|
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Śro 22:19, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | na wszelkie ruchy należy mieć kaskę a jak się nią nie śmierdzi to można pomarzyć |
Cóż, raz Ci się udała rozsądna wypowiedź. Za jakiś czas się przekonasz, że to święta prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astre
więcej niż znawca
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipków
|
Wysłany: Śro 23:08, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Lucyfer napisał: | Anonymous napisał: | Trzymajcie te swoje sierście w zagrodzie, co chwila wyskakuje mi jakiś przed koła na warszawskiej, teraz sie martwicie gdzie kot, a jak rozwale fure przez takiego kota to właściciela nie będzie! |
Raczej Ciebie, jak dobrze trafisz, bo przy 50 km/h to jej raczej nie rozwalisz. |
OJ zdziwiłbyś się Lucek, jechałam kiedyś z kolegą przez jakąś wieś koło Warki i jeden mruczek postanowił przejść przez jezdnię. Zderzak pęknięty, kot trup i na pewno nie jechaliśmy więcej niż 50 km/h, bo dziur więcej niż w nie jednym serze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Czw 6:53, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
astre napisał: | Lucyfer napisał: | Anonymous napisał: | Trzymajcie te swoje sierście w zagrodzie, co chwila wyskakuje mi jakiś przed koła na warszawskiej, teraz sie martwicie gdzie kot, a jak rozwale fure przez takiego kota to właściciela nie będzie! |
Raczej Ciebie, jak dobrze trafisz, bo przy 50 km/h to jej raczej nie rozwalisz. |
OJ zdziwiłbyś się Lucek, jechałam kiedyś z kolegą przez jakąś wieś koło Warki i jeden mruczek postanowił przejść przez jezdnię. Zderzak pęknięty, kot trup i na pewno nie jechaliśmy więcej niż 50 km/h, bo dziur więcej niż w nie jednym serze |
Zależy od samochodu i warunków. Teraz przody samochodów są coraz delikatniejsze, właśnie żeby wyciągnąć z właścicieli pojazdów maksimum pieniędzy przy najmniejszym "stuknięciu". Zdarzyło mi się niestety przejechać kilka małych zwierząt przez ostatnie 30 lat, od kilku kotów w ruchu miejskim do lisa przy 160 km/h w Niemczech. Z zerem szkód w samochodach. Za to gołąb kiedyś mi skasował przedni migacz, a potrącenie jelonka, który przy 30 km/h skoczył mi przed maskę i uciekł, mimo poszukiwań go nie znalazłem, skończyło się urwaniem mocowań jednego reflektora i przepaleniem żarówek od wstrząsu.
Natomiast unikanie przejechania małego zwierzaka "za wszelką cenę" jest złym odruchem, bo można wtedy doprowadzić do poważniejszego wypadku i poszkodować ludzi.
Natomiast ja się tu odniosłem do śmiałej tezy przedmówcy, że "właściciela [kota] nie będzie". Cóż, może się okazać, że kot wprawdzie mały, ale właściciel większy od właściciela pojazdu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:46, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Panowie o czym wy tu, żę tak powiem piep.....
Koty mogą ginąć z kilku powodów:
1) Na drodze gdy jest ciemno. Niestety koty mają to do siebie, że gdy są na drodze i widzą światła nadjeżdżającego samochodu to idą mu na czołówkę/ Nawet jeśli dostaną z małą prędkością to przy pechu i tak nie dotrą do domu bo uszkodzenia wewnętrzne powodują, że giną w drodze do domu. Ograniczenie prędkości nie ma tu nic do "gadania".
2) Są przetrzymywane przez "nowych" właścicieli np: żeby im wyłapać myszy.
3) Po prostu się gubią lub uciekają bo im źle
Każdą z tych trzech możliwości można powiedzieć, że przetestowałem na swojej "skórze"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Czw 18:11, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Marsto napisał: | Panowie o czym wy tu, żę tak powiem piep.....
Koty mogą ginąć z kilku powodów:
1) Na drodze gdy jest ciemno. Niestety koty mają to do siebie, że gdy są na drodze i widzą światła nadjeżdżającego samochodu to idą mu na czołówkę/ Nawet jeśli dostaną z małą prędkością to przy pechu i tak nie dotrą do domu bo uszkodzenia wewnętrzne powodują, że giną w drodze do domu. Ograniczenie prędkości nie ma tu nic do "gadania".
2) Są przetrzymywane przez "nowych" właścicieli np: żeby im wyłapać myszy.
3) Po prostu się gubią lub uciekają bo im źle
Każdą z tych trzech możliwości można powiedzieć, że przetestowałem na swojej "skórze" |
To ja Ci dorzucę czwartą, też przetestowaną
Kot ode mnie odjechał .... kurierem.
Bardzo lubił włazić do samochodów, no i któregoś razu kurier go nie zauważył "na pace", zatrzasnął drzwi i pojechał dalej. Na szczęście miał dostawę w sąsiedniej wsi, gdzie kot sobie wysiadł.
Ale ponieważ jechał w zamknięciu, nie widział gdzie i nie miał żadnej orientacji, także zapachowej, jak wrócić do domu. Na szczęście przygarnęli go mili ludzie i gdy już straciłem nadzieję, że go znowu ujrzę, zadzwonili, bo po dwóch miesiącach trafiło do nich moje ogłoszenie z lokalnego sklepu.
Kota odebrałem, zwróciwszy koszty "przeglądu weterynaryjnego" (za jedzenie nie chcieli), ale od tamtej pory już tak chętnie nie wsiada do obcych samochodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocz
Gość
|
Wysłany: Czw 21:17, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ale tu nie chodzi o rozjechane koty tylko ktos je sprzata !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandzior-1
znawca
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:44, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
kocz napisał: | ale tu nie chodzi o rozjechane koty tylko ktos je sprzata !!! |
i przyzna się publicznie na forum
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandzior-1 dnia Pią 7:37, 04 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocz
Gość
|
Wysłany: Pią 10:23, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
bandzior-1 napisał: | kocz napisał: | ale tu nie chodzi o rozjechane koty tylko ktos je sprzata !!! |
i przyzna się publicznie na forum | tak było by ok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosc
Gość
|
Wysłany: Pon 17:47, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Może to Chińczycy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocz
Gość
|
Wysłany: Wto 10:11, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Gosc napisał: | Może to Chińczycy? | a moze sasiedzi co maja gołebie?tu bym raczej podpatrzył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nie lubie kotów
Gość
|
Wysłany: Śro 14:54, 09 Maj 2012 Temat postu: Spokojnie - nie mieszkam w Koczargach |
|
|
Koło mojego domu wybudował się sąsiad, który hoduje kilka kotów.
Jakiś czas temu latem jego kot wszedł drzwiami tarasowymi do mojego salonu. Schował się i niezauważony przez dzieci został zamknięty w domu na kilka godzin. Narobił potwornych zniszczeń: potłuczony wazon, porwane firanki, kupy na tapczanach i oczywiście poznaczone kocim smrodem wykładziny dywanowe, łóżka i całe pokoje. Następnie schował się tak skutecznie, że 4 osoby szukały go 2 dni (wlazł pod brodzik małym otworem). Właściwie powinien zostać unicestwiony, bo byłam wściekła, ale darowaliśmy mu życie. Dziś nadal cały dom dookoła jest oznaczany - są plamy na podmurówce i tarasie.
Czy mam lubić koty????????????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marekk65
jeszcze się wdrażam
Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Borzęcin Duży
|
Wysłany: Wto 10:39, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ja mam kotkę co wszędzie łazi i jakoś nie zginie, a nie będę płakać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:03, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Koty giną lub są wywożone w odległe miejsce głównie przez gołębiarzy.Wiem o tym z pewnego źródła .Szczególnie w Koczargach.Ludziska broniąc się zastawiają pułapki .Padlina z gołębia kotek wchodzi i sam nie wychodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|