:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

marchefka

No to już wiadomo, czemu u mnie z pilności było "dobry" Very Happy

Jedrzej

Gmina St.Babice graniczy z Warszawą, ale z tego co czytam w tym wątki w gminnych szkołach panuje średniowiecze. W obecnym tempie etyka dotrze do tutejszych szkół może za kilkaset lat.
Największym w Polsce kompendium wiedzy o nauczaniu etyki jest portal
etykawszkole.pl W dziale Projekty----Pytania i odpowiedzi ---- znajdziecie kompletną wiedzę o prawach rodziców i ich dzieci do lekcji etyki.

Oczywiście, że religia nie jest obowiązkowa i wystarczy tylko 7 dzieci w całej szkole - nie w jednej klasie, ale w całej szkole, żeby dyrekcja musiała zorganizować lekcje etyki.
Chyba już większość mieszkańców gminy to napływowi "miastowi" i chyba nie muszą drżeć ze strachu przed proboszczem?
Zorganizujcie się i żądajcie etyki dla swoich dzieci. Nie pozwólcie im robić wody z mózgu na religii. To są Wasze dzieci!!

Gość

Jedrzej

Nie wiedziałem, że Świadkowie Jechowy posyłają dzieci na niereligijną etykę. Jeśli to faktycznie robią, to mamy sojuszników Smile

Pozdrawiam Wielebnego!

Burkey · Gość

Aby zawrzeć związek małżeński w Polsce, nie potrzebne jest świadectwo z religii. Osoby chcące popełnić ten czyn muszą mieć sakrament chrztu oraz bierzmowania. Również może być ślub katolicki, gdzie jeden z partnerów jest tylko wierzący.

A jeśli chodzi o religię i etykę, to ja osobiście bardzo bym wnioskowała,a by w szkole w Babicach była możliwość wyboru. Uważam, że kazdy z sakramentów powinno się przyjmować w pełnej własnej świadomości, również chrzest! Co nie zmienia faktu, że rodzic powinien wychowywać dziecko zgodnie z zasadami wiary. Wiary, która jest właściwa dla niego. Pokazać różne drogi, aby młody świadomy człowiek mógł wybrać własną.

Moja córa stanie przed problemem religia-etyka za 1,5 roku i jestem tym faktem przerażona. Jak również tym, że jako 6 latek idzie do szkoły.

Gość

Jedrzej

To może nie jest powód do przerażenia, ale decyzja będzie trudna. Wybór między zdrowym rozsądkiem (etyka), a presją środowiska (religia) jest dla rodziców bardzo trudny, a dla dziecka to swego rodzaju wyrok "skazujący" na myślenie (etyka) albo ślepe, bezrozumne posłuszeństwo (katecheza). Może jednak za te 1,5 roku "frakcja" rozumnych nie będzie już tak mała, jak teraz?

Gość

Jedrzej

Oczywiście, że wielu rodziców posyła dzieci na religię z własnej, nieprzymusowej woli, ale tutaj jest mowa o rodzicach, którzy chcieliby także z własnej, nieprzymuszonej woli posłać dziecko na etykę, ale słusznie boją się ostracyzmu otoczenia.
Czyżby w szkole w Babicach były zajęcia z etyki ?????
Nie mam dzieci w wieku szkolnym, ale natychmiast się tym zainteresuję Smile

Gość

Jedrzej

Ta mama się martwi sytuacją za 1,5 roku!

żoliborz