 |
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
resolute
uzależniony

Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]
|
Wysłany: Śro 23:05, 14 Lis 2007 Temat postu: Słabości naszych "doktorów" |
|
|
Miałem nie pisać ale ... właśnie sobie przypomniałem i ciekaw jestem Waszego zdania.......
Zaprowadzam co jakiś czas swoją pociechę do jedynej pani stomatolog która potrafiła [ z moją małą pomocą ] opanować strach i zahamowania przed zabiegiem mojej pociechy...ale...!!!
Podczas pewnej wizyty wyczułem od pani doktor znajomy mi "zapach" wczorajszej dobrej imprezki..........
Tak się składa że to ja najpierw siadam na fotel a dziecko sadzam na siebie ... więc mam niejako bezpośredni kontakt z ową panią a mam taki trochę policyjny nos, więc z odróżnieniem zapachu od gumy do żucia, perfum oraz lekarskich specyfików nie było problemu....
Co w/g Was powinienem uczynić przy następnej takiej sytuacji [ oby się nie zdarzyła ] bez względu z jakiej profesji lekarskiej bym nie korzystał....
Czy gdzieś dzwonić, kogoś powiadomić itp.... bo ja myślę że to prawie tak samo jakby złapać kierowcę po pijaku........
To również stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pueblo
prawie debeściak

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Śro 23:15, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Znam taką historię, że znakomitemu chirurgowi zostało zabrane prawo do wykonywania zawodu za usunięcie nie tej nogi co potrzeba. To podobno był pierwszy dzień od wielu lat kiedy był trzeźwy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Śro 23:31, 14 Lis 2007 Temat postu: Re: Słabości naszych "doktorów" |
|
|
resolute napisał: | Co w/g Was powinienem uczynić przy następnej takiej sytuacji [ oby się nie zdarzyła ] bez względu z jakiej profesji lekarskiej bym nie korzystał....
Czy gdzieś dzwonić, kogoś powiadomić itp.... bo ja myślę że to prawie tak samo jakby złapać kierowcę po pijaku........
To również stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia....... |
Hmm, postępując "czarnobiało", wezwać policję.
Ale tak mniej czarnobiało - kilka lat temu byłem na drobnym zabiegu chirurgicznym u kolegi lekarza, wiceordynatora chirurgii w 40tysięcznym miasteczku.
Po zabiegu zjedliśmy kolacyjkę. Ponieważ dla niego dzień się kończył, wypił do niej kieliszek koniaku - ja jeszcze wracałem do W-wy, więc nic nie tykałem. Gdy wychodziłem, zadzwonił mu telefon. "Panie doktorze, Armagedon. Śmigłowiec i karetki nam przywiozły 4 osoby w cięzkim stanie z szosy W-wa - Poznań. nie damy sami rady." Bez wahania powiedział - będę. Krzyknął na córkę - odpalaj pojazd (bo sam, mimo że wiceordynator w "pipidówie" by nie wsiadł za kółko nawet po tym jednym koniaku, po którym w większości krajów UE legalnie by pojechał). Powiedziałem mu, że nie ma sensu, bo przecież na podjeździe stoi moje wierne cygaro, i tak wyjeżdżam, to go podwiozę. Z domu do szpitala od niego jest nieco ponad kilometr. Byliśmy w kilkadziesiat sekund. Tak, złamałem przepisy - nie prędkość - wjechałem na podjazd dla karetek, żeby go go wrzucić wprost na izbę przyjęć. Krzyknąłem tylko - daj znać - i pojechałem w trasę.
Za godzinę odebrałem SMS - "uratowaliśmy trzy osoby". Oni uratowali, nie ja, bez przesady. Niemniej to był bardzo miły SMS.
Ale od pana doktora na pewno "zionęło".
I teraz pomyśl. Mógł siadając do kolacji wyłączyć telefon. W tym czasie nie było szansy ściągnąć innego chirurga. W zasadzie mógł mieć spokojne sumienie - grafik dyżurów wykonany, ma wolne, obsada szpitala zgodna z przepisami. Pech, nie?
Ktoś by nie przeżył.
Ale on nie ma już 20 lat i wie, kiedy może się podjąć zadania, a kiedy nie. Jeżeli przegniemy z "czystością" to będziemy mieli czyste sumienie, ale być może martwych ludzi.
Przecież poza owym "chuchem" chyba byłeś w stanie ocenić ogólny stan psychofizyczny pani doktor? Jeżeli zdradzała objawy niezdolności do normalnego funkcjonowania, to oczywiście należy reagować. Ale na sam chuch to bym był ostrożny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
resolute
uzależniony

Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]
|
Wysłany: Śro 23:31, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Gdybyś widział jak ta laska-zębaska wywija ostrymi narzędziami przed oczami mojego szarpiącego się co chwilę dziecka to by Ci serce stanęło .... a ja to wszystko obserwowałem i do końca nie byłem pewien jak mam się zachować........Na domiar złego jeszcze słono za ten pokaz zapłaciłem ale to już inna bajka.........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
resolute
uzależniony

Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]
|
Wysłany: Śro 23:37, 14 Lis 2007 Temat postu: Re: Słabości naszych "doktorów" |
|
|
Lucyfer napisał: |
Ale on nie ma już 20 lat i wie, kiedy może się podjąć zadania, a kiedy nie. Jeżeli przegniemy z "czystością" to będziemy mieli czyste sumienie, ale być może martwych ludzi.
Przecież poza owym "chuchem" chyba byłeś w stanie ocenić ogólny stan psychofizyczny pani doktor? Jeżeli zdradzała objawy niezdolności do normalnego funkcjonowania, to oczywiście należy reagować. Ale na sam chuch to bym był ostrożny. |
Idąc tym tropem..... przejechałeś milion kilometrów we mgle, deszczu, śnieżycy........doświadczenie jest.........zatrzymuje Cię patrol, nic się nie stało, dogadałeś się i spokojnie wracasz do domu.....ale potrąć pieszego albo żeby było śmieszniej to ktoś puknie w Twoje auto......sam wiesz co będzie dalej.........
I co teraz....???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Śro 23:51, 14 Lis 2007 Temat postu: Re: Słabości naszych "doktorów" |
|
|
resolute napisał: | Idąc tym tropem..... przejechałeś milion kilometrów we mgle, deszczu, śnieżycy........doświadczenie jest.........zatrzymuje Cię patrol, nic się nie stało, dogadałeś się i spokojnie wracasz do domu.....ale potrąć pieszego albo żeby było śmieszniej to ktoś puknie w Twoje auto......sam wiesz co będzie dalej.........
I co teraz....??? |
Ano to, że świat szaleje na punkcie "schematów". Co do niczego dobrego nie prowadzi.
A co do zatrzymania przez patrol. U nas jest typowo schematycznie - wydmuchasz ponad próg - sprawa.
Na zachodzie patrzą na to bardziej zdroworozsądkowo. Próg to jedno (oczywiście nie przebity o kilka pięter), ale sprawność psychofizyczna to drugie. Typowy policjant na zachodzie podczas kontroli "intoksykacji" (chodzi nie tylko o alkohol, ale także i o narkotyki), bada z 50 cech charakterystycznych zachowania i wyglądu delikwenta.
Z drugiej strony - w Anglii masz dopuszczalne 0,8 promila. Ale sąd może Cię ukarać za "jazdę po pijaku" mimo że miałeś znacznie mniej, jeżeli uzna, że miało to wpływ na zaistniałe zdarzenie.
Z trzeciej strony - popatrz, co się wyrabia na Warszawskiej po wylaniu nowego asfaltu. Czasami strach jechać, ale "zagrażaący" na 100% są trzeźwi. Wraca powiedznie mojego znajomka mieszkającego 50/50 w UK i w Polsce. W UK nie ma zahamowań, żeby z 0,5 pojechać. W Polsce nie tknie niczego, bo się boi, że zabiją go trzeźwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
resolute
uzależniony

Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 1056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klinika [ inna niż ostatnio ]
|
Wysłany: Czw 0:07, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Tiaa....... a na zachodzie to można mieć dodatkowo strasznego pecha podczas rutynowej kontroli o 4.00 rano......
Pewnie to przypadek ale jak dla mnie bardzo wątpliwy.........
Pewnie na radar go złapali.........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Antifa
znawca

Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z leśnej góry
|
Wysłany: Czw 9:39, 15 Lis 2007 Temat postu: Re: Słabości naszych "doktorów" |
|
|
Lucyfer napisał: | byłem na drobnym zabiegu chirurgicznym u kolegi lekarza |
Gratuluję odwagi.
Ja tez mam kolegę lekarza ale nie wykonuję zabiegów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał S.trażak
jestem tu 24/24

Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Czw 9:43, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Z tym Twoim chirurgiem to taka historia jak z jakimiś strażakami OSP gdzieś w Polsce. Co to na wsi palił się dom i jedyny kierowca Stara był po dwóch piwach, więc miał jakieś 0,5 prom. Zawyła syrena - nie chciał jechać, ale w chałupie było dziecko Do przejechania miał jakieś 700 metrów. Wsiadł, pojechali, dziecko uratowali i dom zgasili. Ale ktoś od razu doniósł, że kierowca (jedyny wtedy we wsi) jest na jazzie. Policja, kontrola, alkomat, mandat i utrata prawa jazdy.
Nie pamiętam jak to się skończyło, ale odwoływali się na "stan wyższej konieczności", czy coś takiego. Pytanie - a jakby nie pojechał ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał S.trażak
jestem tu 24/24

Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stare Babice
|
Wysłany: Czw 9:45, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
do res .... - trzeba było się prosto z mostu zapytać Pani Doktor i poprosić o wyjaśnienia.
ps. Doktorowi Koptasowi też waliło, ale czosnkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Czw 10:01, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Michał S.trażak napisał: | Z tym Twoim chirurgiem to taka historia jak z jakimiś strażakami OSP gdzieś w Polsce. Co to na wsi palił się dom i jedyny kierowca Stara był po dwóch piwach, więc miał jakieś 0,5 prom. Zawyła syrena - nie chciał jechać, ale w chałupie było dziecko Do przejechania miał jakieś 700 metrów. Wsiadł, pojechali, dziecko uratowali i dom zgasili. Ale ktoś od razu doniósł, że kierowca (jedyny wtedy we wsi) jest na jazzie. Policja, kontrola, alkomat, mandat i utrata prawa jazdy.
Nie pamiętam jak to się skończyło, ale odwoływali się na "stan wyższej konieczności", czy coś takiego. Pytanie - a jakby nie pojechał ?? |
No i dlatego jestem zdecydowanym przeciwnikiem stosowanie ślepego automatyzmu. Bo jak tak dalej pójdzie, to sędziów zastąpią komputery, a rano będziesz musiał wypełnić specjalną ankietę i poddać się badaniu komputera, który pewnego pięknego poranka dojdzie do wniosku, że "nie jesteś już przydatny dla społeczeństwa" i urwie Ci głowę.
Wiem, że zaraz pojawi się argument, że jak nie ma automatyzmu, to są 'układy" i tego puszczą bo go znają, a tamtego nie, bo go nie lubią. Ale na to jest prosta rada - przejrzystość procedury. Wtedy od razu wyjdzie, z jakiego powodu puścili, a z jakiego nie.
Na miejscu sądu w sytuacji tego strażaka bez wahania bym wydał wyrok uniewinniający, bo spożycie nie było na poziomie dyskwalifikującym do jazdy (pół świata może legalnie z takim poziomem jeździć), odległość była mala i droga zapewne lokalna, a uratował ludzi.
A sytuacje "automatyczne" doprowadzą do tego, że lekarz chcąc wypić kieliszek wina do kolacji wyłączy wszystkie telefony i zaszyje się w domu, a widząc człowieka mdlejącego pod swoim płotem też się nie ruszy,bo mu jeszcze zarzucą, że "pijany robił".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maniek
Gość
|
Wysłany: Wto 20:05, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
pewnie wszyscy już to wiedzą ale nie zaszkodzi powtórzyć DUŻYMI literami... JEŚLI TYLKO MOŻECIE TO UNIKAJCIE JAKICHKOLWIEK KONTAKTÓW ZE SZPITALEM WOLSKIM!!!!! niekompetencja i brak jakichkolwiek ludzkich odruchów szerzy się tam na całym terenie,przekonałem się o tym bardzo dobitnie dzisiaj.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|