:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

nowa 111

szukam pomocy w znalezieniu pracy dla syna mojej koleżanki, nadmienię ze nie dokońca jest zdrowy moze ktoś może pomóc

czarny986

teraz wśród pracodawców jest całkiem popularne zatrudniać osoby w jakiś sposób upośledzone mniej lub bardziej. Myślę że jest to bardzo możliwe.

Przypuszczam że na forum się pojawiają osoby i pracujące w korporacjach i nawet ich szefowie i właściciele.

Ale aby ktoś się zainteresował tematem radzę nieśmiało, chociaż wiem że to bardzo trudne i mało przyjemne opisać szerzej temat. Naświetlić go. Opisać rodzaj upośledzenia czy dysfunkcji. Bo to dla pracodawców ważne. Jeśli ktoś ma dysfukcję ruchową, ale normalnie może korzystać z komputera i przykładowo obsługiwać klientów, zza biurka, przyjmować zgłoszenia itp. To droga stoi otworem. Problem się robi gdy osoba jest upośledzona na tle umysłowym nawet lekko, dla tego że powierzyć konkretne zadania osobie która ma nawet lekko zaburzoną świadomość czy możliwość logicznego rozumienia jest raczej trudne. Dla tego aby zachęcić ewentualnych pracodawców, czy innych zainteresowanych potencjalnych zalecam, odpowiednio zredagować temat. Opisać historię i podać pewne informacje o cechach osobowości tej młodej osoby, które oczywiście będą na jej plus. Smile

Myślę że korzyści finansowe z zatrudnienia ( tak ważne dla pracodawców ) oraz satysfakcja z pomagania komuś kto jest w potrzebie, oraz posiadanie fajnego, młodego pracownika energicznego, uśmiechniętego są za takimi inicjatywami!

Życzę samych sukcesów, i wszystkiego dobrego! Na pewno się uda.

Jestem za takimi inicjatywami jak najbardziej! A nie za obrzydliwie bogatymi ludźmi, właścicielami konsorcji, którzy mają nieszczęście mieć taki problem w domu i zamiast pomóc się tej osobie usamodzielnić otwierają tylko kolejne fundacje podpięte pod swoją firmę aby trzepać na chorobie dodatkową kasę mimo że i tak jej mają jak lodu.

zofix

Mam 41 lat, wyższe wykształcenie, miły wygląd i aparycja, kulturę osobistą, dużo pozytywnych cech osobowości a przede wszystkim chęci do pracy. 10 lat temu miałam świetną pracę w dobrym banku w tamtym czasie, dobre stanowisko i fajne zarobki. i nagle nadeszła choroba.......ups.....dość przykra choroba. RZS ( reumatoidalne zapalenie stawów - inaczej gościec postępujący ) Ta wredna i podstępna choroba spowodowała że bank zwolnił mnie z pracy z art 53 KP ( dłuższa choroba niż 3 miesiące ). Trafiłam w dobre ręce specjalistów z Instytutu Reumatologii w Warszawie, dobrano mi odpowiednie leki....i efekt taki że mimo że mam ustalony stopień niepełnosprawności UMIARKOWANY ( na razie do 2017 r ) to po utracie pracy w banku niestety jako osoba niepełnosprawna ( wizualnie, fizycznie i psychicznie jestem osobą całkowicie sprawną ) niestety kilka lat próbowałam znaleźć pracę.....Efekt? ZERO ZAINTERESOWANIA OSOBĄ NIEPEŁNOSPRAWNĄ. Więc wzięłam sprawę w swoje ręce i działam od kliku lat na rynku mazowieckim jako osoba rekrutująca gosposie, pomoce domowe i osoby sprzątające......I to był strzał w dziesiątkę.....Polska nie jest jednak krajem tolerancyjnym również dla osób niepełnosprawnych. I gdyby nie mój papierek z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności i czasem jakiegoś chwilowego problemu ze zdrowiem to nikt by nie powiedział że jestem osoba niepełnosprawną. Wiem że nie wszyscy mają taką siłę i samozaparcie aby się nie poddawać i życzę wszystkim osobą niepełnosprawnym wiary i siły w realizację swoich marzeń. Pozdrawiam serdecznie Smile