reklamowki an buty zeby dojsc do przystanku i wiele wiecej. A tu "zla Gmina" zrobila destrukt i teraz sie tylko kurzy. Tragedia prawda?
I takie wlasnie "ale" powoduje to, ze zamiast byc wdziecznym za cos co jest i dazyc do jeszcze lepszych rozwiazan to narzekamy na wszystko. I to jest domena Polakow. Martwic sie wszystkim co mamy. Tak samo dotyczy to tego, ze nie robimy nic sami. Siedzimy bezczynnie dopoki ktos nas nie zaatakuje. I nie jest to wina komuny. Takie przejawy juz byly w czasach pospolitych ruszen. Nic nie robic dopoki ktos honoru szlachica nie naruszy. A wtedy... Szabelka, gdybynia przy kuflu miodu.
Teraz jest dokladnie to samo.
Na codzien jest ok, ale jak rozbije sie autobus i zginie kilka osob to juz zaloba narodowa. Jak zawali sie jaks hala - zaloba Narodowa. Ale o tym, ze dziennie na polskich drogach ginie okolo 14 osob to jakos nikt nie pamieta. Kazdego dnia powinna byc zaloba Narodowa w takiej sytuacji....
Powtorze jeszcze raz. Chcesz zrobic cos pozytecznego? Wez sie do roboty. Dzieki uzyskasz konkretna wiedze kto i co moze, powinien albo nie chce. Bo narazie Twoje wypowiedzi sa nie oparte na jakichkolwiek sensownych podstawach wiedzy, a jedynie Twoich snach lub przypuszczeniach,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bbs
jestem tu 24/24
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Blizne Jasińskiego
|
Wysłany: Pią 14:46, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Marsto napisał: | tavrosh napisał: | Do lucka i kumpli:
przecież zosaliście "wybrani" do reprezentownaia interesów mieszkańców, a co gorsza lucek sam się tam wepchnałęś? Czy kto Wam kazał?
|
Nie bardzo rozumiem.
Gdzie wybrani i przez kogo?? Z tego co się orientuje to Lucek i Marcin poświęcają swój czas w czynie społecznym przez nikogo do tego nie zmuszani. Po prostu chcą by żyło się lepiej i pewnie robią to gratis i nikt im za to chyba nie płaci. No może Marcinowi te kilka złoty w ramach dodatku za Sołtysa.
A jeśli pijesz też do mnie tu muszę cię uświadomić, że ani Lucka ani Marcina nie widziałem nigdy na oczy - no chyba że na zdjęciach. |
Ej no ..... To nie wiesz, ze jak ktos pisze o faktach to jest w tej samej mafii?
Pozatym ludzie mali sa mocno uzaleznieni od tv i prasy ogolnopolskiej. I jak tam jest napisane, ze ktos jest porzadnym samorzadowcem to znaczy, ze tak jest. Mimo nawet tego, ze nie jest juz od dlugiego czasu:) Pozatym zblizaja sie wybory i moze Tavrosh przygotowywuje sobie kampanie:) moze chce byc Radnym, a moze Wojtem... No a moze Burmistrzem:) Podziubac mu sie chce zeby dobrze mu sie zrobilo:)
Wszystko mozliwe....
Aha jeszcze tak do Tawrosha. Kto jest Twoim Radnym? Wiesz wogole? Moze sprobuj z nim porozmwiac? To takze bardzo dobra droga do zalatwienia czegokolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|