 |
:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: STARE BABICE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Czw 18:09, 24 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Wielebny napisał: | może i cena za en.el będzie spadać (ja wątpię) ale inne opłaty (dystr./przesyły zmienny+stały itp.) będą zapewne wzrastać; ostatecznie kwota na fakturze będzie wzrastać; ad. opłacalność - na chwilę obecną w PL to się nie opłaca ale np. w takich Włoszech osiągnięty został już grid parity (cena z PV = cenie z sieci), Niemcy już zbliżają się osiągnięcia tej równowagi; poza tym "opłacalność" zależy od bardzo wielu czynników (nasłonecznienie, pochylenie dachu, usytuowanie instalacji względem "róży wiatrów", posiadanego sprzętu, ewentualnych trackerów, cen en.el. w sieci, dopłat do produkcji tzw FIT, dopłat do zakupu sprzętu np. prog. Prosument itd.) - reasumując ... teraz się nie opłaca ale może za 5 lat będzie; |
Przede wszystkim zależy od wszelkich dopłat, które ostatecznie pochodzą z kieszeni ogółu.
Cytat: | i jeszcze jedna uwaga - nie dajcie sobie wmówić, że konserwacja instalacji PV kosztuje, to jest PLN 0,oo, oczywiście jak ktoś chce zapłacić firmie za to, że będzie udawała, że cos przy instalacji konserwuje to jego sprawa; instalacja podłączona, dobrze zrobiona i pracująca nie wymaga konserwacji (słońce świeci - krzem produkuje napięcie i to wszystko, tam niczego nie trzeba konserwować ... o ile jest dobry sprzęt i dobrze zamontowany ... kabli w ścianach domu przecież też nie konserwujecie, prawda? |
Gdybym nie był na kilku konferencjach fotowoltaiki, to bym uwierzył ;] Niestety to są urządzenia działające na dużych prądach stałych, gdzie występuje znacznie większa wrażliwość na pogorszenie styków i występowanie łuków. Pierwszą rzeczą, którą zalecają firmy instalacyjne, jest wejście w system telemonitoringu zdalnie nadzorującego podstawowe parametry instalacji, nie tylko generacyjne, ale także temperatury urządzeń, spadki napięć na przewodach, itp. Oczywiście nie za darmo.
Pamiętaj o tym, że to jest współczesna elektronika - 10 lat temu nie wierzyłem, że mogą puchnąć elektrolity na płytach głównych komputerów, bo przez 20 lat mi się to nie zdarzało, ale niestety potem też zaczęło zdarzać, oczywiście na nowszych płytach. Z kolei kilka dni temu znalazłem w szpargałach sterownik czasowy wycieraczek produkcji Boscha z 1972 roku, także z elektrolitami, który po podłączeniu działa aż miło. Tylko że kiedyś były inne zasady niezawodnościowego dobierania elementów układów - nie na styk, a z dużym zapasem parametrów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maldonado
witajcie, jestem tu nowy

Dołączył: 16 Maj 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:46, 16 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Moze i trzeba konserwować, ale panele mają ok. 20 lat żywotności, a i samą gwarancję na powiedzmy 8, zależnie, od kogo się weźmie. To moim zdaniem naprawdę okej jak na elektronikę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ted
więcej niż lider

Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:58, 16 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
a jaką sprawność taki panel będzie miał po 15 latach w stosunku do wyjściowej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olo99
Gość
|
Wysłany: Pon 18:48, 16 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
No i ile ton akumulatorów trzeba będzie przez ten czas wymienić?
I ile razy popalą się inwertery na podłej jakości chińskich kondensatorach?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Wto 8:15, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Olo99 napisał: | No i ile ton akumulatorów trzeba będzie przez ten czas wymienić?
I ile razy popalą się inwertery na podłej jakości chińskich kondensatorach? |
Podawania tych danych producenci i sprzedawcy starannie unikają Spotykałem się z gwarancjami na przetwornice na 6-8 lat, a inwerter to duża część kosztu całej instalacji, więc tak naprawdę trudno zakładać, że to się zwróci. Na pewno takie instalacje mają sens tam, gdzie doprowadzenie zasilania "ze słupa" byłoby niepomiernie drogie, zresztą po to pierwotnie te instalacje wymyślono. A pomysły, żeby nimi konkurować z energią "ze słupa" to tylko czysta spekulacja oparta na różnych mechanizmach dofinansowania. Bez nich nie ma najmniejszego sensu ekonomicznego, z nimi wątpliwy. No ale jest na to moda, a ona często przesłania racjonalne myślenie. I dlatego także energetyka zawodowa się w to pcha, mimo że w kuluarach wszyscy twierdzą, że to bzdura, ale zdają sobie sprawę, że siłą mody jest taka, że muszą też w to grać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielebny
znawca

Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:25, 19 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
podpowiem ... kurz z paneli zmywany jest przez deszcz lub wodę z węża ogrodowego (oczywiście gdy słońce zajdzie )
instalacja od 3Y, nic nie puchnie, nie przepala się czy przegrzewa, pracuje aż miło i nawet suszarka+piekarnik razem nie przeraża nas ; ciepła woda z bojlera a nie z kotła gazowego, żyć nie umierać
w kwietniu zużycie w domu w 75-procentach z własnej elektrowni
co będzie za 15 lat?, hm ... kto to wie, obserwując jednak rynek w Niemczech sądzę, że sprawność będzie w okolicach 90%, po 25 latach ok. 82%, dla nas akceptowalne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Czw 10:54, 19 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Wielebny napisał: | podpowiem ... kurz z paneli zmywany jest przez deszcz lub wodę z węża ogrodowego (oczywiście gdy słońce zajdzie )
instalacja od 3Y, nic nie puchnie, nie przepala się czy przegrzewa, pracuje aż miło i nawet suszarka+piekarnik razem nie przeraża nas ; ciepła woda z bojlera a nie z kotła gazowego, żyć nie umierać
w kwietniu zużycie w domu w 75-procentach z własnej elektrowni  |
Brzmi pięknie, a jak wygląda autogeneracja procentowo w skali rocznej? Udaje Ci się przekroczyć 30%
Cytat: | co będzie za 15 lat?, hm ... kto to wie, obserwując jednak rynek w Niemczech sądzę, że sprawność będzie w okolicach 90%, po 25 latach ok. 82%, dla nas akceptowalne |
Jaką masz moc instalacji PV i ile za nią zapłaciłeś? Bo na tych parametrach trzeba opierać obliczenie sensu ekonomicznego inwestycji - o ile ktoś jej nie robi na zasadzie umiłowania do nowinek, nie przejmując się, czy mu się kiedykolwiek zwróci "bo kto bogatemu zabroni"
Rocznie zużywam sporo, bo pod 6000 kWh energii. Kosztuje mnie to około 3700 zł. Zakładając roczny uzysk aż 30% energii z paneli, rocznie oszczędzę nieco ponad 1200 zł. Przy koszcie inwestycji rzędu kilkunastu tysięcy mówimy o okresie zwrotu inwestycji (czyli zero zysku) rzędu 15 lat, ale nie wiemy, jaka będzie żywotność instalacji PV. I to przy założeniu, że eksploatacja kosztuje zero, akumulatorów nie trzeba wymieniać, nie spali się przetwornica, bo wtedy to w ogóle traci sens. I nie liczymy kosztu dodatkowego ubezpieczenia instalacji przed zniszczeniem przez wichury i grad.
Możesz przedstawić swoje analogiczne równanie z liczbami?
Aha, jeszcze kilka lat temu w okresie naganiania klientów na PV straszono kosmicznymi wzrostami cen energii elektrycznej "ze słupa", a od tamtej pory te ceny solidnie spadły i dziś gracze energetyczni nastawiają się na dalsze spadki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielebny
znawca

Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:10, 24 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
to forum to forum publiczne, wiele osób i instytucji czyta bo ma prawo tak więc publicznie nie podam szczegółów; każdy zainteresowany PV może samodzielnie wyliczyć pod własne potrzeby próg rentowności (w internecie są wszystkie ceny i parametry); ja na priv mogę nawet pokazac wykresy ... ale nie tu
ja nadal podtrzymuję swoją tezę, ze za 3, góra 5 lat, cena en.el. dla finalnego odbiorcy wzrośnie ... czas pokaże kto ma racę
a teraz ciekawostka, o ile nie zwróciliście na to uwagi - od czasu ogłoszenia przez rząd Kopacz planu ratowania kopalń (01/2015) cena akcji na giełdzie 4 największych spółek energetycznych (Energa/ PGE/ Tauron/ Enea) spadła odpowiednio -56%/ -38%/ -49%/ -34%; przypadek?
nawet chińskie banki sprzedają akcje polskiej energetyki - chyba tylko górnicy wraz rodzinami i rządem Szydło wierzy (i zaklina) brudną energię z węgla;
... tylko kraju i ludzi szkoda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:59, 24 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Wielebny napisał: | to forum to forum publiczne, wiele osób i instytucji czyta bo ma prawo tak więc publicznie nie podam szczegółów; każdy zainteresowany PV może samodzielnie wyliczyć pod własne potrzeby próg rentowności (w internecie są wszystkie ceny i parametry); |
Eeeeee słabe to jest, taka odpowiedź. Albo nie masz wogóle takiej instalacji, albo masz coś do ukrycia....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielebny
znawca

Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:04, 24 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
... cyt. "ja na priv mogę nawet pokazac wykresy ... ale nie tu"..., czytelniej już nie mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:50, 24 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Wielebny napisał: | czytelniej już nie mogę  |
Czyli jednak lody kręcisz Ale co - sąsiadom sprzedajesz na lewo? Uprawę marychy bez licznika grzejesz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Śro 11:24, 25 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Wielebny napisał: | to forum to forum publiczne, wiele osób i instytucji czyta bo ma prawo tak więc publicznie nie podam szczegółów; każdy zainteresowany PV może samodzielnie wyliczyć pod własne potrzeby próg rentowności (w internecie są wszystkie ceny i parametry); ja na priv mogę nawet pokazac wykresy ... ale nie tu  |
To odpowiedz krótko - przy dzisiejszych cenach energii, dla ustalenia uwagi przyjmijmy 62 grosze za kWh (wynik prostego podzielenia rachunku przez liczbę zafakturowanych kWh, gdzie przy dużym zużyciu opłaty stałe są względnie małym %) oraz % energii (Ty go znasz, nie ja) uzyskiwanej rocznie z autogeneracji, po ilu latach zwróci Ci się sama cena inwestycji? Dla uproszczenia zakładamy, że akumulatory wytrzymają, że inwerter nie padnie, gradu nie będzie, nie masz monitoringu i jego opłat.
Cytat: | ja nadal podtrzymuję swoją tezę, ze za 3, góra 5 lat, cena en.el. dla finalnego odbiorcy wzrośnie ... czas pokaże kto ma racę  |
Ciekawostka, bo mimo, że raptem kilka lat temu energetycy obstawiali cenę MWh na giełdzie powyżej 300 zł, to dziś we wszystkich planach zakładają spadek cen energii. I taka ciekawostka - wiesz, że wiele elektrowni konwencjonalnych DOPŁACA do każdej wytworzonej i wprowadzonej do sieci MWh nawet 40 zł? To "korzystny wpływ" wiatraczków i PV. Elektrowni nie da się całkiem zamknąć, bo często są "bezwietrzne noce" i wtedy by było ciekawie. Tak, że muszą ponosić koszty gotowości do wytwarzania przy nagłych skokach zapotrzebowania. Ale coraz więcej konwencjonałek jednak się zamyka.
Co do Twojej prognozy, to wzrost będzie, ale gdzie indziej. W opłatach stałych "za przyłącze do słupa". Ceny kWh będą spadały, ale ceny za przesył, a w przyszłości zapewne za "rynek mocy" będą ostro wzrastały. I niestety na wiatraczkach czy PV ich nie obejdziesz, bo od słupa się nie odetniesz. Oczywiście możesz, ale wtedy kWh wyjdzie Ci kilkukrotnie drożej per saldo, niż "ze słupa".
A dlaczego te ceny wzrosną? Ano dlatego, że nie da się zlikwidować konwencjonalnych źródeł generacji ani sieci przesyłowo-rozdzielczych z całą infrastrukturą. A jej utrzymanie kosztuje niezależnie od tego, czy płynie nią energia, czy nie, tak samo kosztują elektrownie, niezależnie od tego, czy pracują w wirującej rezerwie, czy nie - składnik kosztów stałych jest względnie wysoki. Tradycyjnie był wyrażany na kWh, po prostu przyjęto średnie przepływy i podzielono przez nie te koszty otrzymując cenę jednostkową na kWh.
Ale w czasach, gdy część energii ludzie sobie 'robią sami', te koszty nie maleją po stronie energetyk, natomiast maleją im wpływy "z licznika". Dlatego nieuchronnie wzrosną w przyszłości opłaty stałe, bo żeby elektrownie i sieci nie splajtowały, będą musiały mieć zapewnione finansowanie "za gotowość". I zapłacisz za nią zawsze, o ile się nie odetniesz od sieci, ale to już wyżej opisałem. Energetycy by mogli rozwiązać całą tę modę na odnawialność jednym ruchem, na który oczywiście się nie zdecydują - na na przykład miesiąc wyłączyć wszystkie elektrownie konwencjonalne. Wtedy odbiorcy by mieli energię tak samo losowo, jak wieje wiatr czy świeci słońce. Chcąc sobie zapewnić "podparcie" na "bezwietrzne noce", musieliby stawiać potężne akumulatornie czy samostartujące agregaty i wracamy do tego, że kWh w takim wydaniu wyjdzie wielokrotnie drożej, niż dziś ze słupa. Odbiorcy by sami pogonili po kilku tygodniach "pomysłowych ekologów" kijami.
Cytat: | a teraz ciekawostka, o ile nie zwróciliście na to uwagi - od czasu ogłoszenia przez rząd Kopacz planu ratowania kopalń (01/2015) cena akcji na giełdzie 4 największych spółek energetycznych (Energa/ PGE/ Tauron/ Enea) spadła odpowiednio -56%/ -38%/ -49%/ -34%; przypadek?
nawet chińskie banki sprzedają akcje polskiej energetyki - chyba tylko górnicy wraz rodzinami i rządem Szydło wierzy (i zaklina) brudną energię z węgla;
... tylko kraju i ludzi szkoda |
Wiesz, bo jest taka drobna ciekawostka. Energetyki, szczególnie ich sektor wytwórczy, będące jednym z bogatszych sektorów gospodarki, od kilku lat orzą nosem glebę, bo zostały ogołocone z pieniędzy przez spekulantów od handlu energią, którzy przejęli im marże, z których kiedyś utrzymywano, remontowano, i budowano nowe elektrownie. Nieco lepiej jest jeszcze w przesyle i dystrybucji, które mają stawki regulowane, ale też z racji spadających przepływów w wypadku prosumentów, ten strumień dochodu się zmniejsza i przestanie wystarczać do egzystencji.
I taka jeszcze jedna ciekawostka - największe energetyki świata mają dziś mniejszą kapitalizację giełdową (inaczej wartość całkowitą na rynku), niż serwisy typu FB, Instagram i podobne. Mimo, że jeżeli te serwisy się przewrócą, to świat się nie skończy, co najwyżej wielu nastolatków będzie sobie musiało znaleźć inne sposoby spędzania wolnego czasu, a jeżeli energetyki padną, to współczesny zachodni świat stanie w miejscu.
I tu nasz troszkę racji z tym wzrostem cen - wtedy musząc stawiać sobie systemy dające Ci pełną autonomię energetyczną, zapłacimy wszyscy znacznie drożej za energię. I podziękujemy tym, którzy doprowadzą do zapaści dzisiejszej energetyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olo99
Gość
|
Wysłany: Śro 11:53, 25 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
No właśnie głównym problemem z ekologicznymi źródłami jest to, co zrobić z nadprodukcją i koszty transmisji. Kumulowanie tej energii we własnym zakresie jest bardzo nieekonomiczne (koszt akumulatorów, utylizacji itd.). Potrzebne są przemysłowe rozwiązania. Może to właśnie pole do popisu dla zakładów energetycznych, takie magazyny energii.
Elektrownie miałyby wtedy bufor, żeby nie pracować w zakresie małych efektywności. Tylko jak to sensownie rozwiązać, elektrownie szczytowo pompowe, ile tego musiało by być?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucyfer
jestem tu 24/24

Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)
|
Wysłany: Śro 12:24, 25 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Olo99 napisał: | No właśnie głównym problemem z ekologicznymi źródłami jest to, co zrobić z nadprodukcją i koszty transmisji. Kumulowanie tej energii we własnym zakresie jest bardzo nieekonomiczne (koszt akumulatorów, utylizacji itd.). Potrzebne są przemysłowe rozwiązania. Może to właśnie pole do popisu dla zakładów energetycznych, takie magazyny energii.
Elektrownie miałyby wtedy bufor, żeby nie pracować w zakresie małych efektywności. Tylko jak to sensownie rozwiązać, elektrownie szczytowo pompowe, ile tego musiało by być? |
Po pierwsze, elektrownie szczytowo-pompowe mają dosyć długi czas rozruchu w stosunku do szybkości zanikania energii z wiatru czy słońca, do tego całkowicie losowej. One były dobre, gdy szczyty były przewidywalne. Druga sprawa, to że można je budować tylko w terenach górzystych, u nas na południu, a przesył takiej energii wgłąb kraju rozkłada sens podpierania nimi reszty systemu.
Co do "zasobników energii", jak je branża nazywa, to są już nawet mogące zapewnić kilkaset MWh energii, ale przez ... kilka minut. Do tego bilans energetyczny takich zasobników jest mocno ujemny. Porównaj je do zwykłego UPSa przy komputerze. Cały rok na okrągło żre kilkanaście watów z sieci na potrzymanie naładowania akumulatora, by służyć podtrzymaniem komputera przez raptem kilka minut i to bardzo rzadko. A co te 2-3 lata akumulator musisz wymienić. U nas jeszcze zaniki są na tyle częste, że ma uzasadnienie praktyczne, ale w miastach, gdzie ich prawie nie ma, jeżeli komputer nie ma zastosowań krytycznych, to czyste marnotrawstwo pieniędzy. Przy dużych "zasobnikach" koszty będą wielokrotnie większe.
Mówi się modnie o tym, że akumulatory samochodów elektrycznych, gdy te staną w każdym garażu, będą mogły być używane do stabilizacji sieci. Tylko widzę tu jeden problem, o którym się nie mówi. Z jednej strony taka stabilizacja ma za zadanie odciążyć generację, ale także i sieci przesyłowe. No ale żeby te samochody ładować, sieci trzeba będzie mocno rozbudować, bo szybka ładowarka samochodu elektrycznego to od kilkunastu do kilkudziesięciu kW mocy, podczas gdy dziś w Polsce typowe domy jednorodzinne mają po kilka kW. I to nawet, jeżeli uda się wprowadzić "inteligentne" rozkładanie w czasie cykli ładowania tak, żeby wszystkie samochody jednocześnie w danej okolicy nie pobierały mocy. No i oczywiście przesiadka na samochody elektryczne nie będzie darmowa, a temat częstości i kosztów wymiany ich akumulatorów nie jest chętnie w branży poruszany.
No i jest jeszcze jeden problem. Że wcale te samochody nie będą stały w garażach, bo świat ma zakusy na "samochody jako usługę", czyli nikt nie będzie miał swojego, a na wezwanie będzie mu podjeżdżał taki bez kierowcy. Czyli ten pomysł może całkowicie upaść, bo te samochodziki się będą ładowały gdzieś w jakichś swoich "zajezdniach".
Z kolei pomysły na "domowe zasobniki energii" to próby ratowania biznesu przez Elona Muska, któremu sprzedaż Tesli nie idzie tak, jak planował i chce zarobić na akumulatorach sprzedawanych do domów. Krąży też po świecie taki pomysł, żeby akumulatory z autobusów elektrycznych, których pojemność spadła do około 80% nominalnej i nie nadają się już z racji ograniczonego zasięgu do jazdy, stosować właśnie jako stacjonarne zasobniki.
A co do nadprodukcji, to 2014 roku Niemcy zaleli kraje sąsiednie darmową energią, wywalając im do góry nogami giełdy energii. I przez jeden weekend cena była ujemna, odbiorcy nic nie płacili za jej zużycie. Ale taka sytuacja jest zabójcza dla energetyki konwencjonalnej, której wciąż nie da się całkowicie wyeliminować, a jej upadek oznacza potężne i częste blackouty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:02, 25 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Lucyfer napisał: | elektrownie szczytowo-pompowe mają dosyć długi czas rozruchu w stosunku do szybkości zanikania energii z wiatru czy słońca, do tego całkowicie losowej. One były dobre, gdy szczyty były przewidywalne. |
Szczytowo-pompowe miały dwojakie zastosowania: jedno to właśnie opisane przez ciebie - czyli w szczycie oddawały energię do sieci a w dołku ją "konsumowały" i drugie, powiedziałbym że ważniejsze, stabilizowały system. W przypadku awarii bloku w którejś z elektrowni węglowych były w stanie natychmiast dostarczyć brakującą energię do sieci. Co to znaczy natychmiast? Istniały/istnieją wydzielone zespoły w tych elektrowniach połączone bezpośrednio z Państwową/Krajową Dyspozycją Mocy i to ona daje sygnał do otwarcia zasuw (i nie jest to telefon do dyrektora)
Lucyfer napisał: | Druga sprawa, to że można je budować tylko w terenach górzystych, u nas na południu, a przesył takiej energii wgłąb kraju rozkłada sens podpierania nimi reszty systemu. |
E tam - wide ESP Żarnowiec.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|