|
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosiak
witajcie, jestem tu nowy
Dołączył: 19 Maj 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:49, 19 Maj 2014 Temat postu: Zaginął pies! |
|
|
W czwartek, 15.05, zaginęła suczka rasy york. Jest bardzo mała i płochliwa.
Często jest mylona ze szczenięciem, więc można nie zauważyć, że sunia ma już prawie 9 lat. Na pewno jest przestraszona i cierpi!
Jeśli ktokolwiek widział lub wie gdzie przebywa pies, proszę o kontakt na prywatną wiadomość!
Będę wdzięczna, jeśli Państwo czujniej rozejrzą się po okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:32, 19 Maj 2014 Temat postu: Re: Zaginął pies! |
|
|
gosiak napisał: | W czwartek, 15.05, zaginęła suczka rasy york. Jest bardzo mała i płochliwa.
Często jest mylona ze szczenięciem, więc można nie zauważyć, że sunia ma już prawie 9 lat. Na pewno jest przestraszona i cierpi!
Jeśli ktokolwiek widział lub wie gdzie przebywa pies, proszę o kontakt na prywatną wiadomość!
Będę wdzięczna, jeśli Państwo czujniej rozejrzą się po okolicy. |
Jakiej okolicy?!?!?! Zaginęła w Mariewie czy w Bliznym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosiak
witajcie, jestem tu nowy
Dołączył: 19 Maj 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:43, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
W Starych Babicach przy szkole.
Szukamy jej dzień i noc, autentycznie, bo w nocy lepiej słychać czy gdzieś nie piszczy...
Dziękuję za zainteresowanie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:05, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Wiesz co. WIdziałem dzisiaj takiego pieska na Ogrodniczej przy fotoradarze.
Biegł w kierunku Macierzysza, przy figurce chciał przebiec drogę i się przestraszył - nie jestem pewien ale chyba nie pobiegł drogą w kierunku ronda tylko w ulicę Dolną.
To było tak koło godziny 11.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marsto dnia Pon 18:05, 19 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosiak
witajcie, jestem tu nowy
Dołączył: 19 Maj 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:34, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za pomoc:) Sunia już jest z nami!
Refleksja pełna goryczy... Jednak i tak jestem szczęśliwa!
(Niestety historia bardzo się skomplikowała i można wiele opowiadać.
W skrócie wygląda to tak, że pies został zabrany spod bramy i przetrzymywany ponad 2 km od domu. Mam wiele żalu do weterynarzy z babickiej lecznicy, którzy pomimo że skontaktowali się ze "znalazcą" nie udzielili mi żadnej pomocy w odzyskaniu zwierzęcia! Przez kilka godzin zwodzili mnie telefonicznie, że nie mogą się skontaktować z panią, która przyprowadziła psa, podczas gdy wiem, że byli z nią w kontakcie telefonicznym! Byłam u nich osobiście i także wtedy zaprzeczyli, że wiedzą gdzie jest pies! Uważam to za wysoce nieetyczne!!
Z mojej perspektywy ukrywali kogoś, kto chciał przywłaszczyć sobie mojego psa:(
Dostałam też dość wysoki rachunek za wizytę w dniu zaginięcia. Pies miał nawet pobraną krew!
Jestem zdruzgotana takim postępowaniem weterynarzy!
Okazało się, że pies był już w dniu zaginięcia przeznaczony do pozostania w domu "znalazcy" na co wskazują zakupy z tego dnia(po kilku godzinach od zaginięcia została zarejestrowana u weterynarza, miała pobraną krew, podane szczepienia, odrobaczenie, czekała na usg i dalsze badania!).
Korzystam z innej lecznicy niż ta, w której to się działo, lekarze nie znali tego psa, nie sprawdzili czy jest zaczipowany!
Nie wiem jaki był cel ukrywania przede mną, że wiedzą gdzie jest pies...
Szkoda, bo kłamstwo to objaw nieuczciwosci:(( Przepraszam, jesli kogoś uraziłam, ale mi też nie jest łatwo zgodzić się na takie postępowanie:(( )
Najważniejsze jednak, że pies jest w domu:))
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy byli zaangażowani w poszukiwania!
Obiecuję też, że podejmę wszelkie kroki, żeby jeszcze lepiej zabezpieczyć ogrodzenie i uniemożliwić "spacery" mojej suczki, chociaż, przyznam, że biorąc pod uwagę jej gabaryty (1.5 kg) naprawdę nie będzie to proste:) Jednak 8 lat dawałam radę
Przesyłam słoneczne pozdrowienia dla wszystkich babiczan i sąsiednich narodów)
Dziękuję!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosiak dnia Wto 12:36, 20 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Wto 12:53, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Babickiej lecznicy, czyli której? Bo znam co najmniej dwie, które tak można określić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mila
już nie nowy, ale ...
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Santa Babice
|
Wysłany: Wto 13:36, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Gosiak- już ci mówię o co chodzi- żadna nowość w tym temacie.
Psy, a zwłaszcza Yorki (nie wiedziec czemu- bo to nie są zabawki- to są teriery z terierowym charakterem) tudzież yorkopodobne raczej to nadal bardzo popularny towar. Tak- towar produkowany- jak u chińczyków "adidasy" -u nas w pseudohodowlach. A że nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt zabrania rozmnażania psów bez rodowodów i że Polak potrafi jak grzyby po deszczu powstają niby stowarzyszenia rejestrowane w UG i mające 1-2 członków, i taki pan Kowalski sobie na kolanie wystawia "rodowód" gdzie przodkow moze sobie wpisać "z kosmosu". Więc każdy peis w typie nawet (byle przypominał jakąś rasę) jest potencjalnym przyszłym źródłem dochodu dla "znalazcy". I to darmowym prawie- tyle co na badania ew czy suka nie sterylizowana (usg), krew- czy da radę urodzić i odchować. To i tak w/g moich złych doświadczeń sporo zostało zrobione tak z biegu. Niedawno znajomi odzyskiwali szetlanda- sukę, którą "znalazca" najpierw próbował przefarbować, a potem gdy mu nie wyszlo ostrzyc. W/g mnie weterynarz nie dopełnil obowiązku identyfikacji psa i paru innych rzeczy. Przykre, bo korzystam z usług obu lecznic i jako ześwirowany posiadacz psów rasowych=rodowodowych (Związek Kynologiczny w Polsce FCI Belgia) myslalam, że ciut podniosłam świadomość hodowlaną. I należy pamiętac, że samo chipowanie nic nie daje- należy je jeszcze zarejestrować w przynajmniej w jednej z ogólnoeuropejskiej bazie. Co prawda można dojśc do właściciela i po samym numerze chipa , ale to długa droga- każda firma sprzedająca chipy prowadzi rejestry komu je sprzedała i dopiero weterynarz, który zakupil dana partię powinien mieć rejestr i może zawiadomić właściciela.
ps
a dlaczego ty jesteś obciążona kosztami badań?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mila dnia Wto 16:03, 20 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Wto 17:50, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
mila napisał: | Co prawda można dojśc do właściciela i po samym numerze chipa , ale to długa droga- każda firma sprzedająca chipy prowadzi rejestry komu je sprzedała i dopiero weterynarz, który zakupil dana partię powinien mieć rejestr i może zawiadomić właściciela. |
Hmm, wcale nie jest to takie pewne. Sporo chipów w naszej gminie było finansowanych przez urząd gminy i pytanie, czy ich nabywcą od sprzedawcy był weterynarz, czy gmina, która mu je udostępniała. Droga może się jeszcze wydłużyć.
Co do rejestru - owszem, weterynarze je mają, ale zdarza się, że lokalne "w komputerze", a więc niedostępne publicznie poza ich lecznicą. I nic nie da, że inny weterynarz sczyta chip, bo nie uzyska znikąd informacji. Miałem taką sytuację i dopiero po wymuszeniu reakcji wpisy zostały przeniesione do bazy publicznej.
A z tą bazą też jest "ciekawie", bo ze względu na ochronę danych osobowych nikt danych właściciela nie dostanie, tylko musi zawiadomić "bazę", że jest w posiadaniu znalezionego zwierzęcia o chipie nr X.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosiak
witajcie, jestem tu nowy
Dołączył: 19 Maj 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:19, 20 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
mila napisał: |
a dlaczego ty jesteś obciążona kosztami badań? |
Bo głupia jestem;)
Tak naprawdę, to wykończyły mnie te poszukiwania:( Zwyczajnie i bez sensu chciałam mieć to za sobą Nie miałam już w sobie mocy na kłótnię, a do tego pewnie by się ta sytuacja sprowadziła(
Ale co do zasady to lepiej chipować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mila
już nie nowy, ale ...
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Santa Babice
|
Wysłany: Śro 20:31, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Co do zasady- im więcej zabezpieczeń tym lepieij. Tatuaże (które teraz są już tylko opcjonalne, bo można albo tatuować albo chipować) u psów rodowodowych od razu zwraca uwagę- pachwina lub ucho-, chip też wskazuje na to, ze pies miał dom, adresówki (często gubione więc trzeba wybierać rozsądnie z asortymentu), podpisane obroże- wiadomo- też może pies obrożę zgubić. Obowiązkiem każdego weta, strażnika miejskiego jest sprawdzenie czy zwierzak nie ma chipa. Jesli ie dysponują czytnikiem powinni znaleźć kogoś z czytnikiem. Teraz polskie chipy chyba już w jednym systemie (bo były różnorakie i był problem z dopasowaniem odpowiedniego czytnika). Poza tym przy chipie udowodnienie, że zwierzak jest twój jest o wiele łatwiejsze i nie pozostawia wątpliwości. Aby zwierzaka odzyskać należy mieć jakieś dowody własności- książeczka zdrowia, zdjęcia, przy zaginięciu najlepiej zgłosić na policję, SM/SG, do lecznic, w necie i zachować dowody zawiadomienia i ogłoszeń (screeny choćby z neta). Znalazca jest prawnie zobligowany do powiadomienia służb o znalezieniu zwierza i poszukiwania właściciela. W tej chwili nie pamiętam czy są 2 lata czy 5, po których dopiero znalazca w razie nie odnalezienia się właściciela staje się prawowitym posiadaczem zwierza. Jesli ktoś bezprawnie przetrzymuje zwierzę można go skarżyć, a jeśli zwierzę przedstawia do tego znaczną wartość pieniężną dodatkowo kradzież wchodzi w grę. Owszem ciągnie się to jak każda sprawa w naszych sądach, ale jest wykonalne- dobrze też w akcję odzyskiwania zwierza wciągnąć którąś z organizacji prozwierzęcych z inspektorami i policję oczywiście też.
W naszym kraju nadal pokutuje dziwne przeświadczenie, że jak sobie zwierza z ulicy zwinę (chocby się własciciel tylko odwrócił na sekundę) to uważam,że zwierz się błąka. Ale już nikt nie zada sobie trudu wydarcia buzi "czyj to pies", albo poganiac po domach i popytać- a nie- sorry- raz zaprzyjaźniona chiłka pojeździła sobie cały dzień traktorem z panią rolniczką i ona to licząc na powroty po pracy ludków wieczorem oddała psa. Szacun- tej pani się chciało.
ufff to miłej lektury
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mila dnia Śro 20:34, 21 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:45, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
mila napisał: | ...z organizacji prozwierzęcych... |
ale się porobiło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosiak
witajcie, jestem tu nowy
Dołączył: 19 Maj 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:15, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jej, ale cudnie, że można się tyle dowiedzieć!
Oczywiście czuję się jak ostatni głupek i żałuję, że nie wiedziałam tego wszystkiego wcześniej:( Chlip, chlip:(
Pocieszam się, że odzyskałam psa i to powinno być najważniejsze.
Nota bene chciałam ostygnąć z emocji i spokojnie rozważyć interwencję w lecznicy, w której weterynarze tak brzydko się zachowali. Warto się denerwować i wylać swój żal?
Pani, która przetrzymywała psa miała do mnie pretensje, że tak długo nie dotarła do niej informacja, że ktoś szuka psa! Mogłam go sobie szukać, gdy siedział zamknięty w domu i ogródku.
Mój pies po trzech dniach zmienił właściciela! Pani stwierdziła, że ona nie miała moralnego obowiązku zgłoszenia chociażby w gminie, że znalazła rasowego psa:( Za to w dniu zaginięcia zrobiła pakiet badań i nawet zmieniła mu imię!
Oj, oj, ale głupia byłam, że tak dałam się wykorzystać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosiak dnia Śro 21:18, 21 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Czw 12:39, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
mila napisał: | W naszym kraju nadal pokutuje dziwne przeświadczenie, że jak sobie zwierza z ulicy zwinę (chocby się własciciel tylko odwrócił na sekundę) to uważam,że zwierz się błąka. Ale już nikt nie zada sobie trudu wydarcia buzi "czyj to pies", albo poganiac po domach i popytać |
Zapewne wiesz, że w pewnym okresie różni "pseudo chycle" nawet takie techniki stosowali, żeby wyciągać pieniądze z właścicieli zwierząt? De facto porywali zwierzaki, a potem żądali "zwrotu kosztów" za "trud", żeby zwierzę oddać. Kilka osób mi się na to kilka lat temu skarżyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mila
już nie nowy, ale ...
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Santa Babice
|
Wysłany: Pią 8:45, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Wiem, powstaly nawet pseudofundacje (jedna "po sasiedzku przez Wisłę" mające na celu "ratowanie", ale najbardziej zależało im na psach "rasowych". Miałam z nimi do czynienia, gdy zlikwidowali pseudohodowlę i znajoma odnalazła tam swojego psa po 6 latach. Niestety nie udalo nam się psa odzyskac, bo ta pseudofundacja kazała sobie słono za oddanie psa zapłacić. Znam jeszcze kilka innych takich przypadków, gdzie ludzie zgłaszali się po swoje psy nawet krótko będące pod "opieką" tejże pseudofundacji i byli zmuszani do wplat grubo przekraczających zdrowy rozsądek. Ale takie psy są chodliwym towarem w Niemczech, więc pani prezes "na waciki" zawsze mieć będzie.
ps
I jak na czasie mojej wypowiedzi własnie i Interwencji bylo o panu G.B. ktory to skutecznie wspolpracuje z "fundacją". Było o bezprawnym odebraniu psow z legalnych i akurat przyzwoicie prowadzonych hodowli. Interesowano się tylko matkami ze szczenietami- yorki i inne male rasy. Sluch po psach zaginął i mimo wyroku psy nie zostaly zwrocone a pan B. ma tylko odpracować parę godzin. To jest państwo prawa hahaha
Rzec by można- parafrazując znany kawał o niemieckich samochodach- jedź do Niemiec, twój pies tam juz jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mila dnia Pią 19:18, 23 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsjanka
już nie nowy, ale ...
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:42, 26 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
która to "babicka" lecznica?
żeby omijać ja szerokim łukiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|