:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

marchefka

Właśnie, jak jest z tym nowym ośrodkiem w Babicach? Jestem zapisana do Zaborowa, ale mam wrażenie, że jest tam zapisanych coraz więcej ludzi, więc standard opieki się pogarsza. Jak jest z czasem oczekiwania na wizytę u internisty w Babicach? Jakies zapisy? Kto przyjdzie, ten siedzi aż do skutku...? Czy interniści są sensowni?

Marsto

hmm... miałem potrzebę skorzystania dzisiaj z nocnej\swiatecznej pomocy lekarskiej. Zwykle ona dla Starych Babic była na Czumy. Niestety okazało się, ostatnio Stare Babice zakontraktowały tą usługę w Błoniach i tam należy jeździć

Twisted Evil

To tak jakby ktoś miał potrzebę skorzystać.

Michał S.trażak

W Błoniu, a nie w Błoniach Sad

Marsto

Lucyfer

Zapomniałeś o jeszcze jednym istotnym fakcie. To o czym piszesz chyba niekoniecznie dotyczy wszystkich mieszkańców gminy Babice, a tylko zapisanych na POZ w przychodniach gminnych. Wiele osób jest zapisanych do Medicoru w Zaborowie albo jeszcze innych przychodni i pytanie, gdzie one mają nocną pomoc. Czy to gmina podpisuje umowę na mieszkańców, czy konkretna przychodnia na swoich pacjentów?

Marsto

pati · Gość

KaskaKG

dr Martysiak jest super wspaniała

KaskaKG

a wiecie może jak dostać się do sanatorium na NFZ, bo poszukuje jakiegoś sprawdzonego sanatorium mam nawet fajny spis:http://starsirodzice.pl/dobre-sanatoria

jap_1

Trzeba zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu. Da skierowanie na dodatkowe badania (EKG i jakieś analizy), potem wypisze wniosek (trwa to z pół godziny), wniosek niesie się do NFZ (Chałubińskiego 8 ). Potem czeka się 2-3 lata i już dostaje się skierowanie do takiego sanatorium, które NFZ wyznaczy. Wybrać samemu nie można. Podczas tego oczekiwania dostaje się pismo z NFZ, żeby zgłosić się ponownie do lekarza, bo wniosek jest ważny 18 miesięcy i trzeba go zweryfikować.
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

jap_1

Możliwe. Ale mnie się nie chce tego stale sprawdzać. Co chwila ktoś "nowy" się tu pokazuje. Po prostu bardzo mnie rozbawiło to pytanie, bo to jakby się ktoś z choinki urwał w polskiej rzeczywistości.