:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

żoliborz

Niedawno podczas czyszczenia klimatyzacji którą przypadkowo robiłem w [link widoczny dla zalogowanych] dowiedziałem się ciekawych rzeczy odnośnie płynu chłodniczego stosowanego od niedawna w klimatyzacji w niektórych samochodach.
Otóż w ubiegłym roku biurokracja UE postanowiła zawalczyć z globalnym ociepleniem, co w wolnym tłumaczeniu oznacza zabrać nam z kieszeni kilka złotych. Sprawa która pojawiła się na biurkach unijnych to dyrektywa skłaniająca producentów aut do stosowania pro ekologicznego gazu chłodniczego do klimatyzacji R1234yf. Nowy gaz jest oczywiście pięciokrotnie droższy. Niebawem wprowadził go Mercedes, - Chevrolet : Malibu, Honda: Fit (wersja elektryczna), Hyundai: i30, Santa Fe, KIA : Cee’d, Sorento, Sportage, Picanto, Venga, Soul, Mazda: Pick-up BT50, CX-5 (tylko wybrane egzemplarze z 2012 roku), Subaru: BRZ ,XV, Suzuki: Swift Sport, Toyota: GT86. Mercedes mimo ze na początku 2013 roku wprowadził nowy gaz chłodzący szybko wycofał się z tego pomysłu tłumacząc się "kosztami". W połowie roku okazało się że nowy gaz chłodniczy o nazwie R-1234yf, którego stosowanie wymusza na producentach aut Komisja Europejska, ma temperaturę samozapłonu 405ºC. Producent – firma Honeywell – opisuje go w karcie charakterystyki jako środek „skrajnie łatwopalny”. W dodatku, jeśli się już zapali – w przeciwieństwie do propanu i innych dostępnych gazów chłodniczych – nowy czynnik chłodniczy zamienia się w skrajnie toksyczne substancje, m.in. fluorowodór. Nowy środek używany w klimatyzacjach szybko na własnej skórze i nie tylko poznali strażacy gaszący pożary w/w samochodów.
U dilera nie słyszałem by ogłaszano wymianę tego środka, ale przeglądałem internet i coś jest na rzeczy.