|
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zły
Gość
|
Wysłany: Śro 7:31, 21 Paź 2015 Temat postu: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
Piszę tutaj bo chcę wyrazić oburzenie działaniami szkoły w starych babicach.
Ja wczoraj patrzę, a moje dziecko pierwszoklasista przynosi do domu książkę i karteczkę że jeżeli chcemy - możemy ją zakupić.
Dziecko, maluch jak to dziecko: zdążyło już pomazać książkę, bo myślało że pani dała ją gratis. Na karteczce jeszcze jest dopisek że jeżeli chcę zwrócić książkę to podają adres do zwrotu!
No jakieś jaja!
Dla mnie to skandal!!
Pani w klasie bierze dolę za wciskanie dzieciom książek ? Takie rzeczy dotychczas były załatwiane tak, że pani na zebraniu informuje że jest taka możliwość i czy rodzice zgadzają się na to.
Jestem zły, że cichaczem wciska się dzieciakom te książki.
Kto to wymyślił ?
Kto na to pozwala ?
Czy wszystkie pierwsze klasy otrzymały do "wciśnięcia" rodzicom po książce kosztującej 20 zł ?
Kto wpuścił tam tych ludzi?
O Jezzuuuu! Co za cwaniactwo tam panuje!
I co teraz co miesiąc dzieci będą przychodziły z wciśniętymi książkami do domu ? A może za chwilę przyniosą inne rzeczy ?
Ehhh .... Jestem zły!
Kto jest za to odpowiedzialny?
Czy ktoś z Was też miała taką sytuację ? (bo doszły mnie słuchy że wszystkie pierwsze klasy dostały tą książkę) ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:31, 21 Paź 2015 Temat postu: Re: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
Przesadzasz. Wyluzuj
Córka też przyniosła książkę z karteczką no i co z tego. Ksiażeczka jakich wiele do nauki pisania i myślenia logicznego.
Dzisiaj Pani się dowie, że pracy domowej jest tyle zadawanej, że na książeczki już nie ma czasu i nie będziemy ich brali.
Robienie z tego tragedii staje się tragikomedią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zły
Gość
|
Wysłany: Śro 22:32, 21 Paź 2015 Temat postu: Re: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
Marsto napisał: |
Robienie z tego tragedii staje się tragikomedią. |
Ale co przepraszam jest tragikomedią ?
To że ktoś wciska mi (czy mojemu dziecku) rzecz którą nie jestem zainteresowany ?
Czy to że stara się wyciągnąć ode mnie kasę tylnymi drzwiami ?
Bo zwyczajowo na pierwszym i drugim zebraniu omawialiśmy takie sprawy jak wydatki i była konsultacja z rodzicami.
Mi się widzi że ktoś tu dostaje za to dolę i żeby było mało zwrotów (rezygnacji) wciska się książkę dzieciom. No bo co, jak już przyniesie to niech zostawi, a niech tam ...
(a ja ciężko na swój chlebek pracuję, mało zarabiam, poza przyborami szkolnymi i dodatkowymi książkami mam składkę klasową, składkę na szkołę, na ksero itd itp )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piastunka
Gość
|
Wysłany: Czw 11:19, 22 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Mnie zastanawia, w jaki sposób będą wyglądały kręgosłupy obecnych pierwszoklasistów (jeszcze 6latków) za około 10, 20 lat, 30 lat. Nie jestem mamą ale osobą pracującą z dziećmi szkolnymi i waga plecaków moich podopiecznych czasem wprawia mnie w przerażenie - rekordem było, gdy dziewczynka miała plecak ważący około 20 kg, nie miała w nim żadnych nadprogramowych rzeczy ale wszystko co było tego dnia konieczne do szkoły wraz z rzeczami na basen. Powiem szczerze - ja ledwo udźwignęłam ten plecak. W dodatku z tego co słyszałam podobno dyrekcja zakazała kiedyś plecaczków na kółkach ponieważ bardzo niszczą schody???
Pamiętajmy o kręgosłupach naszych dzieci bo być może będzie im dane pracować do 67 roku życia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lola32
już nie nowy, ale ...
Dołączył: 25 Sie 2015
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:54, 22 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Ja sie zgadzam ze "złym". To są jaja i wykorzystywanie dzieci. Zwłaszcza, że dziecko jak dziecko, nie do końca rozumie co jest grane i własnie pomaże książeczke czy coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:57, 22 Paź 2015 Temat postu: Re: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
Książki nie były obowiązkowe i nie trzeba było ich kupować, my "swoje" oddaliśmy i z głowy. Nie wnikam w sytuacje finansowa kogokolwiek (i nie interesuje mnie to) ale niektórym dzieciom przydałby by sie takie pomoce. Są dzieci (nie pisze o klasie mojej córki) które idąc do klasy pierwszej nie znają ani jednej litery, maja problemy z kolorami i im by ze to przydało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ted
więcej niż lider
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:00, 22 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
To mi trochę przypomina słodycze stojące w pobliżu kasy w supermarkecie. Niby nie musisz dziecku kupić, ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babiczanin_m
prawie lider
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Czw 20:54, 22 Paź 2015 Temat postu: Re: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
Zły napisał: | Piszę tutaj bo chcę wyrazić oburzenie działaniami szkoły w starych babicach.
Ja wczoraj patrzę, a moje dziecko pierwszoklasista przynosi do domu książkę i karteczkę że jeżeli chcemy - możemy ją zakupić.
Dziecko, maluch jak to dziecko: zdążyło już pomazać książkę, bo myślało że pani dała ją gratis. Na karteczce jeszcze jest dopisek że jeżeli chcę zwrócić książkę to podają adres do zwrotu!
No jakieś jaja!
Dla mnie to skandal!!
Pani w klasie bierze dolę za wciskanie dzieciom książek ? Takie rzeczy dotychczas były załatwiane tak, że pani na zebraniu informuje że jest taka możliwość i czy rodzice zgadzają się na to.
Jestem zły, że cichaczem wciska się dzieciakom te książki.
Kto to wymyślił ?
Kto na to pozwala ?
Czy wszystkie pierwsze klasy otrzymały do "wciśnięcia" rodzicom po książce kosztującej 20 zł ?
Kto wpuścił tam tych ludzi?
O Jezzuuuu! Co za cwaniactwo tam panuje!
I co teraz co miesiąc dzieci będą przychodziły z wciśniętymi książkami do domu ? A może za chwilę przyniosą inne rzeczy ?
Ehhh .... Jestem zły!
Kto jest za to odpowiedzialny?
Czy ktoś z Was też miała taką sytuację ? (bo doszły mnie słuchy że wszystkie pierwsze klasy dostały tą książkę) ? |
Czekasz aż ktoś tu Ci powie kto jest za to odpowiedzialny?
Pieniesz się tak internetowo czy poszedłeś powiedzieć nauczycielowi, że tak się nie robi? Bez problemu z ulicy można wejść także do dyrekcji. W naszej klasie każdy ma e-mail do nauczyciela. Idź, załatw, zapytaj, wyślij, wygarnij i wyluzuj bo do końca szkoły skończysz z wylewem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:47, 23 Paź 2015 Temat postu: Re: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
Marsto napisał: | Książki nie były obowiązkowe i nie trzeba było ich kupować, my "swoje" oddaliśmy i z głowy. Nie wnikam w sytuacje finansowa kogokolwiek (i nie interesuje mnie to) ale niektórym dzieciom przydałby by sie takie pomoce. Są dzieci (nie pisze o klasie mojej córki) które idąc do klasy pierwszej nie znają ani jednej litery, maja problemy z kolorami i im by ze to przydało. |
A ja se myślę, że nie o te kilka złotych chodzi, ale o fakt w jaki próbuje się je z naszych kieszeni wyjąć
Raczej żaden rodzic, nawet ten mało zarabiający, nie będzie żałował dziecku w przypadku kiedy nauczyciel stwierdzi, że należy mu zakupić taką to a taką pomoc naukową, bo dziecko odstaje, bo lepiej będzie, bo to i tamto.
Ale wciskanie na chama nie powinno mieć miejsca. Książka, dodatkowe zdjęcie z przyjacielem, dodatkowe zdjęcie z przyjaciółką, dodatkowe zdjęcie z przytulanką .... Przykładów można mnożyć. Niestety takie działania były i są w naszej gminnej szkole. Za nie odpowiedzialny jest dyrektor (Pani Dyrektor). Do niej należałoby uderzyć i porozmawiać. Inna sprawa czy to coś da, bo tego typu akcje nie zdarzają się od dzisiaj ;-( Jeżeli nie poskutkuje, to można próbować porozmawiać o tym z kuratorium, wójtem, prasą (to może odnieść niezły skutek), proboszczem, ... itd. itp. Jak widać nagłaśnianie tego na forum nie do końca przynosi oczekiwane rezultaty ;-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 14:47, 23 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Mnie osobiście nie podoba się forma dystrybucji tych książek (przecież można je było zaprezentować bezpośrednio rodzicom na comiesięczny zebraniu) jednak nie warto chyba aż tak tym się denerwować... Ot jedna z wielu sytuacji, które nam nie odpowiadają, ale niestety się zdarzają i mogą spotkać także w przyszłości nas i nasze dzieci.
Myślę, że warto trochę bardziej na chłodno podejść do sprawy: zgłosić swoje uwagi do dyrekcji szkoły, a w domowym zaciszu przejrzeć książki i zdecydować, czy są nam (a raczej naszemu dziecku) potrzebne czy, też nie. I przede wszystkim, obojętnie jaka będzie nasza decyzja (zakup czy rezygnacja z niego), wytłumaczyć wszystko dziecku.
Jeśli kupimy książki, to powiedzieć dziecku po co (np. żeby czegoś nowego się z nich dowiedzieć, coś po ćwiczyć itp. w zależności od indywidualnej sytuacji).
Jeśli zrezygnujemy z zakupu, to też przedstawmy dziecku prawdziwy powód naszej decyzji (jeśli są nim finanse, to też można to dziecku wytłumaczyć przy okazji ucząc go czegoś o wartości pieniądza).
Zdrowa asertywność jest w obecnych czasach ważna, więc np. w takich sytuacjach jak opisana powyżej, uczmy jej nasze dzieci - będą wiedziały jak się zachować w przyszłości, gdy zdarzy się coś podobnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielebny
znawca
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:03, 15 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
a ja dziękuję Złemu za tą informację, przydała się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slot
Gość
|
Wysłany: Nie 18:07, 03 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
A co ze zbieraniem po 10 zł od każdego dziecka na papier ksero?
Zamiast dawać dziecku książeczkę i karteczkę z kwotą, pani nauczycielka może sama przygotować odpowiednie zadanie (czytaj: nie kserować z książki, tylko przygotować), skserować i rozdać dzieciom w formie kart pracy. Do tego nauczycielom wydawnictwa umożliwiają pobieranie odpowiednich materiałów z paneli nauczyciela i kserowanie tychże dla uczniów. Po co zatem kupować kolejną książkę, z której Pani wykorzysta trzy strony.
Po co też zbierać od każdego dziecka po 10 zł na ksero = kwota 8000 zł (szacuje około 800 uczniów w szkole). Paleta ksero 300 ryz po 500 kartek = 150 000 kartek kosztuje ok. 2900, a przecież przy zakupie za takie pieniądze można wynegocjować niższą kwotę.
Po co zatem szkole 2,5 palety = 750 ryz ksero?? Na materiały dla dzieci??? No nie na konserwację kopiarki, tę konserwuje Rada Rodziców ze składek (to są inne pieniądze, tak stoi napisane na stronie RR).
Ciekawe, czy włodarze wiedzą, że szkoła zbiera takie składki? Przecież to niezgodne z ustawą o systemie oświaty, bowiem nie może. A może może?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xefuu
więcej niż lider
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Nie 20:35, 10 Kwi 2016 Temat postu: Re: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
Marsto napisał: | Przesadzasz. Wyluzuj
Córka też przyniosła książkę z karteczką no i co z tego. Ksiażeczka jakich wiele do nauki pisania i myślenia logicznego.
Dzisiaj Pani się dowie, że pracy domowej jest tyle zadawanej, że na książeczki już nie ma czasu i nie będziemy ich brali.
Robienie z tego tragedii staje się tragikomedią. |
Masz tam kogoś że tak bronisz takiego postępowania szkoły ?
Ja uważam że jest to qrestwo
Ktoś daje małemu dziecku książeczkę a rodzic który nie będzie jej chciał ma być tym złym i ją mu zabierać ?
To może pójdźmy dalej i niech ktoś Twoim dzieciom daje codziennie reklamówkę słodyczy i laleczce Barbie lub paczce Lego z karteczką że oczywiście możesz tego nie kupować i oddać...
Sytuacja może bardziej drastyczna, ale polegająca na tym draństwie...
Ja osobiście nie życzę sobie aby ktoś prowokował sytuacje w których muszę coś odbierać swojemu dziecku..
Jest to dla mnie zwykłe naciąganie i to tym bardziej perfidne, że przy wykorzystaniu małych dzieci...
Wiem że post sprzed paru miesięcy ale dopiero przeczytałem i mnie wk...
A Marsto raczej tu wpada i to przeczyta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:54, 11 Kwi 2016 Temat postu: Re: co nam się nie podoba w naszej szkole |
|
|
xefuu napisał: |
Masz tam kogoś że tak bronisz takiego postępowania szkoły ?
Ja uważam że jest to qrestwo |
Oczywiście, że mam. Córka tam chodzi do szkoły ale to nie zmienia faktu, że nie dalej nie widzę w tym nic złego. Zwłaszcza, że nie ma więcej takich przypadków a te co były wcześniej to jakieś pojedyncze przypadki.
Jakoś nie robiła problemu w tym, że oddała książeczkę i powiedziała, że jest jej nie potrzebna.
xefuu napisał: |
Wiem że post sprzed paru miesięcy ale dopiero przeczytałem i mnie wk...
A Marsto raczej tu wpada i to przeczyta... |
Przeczytałem. Ulżyło??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miszu
jeszcze się wdrażam
Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:54, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Jak mozna dzieciakom ladowac do plecakow zbedne ksiazki i dawac jako zachętę? najpierw ksiadz w blizne nagabuje do podpisywania jakis petycji zeby szkoly bronic jakies a teraz szkola daje mojemu dziecku jakies reklamy? Jaki szkola w tym ma interes? Tak krotko tu mieszkam a widze ze jakies dziwne niekonwencjonalne metody na wiernych i dzieciach sie tu stosuje.... jestem zazenowany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|