|
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osito
więcej niż znawca
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielonki
|
Wysłany: Czw 9:34, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
biro napisał: |
Nie znam konkretnych liczb, ale nie wątpię, że rejestruje się znacznie więcej aut używanych niż nowych. Z czego wynika, że poprzedni właściciele pozbyli się samochodu znacznie przed końcem jego żywota. |
Hm... No właśnie.. Nie znam, ale z tego wynika... Niezłe, godne zapamiętania...
Ale jeśli już, to gdzie rejestruje się więcej starych samochodów niż nowych?
W Polsce? Na wschodzie Europy? Na zachodzie Europy? W Unii Europejskiej?
Czy może w biednych krajach, gdzie ludzie są do tego zmuszeni przez brak pieniędzy, a samochód jako dobro luksusowe był przez tak długi okres czasu niedostępny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biro
debeściak
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipków
|
Wysłany: Czw 10:09, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Niezła, godna zapamiętania analiza dotycząca przyczyn zakupu samochodów używanych przez mieszkańców biednych krajów.
A wracając do tematu wątku, czyli zakupu samochodu dla wójta, proponuję na razie zawęzić rozważania do naszego kraju.
Nie zrozumiałem z Twojej wypowiedzi czy negujesz moją tezę, że rejestruje się tu więcej aut używanych niż nowych?
I czy jesteś zdania że samochody zazwyczaj sprzedaje się dopiero pod koniec ich żywota?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek
Gość
|
Wysłany: Czw 18:16, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Iga napisał: |
Staraj się czytać ze zrozumieniem i pisać na temat. Napisałam, że wieloletnia kadencyjność stwarza możliwości korupcyjne, nie wypowiadałam się o konkretnych osobach. Zgadzam się z Tobą w jednym, że w samorządach i nie tylko... gro ludzi jest uczciwych |
Przeczytałem twoją wypowiedź jeszcze raz i potwierdzam że moja odpowiedź jest adekwatna do Twoich słów.
Cytat: | wieloletnia kadencyjność stwarza możliwości korupcyjne |
stworzenie możliwości nie oznacza skorzystania z okazji.
Cytat: | nie wypowiadałam się o konkretnych osobach. |
A jednak Cytat: | a naszego wójta jest zbyt długa, po prostu za długa, to stwarza możliwości korupcyjne |
wójt w naszej gminie jest osobą fizyczną i dobrze znaną więc mówienie że jego stanowisko + kadencyjność stwarza możliwości korupcyjne oznacza że właśnie to sugerujesz, więc przedstaw dowody. A do tego Twój poprzedni wpis.
Cytat: | Każda władza deprawuje. |
To właśnie jest twierdzenie że wszyscy Ci co podejmują decyzje są zdeprawowani ( skorumpowani ) ja też gdyż w swojej „firmie” muszę podejmować decyzje o kupnie lub sprzedaży ? przecież mam władzę w tym zakresie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iga
Gość
|
Wysłany: Czw 20:59, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
wojtek napisał: | Iga napisał: |
Staraj się czytać ze zrozumieniem i pisać na temat. Napisałam, że wieloletnia kadencyjność stwarza możliwości korupcyjne, nie wypowiadałam się o konkretnych osobach. Zgadzam się z Tobą w jednym, że w samorządach i nie tylko... gro ludzi jest uczciwych |
Przeczytałem twoją wypowiedź jeszcze raz i potwierdzam że moja odpowiedź jest adekwatna do Twoich słów.
Cytat: | wieloletnia kadencyjność stwarza możliwości korupcyjne |
stworzenie możliwości nie oznacza skorzystania z okazji.
Cytat: | nie wypowiadałam się o konkretnych osobach. |
A jednak Cytat: | a naszego wójta jest zbyt długa, po prostu za długa, to stwarza możliwości korupcyjne |
wójt w naszej gminie jest osobą fizyczną i dobrze znaną więc mówienie że jego stanowisko + kadencyjność stwarza możliwości korupcyjne oznacza że właśnie to sugerujesz, więc przedstaw dowody. A do tego Twój poprzedni wpis.
Cytat: | Każda władza deprawuje. |
To właśnie jest twierdzenie że wszyscy Ci co podejmują decyzje są zdeprawowani ( skorumpowani ) ja też gdyż w swojej „firmie” muszę podejmować decyzje o kupnie lub sprzedaży ? przecież mam władzę w tym zakresie. |
Kończę dyskusję, bo jest jałowa a każdy wie swoje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osito
więcej niż znawca
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielonki
|
Wysłany: Pią 9:53, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
biro napisał: |
I czy jesteś zdania że samochody zazwyczaj sprzedaje się dopiero pod koniec ich żywota? |
HM... Niech pomyślę....
Pod koniec ich "żywota" to raczej można je "sprzedać" firmom złomującym, albo na części - ty byś kupił taki samochód?
Jeśli się nie jest mechanikiem samochodowym (a przy nowoczesnych samochodach również elektrykiem/elektronikiem itp) to utrzymanie samochodu starszego niż 5-7 lat zaczyna generować coraz wyższe koszty. Wielokrotnie już było wspominane nawet chyba na tutejszym forum, że niestety teraz producenci (nie tylko samochodów) tak konstruują swoje wyroby, że po jakimś (przez nich założonym) czasie zaczynają - delikatnie mówiąc - szwankować i wymagać kosztownych napraw lub wymiany.
Siedmioletni samochód niestety ale jest już stary. Ja osobiście nie kupiłbym takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biro
debeściak
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipków
|
Wysłany: Pią 10:49, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
No to cieszę się, że tu się zgadzamy.
Bo przez chwilę miałem wrażenie, że ze mną polemizujesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Watson
lider
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Pią 15:44, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
osito napisał: |
Siedmioletni samochód niestety ale jest już stary. Ja osobiście nie kupiłbym takiego. |
Który samochód jest "starszy": ten, co ma 7 lat i przejechane 120 tyś km, czy 3-leni z przebiegiem 220 tyś?
Nie kupiłbyś 7-letniego; niewykluczone, że kupujesz wyłącznie nowe auta i dzięki temu ktoś po kilku latach kupuje Twój "stary" samochód używany. A następnie kolejna osoba i często jeszcze jedna - to samo auto. Każdy go użytkuje i jest mniej lub bardziej zadowolony.
Użytkuję 3. auto w przedziale 5-10 lat i ie mogę się zgodzić, że szanowany samochód w tym wieku to będzie skarbonka. Gdyby koszty użytkowania były niewspółmierne do wartości samochodu, to zakładam, że znacznie mniej ludzi w Polsce kupowało by "stare trupy".
Jestem zdania, że szanowane i średnio eksploatowane auto (15-20) tyś km rocznie) bez wad fabrycznych, jest w stanie bez większych problemów wytrzymać 10-15 lat. A 20 lat też nie powinno nikogo szczególnie dziwić (noo, chyba że to diesel z wysokociśnieniowym wtryskiem).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:25, 04 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
osito napisał: |
HM... Niech pomyślę....
Pod koniec ich "żywota" to raczej można je "sprzedać" firmom złomującym, albo na części - ty byś kupił taki samochód?
Jeśli się nie jest mechanikiem samochodowym (a przy nowoczesnych samochodach również elektrykiem/elektronikiem itp) to utrzymanie samochodu starszego niż 5-7 lat zaczyna generować coraz wyższe koszty. |
Mam 13 letniego "francuza" (nie będę pisał która marka, żeby nie robić reklamy). którym się regularnie porusza moja żona. Ostatnio wymieniłem w nim jedną rzecz która kosztowała mnie z wymianą 80 zł a tak, przez 1,5 roku nic się nie psuło - wtedy to wymieniłem chłodnicę co zajęło mi 30 minut i kosztowało również jakieś grosze.
MYślisz, że te twoje nowe auta mniej się psują i są tańsze w eksploatacji??
Że tak powiem, g... prawda... OD dla przykładu do mojego starego francuza pełen rozrząd kosztuje 350 zł + 150 wymiana, do nowszego francuza rozrząd już kosztuje 1,5 tysi plus wymiana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babiczanin_m
prawie lider
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Sob 15:33, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Marsto napisał: | osito napisał: |
HM... Niech pomyślę....
Pod koniec ich "żywota" to raczej można je "sprzedać" firmom złomującym, albo na części - ty byś kupił taki samochód?
Jeśli się nie jest mechanikiem samochodowym (a przy nowoczesnych samochodach również elektrykiem/elektronikiem itp) to utrzymanie samochodu starszego niż 5-7 lat zaczyna generować coraz wyższe koszty. |
Mam 13 letniego "francuza" (nie będę pisał która marka, żeby nie robić reklamy). którym się regularnie porusza moja żona. Ostatnio wymieniłem w nim jedną rzecz która kosztowała mnie z wymianą 80 zł a tak, przez 1,5 roku nic się nie psuło - wtedy to wymieniłem chłodnicę co zajęło mi 30 minut i kosztowało również jakieś grosze.
MYślisz, że te twoje nowe auta mniej się psują i są tańsze w eksploatacji??
Że tak powiem, g... prawda... OD dla przykładu do mojego starego francuza pełen rozrząd kosztuje 350 zł + 150 wymiana, do nowszego francuza rozrząd już kosztuje 1,5 tysi plus wymiana. |
No i co z tego, ze masz francuza. Ja mam 15 letniego japończyka co nie jest powodem do dumy . Samochody powinno się wymieniać co kilka lat. Szczególnie w firmach co wynika z ekonomiki. Te auta mają gwarancje, opiekę ASS i nikt nie jeździ nimi do Pana Władka aby naprawiał je w swoim garażu. Oczywiście Twój Franc i mój Japoniec jeszcze kilkanaście lat mogą służyć i przerejestrujemy je na żółte blachy chwacąc się nimi na festynie w Zielonkach. Natomiast co to ma wspólnego z ekonomiką, bezpieczeństwem i statystykami (statystycznie samochody im starsze tym bardziej się psują).
Pomimo mojej antypatii do władzy gminnej ciesze się, że (mój niestety także) Wójt nie będzie jeździł starym trupem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:43, 05 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
JAK DLA MNIE TO MOŻE NAWET I ROWEREM JEŹDZIĆ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:41, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
babiczanin_m napisał: |
No i co z tego, ze masz francuza. Ja mam 15 letniego japończyka co nie jest powodem do dumy |
Bardziej mi chodziło o to, żeby pokazać że stare auto czy synonim awaryjności (czyli ten francuz) może być tańszy w utrzymaniu od nowych aut
babiczanin_m napisał: | Te auta mają gwarancje, opiekę ASS i nikt nie jeździ nimi do Pana Władka aby naprawiał je w swoim garażu. |
I tu się biorą koszty bo gwarancja to coroczne przeglądy wcale nie tanie w bardzo drogich ASO.
babiczanin_m napisał: |
Oczywiście Twój Franc i mój Japoniec jeszcze kilkanaście lat mogą służyć i przerejestrujemy je na żółte blachy chwacąc się nimi na festynie w Zielonkach. |
Ależ oczywiście. Mi swojego już się nie opłaca sprzedawać bo wziałbym za niego nie dużą kasę. Musiałbym kupić coś innego w niewiadomym stanie a tak nie mam z nim problemu.
babiczanin_m napisał: |
Pomimo mojej antypatii do władzy gminnej ciesze się, że (mój niestety także) Wójt nie będzie jeździł starym trupem. |
7 letnie auto z takim przebiegiem to nie trup. Chociaż z drugiej strony miałem kiedyś wątpliwą przyjemność dwa razy widzieć wójta za kierownicą i co niektórzy mogą mieć rację - to może być trup.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marsto dnia Nie 12:42, 06 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Nie 21:46, 06 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to nie powinienem się wypowiadać, bo moje dwa samochody mają łącznie 47 lat i pod 700 tysięcy kilometrów. I przez ten czas i przebieg każdy z nich tylko raz zaliczył lawetę z powodu awarii, poza tym zawsze w każdych warunkach pogodowych spokojnie mnie dowoziły z punktu A do B. W jednym złamał się pedał sprzęgła i gdyby nie w miarę gęsty ruch, dojechałbym do domu. W drugim padła pompa paliwa, więc bym nie dojechał. I to w zasadzie wszystko, jeżeli chodzi o awaryjność. Natomiast przy nowszych bym na to nie liczył, bo nawet jeżeli się sam nie popsuje, to już komputer zadba o wizytę w serwisie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsto
jestem tu 24/24
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:58, 07 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Marsto napisał: |
7 letnie auto z takim przebiegiem to nie trup. Chociaż z drugiej strony miałem kiedyś wątpliwą przyjemność dwa razy widzieć wójta za kierownicą i co niektórzy mogą mieć rację - to może być trup. |
A ja muszę przeprosić. Wczoraj widziałem a w zasadzie słyszałem tą Toyotę. Wydaje mi się, że kultura pracy silnika na postoju i w czasie jazdy (zwłaszcza, że był zimny) jest bardzo dobra. Nie nazwałbym autka trupem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawjas
witajcie, jestem tu nowy
Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:31, 07 Gru 2015 Temat postu: auto |
|
|
Jak stać, to niech kupują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babiczanin_m
prawie lider
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babice
|
Wysłany: Pon 12:55, 07 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Marsto napisał: | Marsto napisał: |
7 letnie auto z takim przebiegiem to nie trup. Chociaż z drugiej strony miałem kiedyś wątpliwą przyjemność dwa razy widzieć wójta za kierownicą i co niektórzy mogą mieć rację - to może być trup. |
A ja muszę przeprosić. Wczoraj widziałem a w zasadzie słyszałem tą Toyotę. Wydaje mi się, że kultura pracy silnika na postoju i w czasie jazdy (zwłaszcza, że był zimny) jest bardzo dobra. Nie nazwałbym autka trupem. |
Gratulację jeżeli chodzi o diagnozę. Podjadę jeżeli mogę także swoim.
Ale czy nie rozumiesz, że nie chodzi o to? Po prostu w firmach, gminach, administracji ..... wymienia się auta służbowe i tyle. Jakby wymieniali co 3 lata to można dyskutować. Ok - 5 lat. Ale on chce wymienić niebawem 8 letni samochód i wielkie larum zapoczątkowany przez wielobarwny wyboldowany post - nie do końca obiektywnego chyba w stosunku do Turka p. Michała (którego bardzo cenię ale tutaj chyba strzelamy do wróbla z armaty).....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez babiczanin_m dnia Pon 13:00, 07 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|