:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

normalny · Gość

Panie Leszku P.
Oj chyba rzeczywiście zagubił sie pan w zdrowej i obiektywnej ocenie sytuacji. Wcześniej pisze pan o 10m odległości śmierdzącej kompostowni od wysypiska (które już nie śmierdzi kilka lat) -przecież od dawna wiadomo ze smród jest z kompostowni MPO!!!- wielokrotnie przejeżdżam ul.Wólczynską obok Bysia i smrodu nie ma. Strasznie nie lubię jak sie odwraca kota ogonem... Widzę, że Pan też rzadko jezdzi Estrady/Arkuszową/Wólczynską..
.Czy Panu tez jako radnemu pasuje umowa z MPO na 80tys/mies za "górkę", bo jak tak, to ja i wielu wyborców panu juz dziekuje...
mieszkaniec Koczarg St.

Gość

Buraki z Bielan zasłużyły na to, że mają smrodek, a dobrze wam tak Very Happy

ILAK

ILAK

Informacja ze strony Czystego Radiowa o kolejnym proteście organizowanym 7 listopada o godzinie 16.00 na Placu Bankowym:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
PROTEST
Śmieciowe Eldorado Prezydent HGW
Woli wytruć jedną dzielnicę Warszawy niż zrezygnować z kasy za śmieci.

Sprawdź czy sąsiedzi już wiedzą o proteście?
Rozwieś sam/a informacje jeśli ich brakuje w twojej okolicy.
Poproś np. zarządcę spółdzielni - osiedla o zgodę na rozwieszenie informacji na klatkach schodowych. Jednoczymy się. WALCZYMY i informujemy kogo możemy. Widzimy się 07-11-2014.
POMÓŻ NAM

Ratuszowi i MPO pieniądze nie śmierdzą.

Nam śmierdzą ich decyzje!

Po cichu rozbudowują kompostownię.
Już niedługo o ok. 45 % wzrośnie ilość smrodu (rozbudowa kompostowni) na Bielanach a w ślad za tym wściekły fetor, który zapuka do twoich drzwi i okien. Nic nie pomoże, że będą zamknięte. Nieproszony gość, znienawidzony fetor wejdzie i rozpanoszy się w Twoim domu. Znowu pojawią się nudności i ból głowy. Oczy będą łzawić a w gardle drapać.

Tylko dlatego ,że HGW za nic ma nas , mieszkańców Bielan, Chomiczówki, Bemowa, Żoliborza i okolic Warszawy

MY się nie zgadzamy na takie PODŁE traktowanie.
Idziemy 7 listopada o 16.00 na Plac Bankowy.

Każdy zabiera ze sobą śmieci - worek najgorszego syfu

PROTEST zepchniętych do śmieciowego Getta w Warszawie.
Niby nas rozumieją, niby z nami rozmawiają .... a po cichu rozbudowują kompostownię o około 45%.

WARSZAWA, PLAC BANKOWY, 7 LISTOPADA. GODZINA 16.00
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>....

ILAK

Wracam do serii pytań dotyczących Składowiska Radiowo
Pytanie 4: Ile potrzeba materiału, aby wypełnić Składowisko zgodnie z obowiązującym projektem budowlanym z kierunkiem rekultywacji jako stok narciarski, oraz czy są to wielkości ostateczne?

• W piśmie Wójta z dnia 7 października br. do mieszkańców Klaudyna: „ MPO uzyskało zintegrowaną decyzję na składowanie odpadów o określonych kodach ….…Ilości określone w decyzji są ostateczne dlatego, że więcej w tej bryle się nie pomieści, a termin zakończenia to koniec roku 2016 bez możliwości przedłużenia …..Podaję to Państwu z pełną odpowiedzialnością za moje słowa. Obecnie prace rekultywacyjne są zaawansowane w 80%, a gros prac pozostałych do wykonania to wypełnienie bryły ziemią okrywową i gruzem wzmacniającym skarpy ….Chcę też podkreślić, że ta data nie może być przekroczona z wielu względów, m.in. dlatego, że stracą ważność różne decyzje administracyjne. Nie będzie też możliwości zwiększenia składowania odpadów, ponieważ objętość bryły na to nie pozwoli ….”
• Pozwolenie zintegrowane na składowanie odpadów określa ilość odpadów w tonach w skali roku, a nie docelową kubaturę, nie są więc ostateczne;
• W Koncepcji rekultywacji opracowanej przez GEOTEKO w czerwcu 2009 roku na str 4:
- kubatura Składowiska na początku 2009 roku wynosiła ponad 3,82 mln m3;
- całkowita kubatura możliwa do uzyskania według realizowanego projektu około 4 mln m3;
- do wypełnienia pozostała jeszcze objętość około 180 tysięcy m3;
• W projekcie budowlanym opracowanym w 2012 roku również przez GEOTEKO w pkt 6;
- dotychczas zdeponowano ponad 3,92 mln m3 odpadów (jest to stan na koniec 2011, tzn przez trzy lata przybyło 100 tysięcy m3;
- kubatura według obecnego projektu budowlanego wyniesie 4,6 mln m3;
- aby uzyskać bryłę jako stok narciarski trzeba zabudować jeszcze około 600 tysięcy m3;
- z tych 600 tysięcy m3 około 60% będą stanowiły odpady do składowania (mój komentarz: a więc głównie przerobione odpady komunalne z pryzm pod plandekami), a 40% inne materiały rekultywacyjne (np. ziemia, gruz, kompost)
• Stan zaawansowania prac wg pracownika MPO na posiedzeniu Komisji - 40%;

Wniosek: Pomimo zapewnień i obietnic Władz nie ma żadnych dokumentów gwarantujących ostateczne zakończenie formowania stoku i rekultywacji do końca 2016 roku. Dotychczasowe działania i dostępne dokumenty potwierdzają, że bez większego wysiłku można powiększyć kubaturę Góry (w górę lub w bok), a MPO może uzyskać przedłużenie obowiązujących umów, pozwoleń i decyzji na dalsze składowanie przerobionych odpadów komunalnych.

ILAK

Wracam do serii pytań dotyczących Składowiska Radiowo
Pytanie 4: Ile potrzeba materiału, aby wypełnić Składowisko zgodnie z obowiązującym projektem budowlanym z kierunkiem rekultywacji jako stok narciarski, oraz czy są to wielkości ostateczne?

• W piśmie Wójta z dnia 7 października br. do mieszkańców Klaudyna: „ MPO uzyskało zintegrowaną decyzję na składowanie odpadów o określonych kodach ….…Ilości określone w decyzji są ostateczne dlatego, że więcej w tej bryle się nie pomieści, a termin zakończenia to koniec roku 2016 bez możliwości przedłużenia …..Podaję to Państwu z pełną odpowiedzialnością za moje słowa. Obecnie prace rekultywacyjne są zaawansowane w 80%, a gros prac pozostałych do wykonania to wypełnienie bryły ziemią okrywową i gruzem wzmacniającym skarpy ….Chcę też podkreślić, że ta data nie może być przekroczona z wielu względów, m.in. dlatego, że stracą ważność różne decyzje administracyjne. Nie będzie też możliwości zwiększenia składowania odpadów, ponieważ objętość bryły na to nie pozwoli ….”
• Pozwolenie zintegrowane na składowanie odpadów określa ilość odpadów w tonach w skali roku, a nie docelową kubaturę, nie są więc ostateczne;
• W Koncepcji rekultywacji opracowanej przez GEOTEKO w czerwcu 2009 roku na str 4:
- kubatura Składowiska na początku 2009 roku wynosiła ponad 3,82 mln m3;
- całkowita kubatura możliwa do uzyskania według realizowanego projektu około 4 mln m3;
- do wypełnienia pozostała jeszcze objętość około 180 tysięcy m3;
• W projekcie budowlanym opracowanym w 2012 roku również przez GEOTEKO w pkt 6;
- dotychczas zdeponowano ponad 3,92 mln m3 odpadów (jest to stan na koniec 2011, tzn przez trzy lata przybyło 100 tysięcy m3;
- kubatura według obecnego projektu budowlanego wyniesie 4,6 mln m3;
- aby uzyskać bryłę jako stok narciarski trzeba zabudować jeszcze około 600 tysięcy m3;
- z tych 600 tysięcy m3 około 60% będą stanowiły odpady do składowania (mój komentarz: a więc głównie przerobione odpady komunalne z pryzm pod plandekami), a 40% inne materiały rekultywacyjne (np. ziemia, gruz, kompost)
• Stan zaawansowania prac wg pracownika MPO na posiedzeniu Komisji - 40%;

Wniosek: Pomimo zapewnień i obietnic Władz nie ma żadnych dokumentów gwarantujących ostateczne zakończenie formowania stoku i rekultywacji do końca 2016 roku. Dotychczasowe działania i dostępne dokumenty potwierdzają, że bez większego wysiłku można powiększyć kubaturę Góry (w górę lub w bok), a MPO może uzyskać przedłużenie obowiązujących umów, pozwoleń i decyzji na dalsze składowanie przerobionych odpadów komunalnych.

ILAK

Pytanie 5: Jak to jest z rekultywacją i kiedy będzie stok narciarski?
• W piśmie Wójta z dnia 7 października br. do mieszkańców Klaudyna: „…obecnie prace rekultywacyjne są zaawansowane w ponad 80% ….. została ustalona ostateczna data zakończenia rekultywacji …. Władze Gminy już dużo wcześniej zadbały o to, żeby rekultywacja wysypiska zakończyła się najpóźniej z końcem 2016 roku …by po roku 2016 można było wykorzystać bryłę wysypiska na cele sportu i rekreacji….”
• W rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 30 kwietnia 2013 w sprawie składowisk odpadów, w § 17.1: „ rekultywację wykonuje się zgodnie z harmonogramem prac związanych z rekultywacją składowiska odpadów określonym w zgodzie na zamknięcie składowiska odpadów…”
• W ww. rozporządzeniu MŚ w § 18.1 Na koronie składowisk nie mogą być budowane budynki przez okres 50 lat od dnia zamknięcia składowiska, wykonywane wykopy, instalacje naziemne i podziemne ……”
• Pracownik MPO na posiedzeniu Komisji twierdzi, że przerobione odpady komunalne będą wywozić do końca 2016 roku, bo takie mają pozwolenie;

Wniosek: Wprawdzie wykonuje się pewne prace rekultywacyjne podczas formowania stoku, ale w żadnym oficjalnym dokumencie nie ma nawet przybliżonego terminu zamknięcia Składowiska Radiowo, a co za tym idzie zakończenia rekultywacji. Na podstawie wypowiedzi decydentów, głównie MPO, można przypuszczać, że okres formowania stoku i rekultywacji Górki, a w konsekwencji zamknięcia Skłądowiska znacznie przekroczy przełom roku 2016/2017. A od zakończenia rekultywacji trzeba czekać kilkadziesiąt lat na możliwość wykorzystania Górki jako stok narciarski.

Marsto

[link widoczny dla zalogowanych]

ILAK

Pytanie 6: Kto ma w tym interes, aby nie zamykać Składowiska Radiowo?;
Nie wiemy. Możemy tylko snuć domysły, że MPO ma interes, albo jest niegospodarne. Pytanie na temat gospodarności zadaliśmy Pani Dyrektor z biura nadzoru właścicielskiego nad MPO, do teraz czekamy na odpowiedź. Już dzisiaj można jednak powiedzieć, że jeśli nie ma nic ukrytego, niebezpiecznego dla mieszkańców i środowiska, to przekonać spółkę MPO do darmowego uformowania bryły i rekultywacji Góry Śmieci mógłby tylko Nikodem Dyzma. Ale nawet Dyzma nie potrafiłby za wykonanie takiej pracy dla Gminy uzyskać jeszcze extra wpływy na konto Gminy w wysokości ponad 80 tysięcy złotych miesięcznie. Coś tu jest nie tak. Pozostawiam to Państwa ocenie.

Marsto

Gość

MPO nie robi żadnej łaski ani nie zostało nakłonione do tego dzięki wybitnym zdolnościom negocjacyjnym Wladz Gminy. Wynika to z zapisów kodeksu cywilnego. Przedmiot najmu należy zwrócić właścicielowi w stanie nie pogorszonym ewentualnie przywrócić stan pierwotny. Wyobrażasz sobie, że MPO usunie tę toksyczną górę śmieci? To, że uformuje stok narciarski jest dla MPO i jego właściciela m. st. Warszawy najniższym możliwym kosztem.
Poza tym owe zapierające dech w piersiach 80 tys. miesięcznie w kasie gminy to zaledwie niewiele ponad 6 zł za metr najmowanej działki. Za swoje niezabudowane nieruchomości komunalne Warszawa ustaliła w przetargach stawkę minimalną 10,47 zł.
Warszawa znalazła frajerów, którzy za pół ceny pozwalają fajdać na swoim podwórku a skutki katastrofy ekologicznej odczuwalne będą przez dziesiątki jak nie setki lat przez następne pokolenia. To nie tylko smród ale skaźenie gleby i wody, którego odwrócić juz nie da się.

Lucyfer

Marsto

No właśnie o tym piszę Smile