|
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WojtekLatchorzew
Gość
|
Wysłany: Nie 9:18, 06 Paź 2013 Temat postu: Ruda woda z kranu - Latchorzew |
|
|
Witam,
Czy ktoś z mieszkańców ma problemy z brudną wodą w instalacji ?
Od jakiegoś czasu zauważyłem, że ciepła woda z kranów ma ciemny rudy kolor. Nie wiem, może problem leży w zanieczyszczonej instalacji ( w całości wymienianej na miedzianą 4 lata temu ) ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emil_d
prawie lider
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:49, 06 Paź 2013 Temat postu: Re: Ruda woda z kranu - Latchorzew |
|
|
WojtekLatchorzew napisał: | Witam,
Czy ktoś z mieszkańców ma problemy z brudną wodą w instalacji ?
Od jakiegoś czasu zauważyłem, że ciepła woda z kranów ma ciemny rudy kolor. Nie wiem, może problem leży w zanieczyszczonej instalacji ( w całości wymienianej na miedzianą 4 lata temu ) ? |
To wymień na ocynk lub plastik - nie wolno robić instalacji miedzianej do CWU - miedź jest trująca.
Jeśli to tylko ciepła woda - to prawdopodobnie masz jakiś problem ze swoją instalacją - ekobabice nie dostarczają ciepłej wody
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez emil_d dnia Nie 10:50, 06 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Watson
lider
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Pon 12:23, 07 Paź 2013 Temat postu: Re: Ruda woda z kranu - Latchorzew |
|
|
emil_d napisał: | WojtekLatchorzew napisał: | Witam,
Czy ktoś z mieszkańców ma problemy z brudną wodą w instalacji ?
Od jakiegoś czasu zauważyłem, że ciepła woda z kranów ma ciemny rudy kolor. Nie wiem, może problem leży w zanieczyszczonej instalacji ( w całości wymienianej na miedzianą 4 lata temu ) ? |
To wymień na ocynk lub plastik - nie wolno robić instalacji miedzianej do CWU - miedź jest trująca.
|
Możesz wątek rozwinąć? Bo teza postawiona przez Ciebie zapowiada pasjonującą argumentację.
Tylko proszę, nie pisz o piciu CWU; choć znam takich, co z uporem maniaka się nią faszerują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emil_d
prawie lider
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:02, 07 Paź 2013 Temat postu: Re: Ruda woda z kranu - Latchorzew |
|
|
Watson napisał: | emil_d napisał: | WojtekLatchorzew napisał: | Witam,
Czy ktoś z mieszkańców ma problemy z brudną wodą w instalacji ?
Od jakiegoś czasu zauważyłem, że ciepła woda z kranów ma ciemny rudy kolor. Nie wiem, może problem leży w zanieczyszczonej instalacji ( w całości wymienianej na miedzianą 4 lata temu ) ? |
To wymień na ocynk lub plastik - nie wolno robić instalacji miedzianej do CWU - miedź jest trująca.
|
Możesz wątek rozwinąć? Bo teza postawiona przez Ciebie zapowiada pasjonującą argumentację.
Tylko proszę, nie pisz o piciu CWU; choć znam takich, co z uporem maniaka się nią faszerują |
WojtekLachtorzew napisał, że cała instalacja jest wymieniona na miedzianą Nie sama instalacja grzewcza - ale może nie zna się na rurkach i nie wie, które są do CWU a które do CO
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez emil_d dnia Pon 13:03, 07 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Watson
lider
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Pon 13:50, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Kolega WojtekLatchorzew pisał o "rudym kolorze" ciepłej wody płynącej z kranów, więc najpewniej miał na myśli CWU. Jeżeli ma całą instalację wodociągową zrobioną z miedzi (zakładam, że potrafi rozróżnić instalacje, które ma w domu ) , to bardzo dobrze, bo na miedzi trudniej tworzy się powłoka bakteryjna, przez co taka instalacja jest zwyczajnie zdrowsza (choć droższa). W żadnym wypadku miedź stosowana w instalacjach - zgodnie z jej przeznaczeniem - nie jest trująca ani szkodliwa; przynajmniej zgodnie z badaniami i wiedzą dostępną na tę chwilę.
Kolega napisał, że ma nową instalację, nie wspomniał jednak nic o urządzeniach, trudno więc wyrokować co barwi wodę. Ale ja bym obstawił stary i zanieczyszczony zbiornik cwu (nie ważne czy zintegrowany z kotłem, czy nie). Woda o wysokiej temperaturze powoduje podrywanie mułu zgromadzonego na dnie baniaka i mamy w efekcie kolorową wodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jap_1
prawie lider
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wczoraj Ursynów, dzisiaj Kwirynów
|
Wysłany: Pon 14:16, 07 Paź 2013 Temat postu: Re: Ruda woda z kranu - Latchorzew |
|
|
emil_d napisał: |
To wymień na ocynk lub plastik - nie wolno robić instalacji miedzianej do CWU - miedź jest trująca.
|
Tak źle nie jest, to zależy od parametrów wody - strony 6-7 tej instrukcji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jap_1 dnia Pon 14:21, 07 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Pon 15:38, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Watson napisał: | Kolega WojtekLatchorzew pisał o "rudym kolorze" ciepłej wody płynącej z kranów, więc najpewniej miał na myśli CWU. Jeżeli ma całą instalację wodociągową zrobioną z miedzi (zakładam, że potrafi rozróżnić instalacje, które ma w domu ) , to bardzo dobrze, bo na miedzi trudniej tworzy się powłoka bakteryjna, przez co taka instalacja jest zwyczajnie zdrowsza (choć droższa). W żadnym wypadku miedź stosowana w instalacjach - zgodnie z jej przeznaczeniem - nie jest trująca ani szkodliwa; przynajmniej zgodnie z badaniami i wiedzą dostępną na tę chwilę.
Kolega napisał, że ma nową instalację, nie wspomniał jednak nic o urządzeniach, trudno więc wyrokować co barwi wodę. Ale ja bym obstawił stary i zanieczyszczony zbiornik cwu (nie ważne czy zintegrowany z kotłem, czy nie). Woda o wysokiej temperaturze powoduje podrywanie mułu zgromadzonego na dnie baniaka i mamy w efekcie kolorową wodę. |
Ale niezależnie od tego znajomy wiosną mi pokazywał, że po napełnieniu basenu ogrodowego z wodociągu gminnego woda też miała barwę mocno rudą i dopiero wytrącanie chemikaliami żelaza doprowadziło ją do przejrzystości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:02, 07 Paź 2013 Temat postu: WojtekLatchorzew |
|
|
Witam,
oczywiście zapomniałem dopisać, że instalacja wody użytkowej nie została wymieniona i pozostała w oparciu o rurki stalowe
Natomiast kocioł jak podpowiedział kolega Watson, również nie został wymieniony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Watson
lider
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Wto 7:20, 08 Paź 2013 Temat postu: Re: WojtekLatchorzew |
|
|
Anonymous napisał: | Witam,
oczywiście zapomniałem dopisać, że instalacja wody użytkowej nie została wymieniona i pozostała w oparciu o rurki stalowe
Natomiast kocioł jak podpowiedział kolega Watson, również nie został wymieniony. |
W rurach stalowych też masz pewnie osad, jednak główną przyczyną kolorowej wody jest zapewne zasobnik. Jeżeli nie chcesz wymieniać instalacji i zasobnika z kotłem, to pozostają dwa rozwiązania: otworzyć baniak i usunąć zalegający muł (a zalega tego pewnie sporo - jakiś czas temu otworzyłem zasobnik pracujący ponad 15 lat i 30% jego objętosci wypełniał osad - chętnym oraz tym, którzy swoje dzieci poją CWU mogę zdjęcia wysłać); drugim rozwiązaniem jest... przyzwyczaić się
Lucyfer - masz rację, osad który zbiera się w naszych instalacjach wynika przede wszystkim z jakości wody dostarczanej przez EKO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Wto 8:00, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Praktycznie każdy "baniak" na dole zawór spustowy i warto z niego raz na jakiś cza skorzystać by upuścić mułu.
Tylko trzy ważne uwagi:
a) w wypadku zasobnika z ciepłą wodą należy bezwzględnie ją przed tym wychłodzić, czyli wyłączyć podgrzewanie i albo poczekać sporo czasu, albo ciepłą wodę spuścić kranem, żeby dolało się zimnej,
b) przed otwieraniem zaworu dolnego zamknąć dopływ zimnej wody do baniaka,
c) te zawory też potrafią się zamulić. W wypadku kulowych można je po otwarciu przepchnąć drutem, takim jak szprycha rowerowa czy elektroda spawalnicza, ale trzeba pamiętać, że wtedy woda potrafi z nich "chlusnąć" zanim wyciągniemy drut i zawór zamkniemy, stąd zalecenie żeby woda była chłodna i zawór dolotowy zamknięty. Wtedy nie poparzy i mniej zaleje. A po przetkaniu zaworu zakładamy na jego końcówkę wąż wpuszczony do kanalizacji lub wyrzucony na trawnik, otwieramy dopływ i płuczemy baniak. Cały brud nie wyleci, ale sporo się pozbędziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Watson
lider
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Wto 9:15, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Lucyfer napisał: | Praktycznie każdy "baniak" na dole zawór spustowy i warto z niego raz na jakiś cza skorzystać by upuścić mułu.
Tylko trzy ważne uwagi:
a) w wypadku zasobnika z ciepłą wodą należy bezwzględnie ją przed tym wychłodzić, czyli wyłączyć podgrzewanie i albo poczekać sporo czasu, albo ciepłą wodę spuścić kranem, żeby dolało się zimnej,
b) przed otwieraniem zaworu dolnego zamknąć dopływ zimnej wody do baniaka,
c) te zawory też potrafią się zamulić. W wypadku kulowych można je po otwarciu przepchnąć drutem, takim jak szprycha rowerowa czy elektroda spawalnicza, ale trzeba pamiętać, że wtedy woda potrafi z nich "chlusnąć" zanim wyciągniemy drut i zawór zamkniemy, stąd zalecenie żeby woda była chłodna i zawór dolotowy zamknięty. Wtedy nie poparzy i mniej zaleje. A po przetkaniu zaworu zakładamy na jego końcówkę wąż wpuszczony do kanalizacji lub wyrzucony na trawnik, otwieramy dopływ i płuczemy baniak. Cały brud nie wyleci, ale sporo się pozbędziemy. |
Wszystko się zgadza, ale to, o czym piszesz, dotyczy wyłącznie nowych zasobników bądź takich, które sumiennie raz w roku są serwisowane.
Konia z rzędem temu, kto za pomocą zaworu spustowego wyczyści standardowy baniak - np. 8-10 (lub wiecej) letni, który serwisanta widział na początku żywota raz, dwa, albo nigdy (śmiem założyć: 95% wszystkich), nawet z użyciem drutu czy innych narzędzi. Nic z tego. Kamienie, jakie tworzą się z zbiorniku (nawet do kilku cm średnicy) skutecznie uniemożliwiają wyczyszczenie tą metodą.
W przypadku większości pracujących zasobników pomoże jedynie rozkręcenie bądź wymiana.
Jeżeli z kranu zaczyna lecieć kolorowa woda, to śmiało można przyjąć założenie, że instalacja jest już "zdrowo" zarośnięta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Wto 17:47, 08 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Watson napisał: | Wszystko się zgadza, ale to, o czym piszesz, dotyczy wyłącznie nowych zasobników bądź takich, które sumiennie raz w roku są serwisowane.
Konia z rzędem temu, kto za pomocą zaworu spustowego wyczyści standardowy baniak - np. 8-10 (lub wiecej) letni, który serwisanta widział na początku żywota raz, dwa, albo nigdy (śmiem założyć: 95% wszystkich), |
Powiem więcej. Mój "baniak" serwisantów widzi od 18 lat co roku do dwóch (bo producent wymagał przeglądu pieca co dwa lata). Tyle że poza wykręceniem anody ochronnej, jej oczyszczeniem i jedną wymianą (to dobrze o niej świadczy, przeżyła ponad 15 lat mimo powszechnych opinii, że góra na kilka lat starczają), żaden serwis nie wpadł na pomysł wypłukania baniaka Dopiero przy okazji wymiany anody ich do tego zachęciłem.
Cytat: | nawet z użyciem drutu czy innych narzędzi. Nic z tego. Kamienie, jakie tworzą się z zbiorniku (nawet do kilku cm średnicy) skutecznie uniemożliwiają wyczyszczenie tą metodą. |
No właśnie u mnie serwis poradził sobie drutem z zaworem nieotwieranym od kilkunastu lat A ostrzeżenia napisałem, bo ja miałem po tym mycie kotłowni, a oni byli bliscy skorzystania u mnie z prysznica, bo z karnacji bardziej mieszkańców Indii przypominali
Cytat: | W przypadku większości pracujących zasobników pomoże jedynie rozkręcenie bądź wymiana. |
Patrz wyżej, czasem warto spróbować wyczyścić. Zresztą co jakiś czas podobnie odmulam hydrofor, bo choć fabrycznie tego na ogół nie mają, ja w swoim wkręciłem na samym dole zawór spustowy. I też co jakiś czas mu trzeba szprychą pomóc, tyle że nie grozi poparzenie.
Cytat: | Jeżeli z kranu zaczyna lecieć kolorowa woda, to śmiało można przyjąć założenie, że instalacja jest już "zdrowo" zarośnięta. |
Widzisz, mam plastikową i po kilkunastu latach robiłem w niej przeróbki przy okazji podłączania kanalizacji gminnej, bo musiałem wstawić licznik. Wycięty kawałek głównej rury od hydroforu był lekko "zaśniedziały" rdzą od środka, ale to był nalot, daleki od tego, co widziałem w rurach żelaznych wymienianych w blokach z lat 50 w Warszawie. Dokładałem też kran z ciepłą wodą w pralni i wycięta rurka ciepłej wody była w takim samym stanie - lekki nalot, osadów zmniejszających światło brak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:07, 08 Paź 2013 Temat postu: WojtekLatchorzew |
|
|
Serdeczne dzięki Lucyfer i Watson jak się uporam z problemem zasobnika - opiszę w jaki sposób udało mi się to zrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Wto 20:34, 08 Paź 2013 Temat postu: Re: WojtekLatchorzew |
|
|
Anonymous napisał: | Serdeczne dzięki Lucyfer i Watson jak się uporam z problemem zasobnika - opiszę w jaki sposób udało mi się to zrobić |
A jaki masz zasobnik? Elektryczny, czy gazowy z własnym palnikiem, tudzież pędzony nagrzewnicą z pieca CO? Bo jeżeli ma dostęp od góry, po wykręceniu anody ochronnej, to można spróbować go opróżnić, wykręcić anodę i przez ten otwór (gwint jest dosyć duży) wprowadzić "chudą" lance od myjki ciśnieniowej i umyć wnętrze zasobnika jednocześnie spuszczając błoto przez ten dolny zawór.
Z tym, że dwie uwagi - piszę o zbiorniku z wężownicą grzaną drugim obiegiem pieca CO, bo taki mam, a także musisz się liczyć z tym, że jeżeli zbiornik jest bardzo stary, nie była wymieniana anoda i może być mocno podkorodowany, to w ekstremalnej sytuacji takie mycie w nim może wybić dziur(k)ę.
Jeżeli byś się bawił w mycie zbiornika z grzałką elektryczną, to bezwzględnie przed tą zabawą musisz grzałkę odłączyć od sieci energetycznej. O budowie gazowych z własnym palnikiem wiele nie wiem, bo nie miałem z nimi styczności, więc Ci nie doradzę.
Natomiast informację jak sobie poradziłeś oraz uzyskane przy tym nowe doświadczenia jak najbardziej podaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|