Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:
STARE BABICE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fotowoltaika. Czy warto?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22, 23, 24  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2017
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ted
więcej niż lider
więcej niż lider



Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:01, 02 Paź 2013    Temat postu:

Wielebny napisał:
do Lucka:
osobiście wolę aby to OZE było subsydiowane aniżeli np. zbrojenia jak za czasów kolegi Adolfa H.



właśnie dlatego AH udało się podpalić świat, że niektóre kraje nie chciały się zbroić (si vis pacem para bellum - jak mawiali starożytni Rzymianie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielebny
znawca
znawca



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:47, 02 Paź 2013    Temat postu:

a może, aby mieć mniejsze rach. np. za prąd, stworzyć coś na zasadzie "crowdfunding"?
pomyślcie - 500, 1k, 10k gospodarstw domowych ze swoimi paroma reprezentantami, ktorzy wynegocjują z PGE Pruszków obniżenie cen?, wszak zmienić dostawcę pradu mozna stosunkowo łatwo szczególnie dla tak dużej grupy Smile,
przecież między nami jest i prawnik, i ekonomista, i negocjator i bóg wie jeszcze kto potrzebny,
taka społeczna inicjatywa mogąca przynieść wymierne korzyści ekonomiczne?
widzicie coś takiego w naszej społeczności?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emil_d
prawie lider
prawie lider



Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:53, 02 Paź 2013    Temat postu:

Możnaby np. utworzyć wspólnotę odbiorców energii elektrycznej Smile

Nie jest to proste ale możliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielebny
znawca
znawca



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:01, 02 Paź 2013    Temat postu:

do Ted:
Polska zbroiła się (we 09/39 była 7. armią świata); niestety pogrzebało nas położenie geopolityczne, ówczesne rozgrywki polityczne i kolega idiota Adolf H.; bodajże w 1933 była koncepcja aby wspólnie z Francuzami najechać Niemcy i przyprowadzić ich do porządku (brak ich opłat kontrybucyjnych; zajęcię kraju Saary itp.; podobno Piłsudski miał powiedzieć do Hitlera (poprzez ambasadora w Wawie) "a więc wojna czy pokój p. Hitler?, wybór należy do pana"; wtedy Berlin byłby Polski, niestety Francuzi wycofali się; podobno Hitler był bardzo obruszony całą sprawą jak wyszła na jaw;

temat ciekawy i do pociągnięcia .... ale nie chcę odchodzić od głównego wątku;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 12:38, 02 Paź 2013    Temat postu:

Wielebny napisał:
a może, aby mieć mniejsze rach. np. za prąd, stworzyć coś na zasadzie "crowdfunding"?


Crowdfunding to raczej finansowanie przez "pospolite ruszenie" różnych spontanicznych przedsięwzięć lub nie dających się inaczej sfinansować. W Polsce jest to jeszcze chyba wciąż nieuregulowane prawnie, choć niedawno słyszałem o projekcie bodaj MAiC by takie zbiórki (bo jest to publiczna zbiórka pieniędzy) zalegalizować pod warunkiem, że wpłaty będą dokonywane wyłącznie poprzez banki.

Cytat:
pomyślcie - 500, 1k, 10k gospodarstw domowych ze swoimi paroma reprezentantami, ktorzy wynegocjują z PGE Pruszków obniżenie cen?, wszak zmienić dostawcę pradu mozna stosunkowo łatwo szczególnie dla tak dużej grupy Smile,
przecież między nami jest i prawnik, i ekonomista, i negocjator i bóg wie jeszcze kto potrzebny,
taka społeczna inicjatywa mogąca przynieść wymierne korzyści ekonomiczne?
widzicie coś takiego w naszej społeczności?


Na dziś zmiana dostawcy, póki ceny dla gospodarstw domowych są regulowane przez URE, to potencjalny zysk nieco ponad 100 zł rocznie. Jednocześnie masz na rynku różnych "czarnoksiężników" wmanipulowujących ludzi w umowy gdzie prąd jest niby tańszy, ale rachunki do zapłacenia sporo wyższe.

Mam też informacje od rodziny z UK, będącego jednym z pierwszych krajów, gdzie całkowicie uwolniono rynek cen energii. Przez lata zmieniali dostawców kilkukrotnie (tam "prąd" możesz kupować nawet od Tesco) i stwierdzili, że per saldo różnice były minimalne, bo zawsze gdzieś były jakieś haczyki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielebny
znawca
znawca



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:06, 02 Paź 2013    Temat postu:

"crowdfunding" - jest tak jak piszesz Lucek, dorzucę tylko, że tu ludzie składają się na coś finansowo nie dla odsetek tylko aby mieć udziały/akcje w danym raczkującym przedsięwzięciu Smile

ok, byłem zbyt skrótowy w swej poprzedniej wypowiedzi; otóż, pisząc "coś na zasadzie <crowdfunding>" miałem na myśli korzyść dla zrzeszających się nie na zasadzie "in plus" tj. dodatkowe wartości materialne tylko korzyść "in minus" (wiem, że brzmi to paradoksalnie) tzn. mniejsze opłaty za cokolwiek np. za energię elektr.;

"czarnoksiężnicy" powodują rzeczywiście mniejsze opłaty za prąd ale suma sumarum na fakturze jest więcej PLN niż było bo inne składowe faktury wzrastają (z tego właśnie Ci "czarnoksiężnicy" mają prowizję od zakł. energ. za przyprowadzenie nowego klienta Smile) np. opłata handlowa, czy przesyłowe stałe bądź zmienne; oczywiście negocjacje z jakimkowiek ZE dotyczyłyby wszystkich pozycji na fakturze a nie tylko jednej z nich tj. za 1kWh Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 14:34, 02 Paź 2013    Temat postu:

Wielebny napisał:
nie będę ukrywał, że myślę pozytywnie o OZE choćby z powodu smogu, brudu, dewastacji środowiska (np. kopalnie odkrywkowe wegla brunatnego) a przede wszystkim pylic i innych chorób wywoływanych przez kopaliny; nie chcę by moje dzieci były alergikami...


Za późno - według ostatnich badań za alergię odpowiada diesel - cząsteczki pozostałe po spaleniu ropy, które umożliwiają wnikanie alergenów do organizmu. Dziesięciolecia królowania silnika wysokoprężnego skutkują gwałtownym rozwojem alergii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DareL
już nie nowy, ale ...
już nie nowy, ale ...



Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:18, 02 Paź 2013    Temat postu:

Wielebny napisał:

"czarnoksiężnicy" powodują rzeczywiście mniejsze opłaty za prąd ale suma sumarum na fakturze jest więcej PLN niż było bo inne składowe faktury wzrastają (z tego właśnie Ci "czarnoksiężnicy" mają prowizję od zakł. energ. za przyprowadzenie nowego klienta Smile) np. opłata handlowa, czy przesyłowe stałe bądź zmienne; oczywiście negocjacje z jakimkowiek ZE dotyczyłyby wszystkich pozycji na fakturze a nie tylko jednej z nich tj. za 1kWh Smile

„Rewolucja w energetyce” między innymi oddzieliła sprzedawców energii od dystrybutorów energii. Niestety w okresie przejściowym Operator Systemu Dystrybucyjnego (OSD) nadal jest powiązany ze sprzedawcą w danym rejonie. Stąd po zmianie sprzedawcy, nadal obsługuje nas spółka powiązana z poprzednim. I jeśli tylko nadarzy się okazja z pewnością nas „ukarze”. Zasłyszane sposoby to np. doliczanie ceny za moc bierną. Negocjacjom podlega stawka za energię czynną i opłata abonamentowa lub handlowa zależna od ilości odczytów licznika i coraz częściej = 0zł. Wniosek - dobrze jest umieć czytać fakturę i wiedzieć za co płacisz więcej
mapa OSD: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Śro 20:30, 02 Paź 2013    Temat postu:

DareL napisał:
„Rewolucja w energetyce” między innymi oddzieliła sprzedawców energii od dystrybutorów energii. Niestety w okresie przejściowym Operator Systemu Dystrybucyjnego (OSD) nadal jest powiązany ze sprzedawcą w danym rejonie. Stąd po zmianie sprzedawcy, nadal obsługuje nas spółka powiązana z poprzednim.


No bo to unijna mania dzielenia - tak samo zrobiono z kolejami, oddzielając operatorów taboru od operatorów infrastruktury. Kolejarze po świecie nie są zgodni co do sensowności tego rozwiązania.

Co do okresu przejściowego, nie bardzo rozumiem, co masz na myśli? Zakażą sprzedawcom energii posiadania na własność w grupach kapitałowych spółek OSD? Bo już w tej chwili formalnoprawnie to są niezależne spółki prawa handlowego, choć oczywiście powiązane ze spółkami sprzedawcami poprzez właścicieli.

Cytat:
I jeśli tylko nadarzy się okazja z pewnością nas „ukarze”. Zasłyszane sposoby to np. doliczanie ceny za moc bierną. Negocjacjom podlega stawka za energię czynną i opłata abonamentowa lub handlowa zależna od ilości odczytów licznika i coraz częściej = 0zł. Wniosek - dobrze jest umieć czytać fakturę i wiedzieć za co płacisz więcej
mapa OSD: [link widoczny dla zalogowanych]


Ja na kwestię zmiany sprzedawcy spojrzałem inaczej - obecnie w cenie prądu wielkich oszczędności z tego nie osiągnę, więcej zdziałam ograniczając niepotrzebne zużycie w domu. Już powoli zacząłem "śledzenie ukrytych pożeraczy". Mnie najbardziej doskwierają, wynikające z tego, że większość sieci dystrybucyjnej mamy napowietrznej, regularne krótkie i długie zaniki zasilania. Niestety w dużej części jest to także wynikiem oporu mieszkańców przed prześwietlaniem przez ZE tras liniowych, gdy chcą profilaktycznie wyciąć gałęzie lub całe drzewo, wypada na nich właściciel posesji z krzykiem, że to jego i nie da. Co ciekawe, gdy to drzewo zacznie mu zwierać / rwać linię, z takim samym krzykiem dzwoni do zakładu, dlaczego nie wycięli Very Happy Ale tego mi nie zmieni zmiana sprzedawcy energii, bo ona dalej będzie szła dokładnie tą samą infrastrukturą.

Co do szukania uśpionych pożeraczy - osoby, które już mają zainstalowane liczniki elektroniczne, mają ułatwione zadanie, na początek nie muszą kupować watomierzy (które kosztują nawet poniżej 50 zł).

Te liczniki mają możliwość wyświetlania aktualnego poboru mocy przez cały budynek. W licznikach JM-Tronik trzeba kolejnymi naciśnięciami okrągłego przycisku przejść do wskazania 137.80 (wyświetli się mniejszymi cyframi w lewym górnym rogu ekranu - przynajmniej u mnie). Wtedy na głównym polu wyświetlacza mamy pokazany dużymi cyframi aktualny pobór mocy w watach. Warto sobie sprawdzić "w środku nocy", gdy "dom śpi" tę wartość. Dzięki współczesnej elektronice domowej potrafi to być nawet kilkaset watów, choć wydawałoby się, że wszystkie główne odbiorniki prądu są wyłączone.

W domach, które mają tablice rozdzielcze z wieloma obwodami, można następnie po kolei wyłączać poszczególne obwody i notować, o ile ta wartość się zmniejsza. Uwaga - licznik po kilku sekundach przeskakuje na inne wskazanie, więc trzeba ponownie "pocykać" do pozycji 137.80. W ten sposób kolejne różnice pokażą nam, ile mocy pobierają urządzenia podłączone do poszczególnych obwodów, czyli zawężamy obszar poszukiwań. Na koniec warto sprawdzić, czy po wyłączeniu ostatniego bezpiecznika obwodów za licznikiem, wskazanie spadnie do zera (lub maks 2 watów, jeżeli mamy za licznikiem lampki/woltomierze pokazujące obecność /wartość napięcia poszczególnych faz).

Możliwe jest też działanie odwrotne, czyli najpierw wyłączamy wszystkie bezpieczniki poszczególnych obwodów za licznikiem, a potem po kolei włączamy po jednym. Z tym, że tu uwaga - wtedy trzeba poczekać co najmniej kilkadziesiąt sekund po załączeniu bezpiecznika, bo różne urządzenia po zaniku zasilania początkowo mogą pobierać moc większą, niż w stanie stabilnym.

Jeżeli ktoś ma licznik w rozdzielnicy w domu, dotąd może to zrobić sam, jeżeli ma "w płocie", niestety potrzebna będzie pomoc drugiej osoby żonglującej bezpiecznikami i jakaś łączność z pomocnikiem.

Po wykryciu obwodów, które wykazują znacznie wyższy pobór mocy, niż pozostałe, pozostaje albo kupno watomierza i mierzenie po kolei urządzeń podłączonych do tych obwodów albo kolejne odłączanie urządzeń do nich podłączonych i notowanie spadku poboru mocy wskazywanego przez licznik, co pokaże, które ile "zjada".

Sam się zdziwiłem robiąc takie pomiary w domu, już mam trzy obwody do "przepatrzenia", bo coś w nich dużo zjada. Jednym z podejrzanych jest stara zamrażarka w garażu. W takich urządzeniach się zdarza zużycie termostatu i wtedy zaczynają działać na okrągło albo "nieracjonalnie".

A z innych ciekawostek - firmy energetyczne prowadzą u nas kampanię na rzecz oszczędzania energii. Chwali się. Ale taka ciekawostka - w Polsce typowe gospodarstwo domowe zużywa połowę energii, którą zużywa statystyczne gospodarstwo domowe starej 15 krajów UE. Czyli niejako ZE mają tu pewien konflikt interesu - nawołują do ograniczania ich własnego rynku sprzedaży. Widzę tylko jedno wyjaśnienie tego pozornego paradoksu - zdają sobie sprawę, że polski system energetyczny jest już na granicy wydolności i nie udźwignie wzrostu poboru. Gdyby do niego doszło, zaczną się wyłączenia (ostatnio o tym jakoś ucichło, ale jeszcze rok dwa temu w całej UE, włącznie z Polską nagłaśniano czarne scenariusze konieczności okresowych wyłączeń energii w różnych obszarach - znane mi doskonale z dzieciństwa z Polski), a wtedy zyski by spadły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DareL
już nie nowy, ale ...
już nie nowy, ale ...



Dołączył: 16 Maj 2012
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:29, 02 Paź 2013    Temat postu:

Lucyfer napisał:


No bo to unijna mania dzielenia - tak samo zrobiono z kolejami, oddzielając operatorów taboru od operatorów infrastruktury. Kolejarze po świecie nie są zgodni co do sensowności tego rozwiązania.

Aby mieć sprawną konkurencję, infrastruktura musi być oddzielona od usługi, inaczej każdy musiałby budować swoją. Na istniejącej niezależnej infrastrukturze mogą działać różni operatorzy (patrz telekomunikacja stacjonarna) i konkurować cenami i usługami.
Cytat:
Co do okresu przejściowego, nie bardzo rozumiem, co masz na myśli? Zakażą sprzedawcom energii posiadania na własność w grupach kapitałowych spółek OSD? Bo już w tej chwili formalnoprawnie to są niezależne spółki prawa handlowego, choć oczywiście powiązane ze spółkami sprzedawcami poprzez właścicieli.

Zgodnie z zaleceniem KE nazwa OSD nie może być kojarzona wprost z usługodawcą, a każde „karanie” klienta zmieniającego usługodawcę napiętnowane przez URE.
Cytat:
Te liczniki mają możliwość wyświetlania aktualnego poboru mocy przez cały budynek. W licznikach JM-Tronik trzeba kolejnymi naciśnięciami okrągłego przycisku przejść do wskazania 137.80 (wyświetli się mniejszymi cyframi w lewym górnym rogu ekranu - przynajmniej u mnie). Wtedy na głównym polu wyświetlacza mamy pokazany dużymi cyframi aktualny pobór mocy w watach. Warto sobie sprawdzić "w środku nocy", gdy "dom śpi" tę wartość. Dzięki współczesnej elektronice domowej potrafi to być nawet kilkaset watów, choć wydawałoby się, że wszystkie główne odbiorniki prądu są wyłączone.

I tu wracamy do inteligentnej sieci i liczników smart grid. Końcowy Klient powinien mieć dostęp do danych gromadzonych przez licznik i dostawcę usługi, i móc skorzystać z gromadzonych analiz jednostkowych zużycia energii. To jednak zależy od rodzaju licznika i zapisów w ustawie nakazującej dostawcy na udostępnianie danych (o to też zapytałem Min. Gosp).
Cytat:
Widzę tylko jedno wyjaśnienie tego pozornego paradoksu - zdają sobie sprawę, że polski system energetyczny jest już na granicy wydolności i nie udźwignie wzrostu poboru. Gdyby do niego doszło, zaczną się wyłączenia (ostatnio o tym jakoś ucichło, ale jeszcze rok dwa temu w całej UE, włącznie z Polską nagłaśniano czarne scenariusze konieczności okresowych wyłączeń energii w różnych obszarach - znane mi doskonale z dzieciństwa z Polski), a wtedy zyski by spadły.

Jeśli nie będzie szybkich inwestycji w infrastrukturę, i w nowe źródła energii (bloki węglowe lub OZE), na pewno grożą nam wyłączenia. I to jest przesłanką do zastanawiania się nad własną inwestycją np. w fotowoltaikę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
Gość






PostWysłany: Śro 21:47, 02 Paź 2013    Temat postu:

Przepraszam trochę może nie w temacie, wiecie dlaczego tak często dochodzi w gminie do wyłączeń prądu. Mieszkałem w mieście i tego nie było a tu jest to nagminne, chyba kupię generator.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 8:08, 03 Paź 2013    Temat postu:

DareL napisał:
Aby mieć sprawną konkurencję, infrastruktura musi być oddzielona od usługi, inaczej każdy musiałby budować swoją. Na istniejącej niezależnej infrastrukturze mogą działać różni operatorzy (patrz telekomunikacja stacjonarna) i konkurować cenami i usługami.


Tylko ponieważ to nie było tak, że jakaś firma wybudowała infrastrukturę i zaczęła wpuszczać w nią obcych operatorów, a firmom mającym od początku własną infrę i samym świadczącym na niej usługi nakazano nagle ją udostępniać "obcym" i to z nimi konkurującym, wzbudziło to naturalne odruchy oporu, różnych subtelnych dywersji, itd.

Cytat:
Zgodnie z zaleceniem KE nazwa OSD nie może być kojarzona wprost z usługodawcą,


Czyli kosmetyka - zmienią tylko jeszcze raz nazwy.

Cytat:
a każde „karanie” klienta zmieniającego usługodawcę napiętnowane przez URE.


Tylko to często trudno będzie wyegzekwować, skoro pozwalają na to zapisy prawa.

Cytat:
I tu wracamy do inteligentnej sieci i liczników smart grid. Końcowy Klient powinien mieć dostęp do danych gromadzonych przez licznik i dostawcę usługi, i móc skorzystać z gromadzonych analiz jednostkowych zużycia energii. To jednak zależy od rodzaju licznika i zapisów w ustawie nakazującej dostawcy na udostępnianie danych (o to też zapytałem Min. Gosp).


Ups, znowu poślizg terminologiczny - są smart meters i smart grid. Czyli inteligentne liczniki i inteligentna sieć - tak tytułem sprostowania.

I niestety liczniki instalowane u nas, choć według specyfikacji pozwalają na zapis względnie długiej (kilkumiesięcznej) historii poboru mocy, nie mają załadowanego/uruchomionego tego oprogramowania. Nawet gdyby miały, to na dziś wyczytanie danych jest możliwe tylko przez sprzęg optyczny, niestety za głowicę optyczną i stosowne oprogramowanie producenci sobie życzą jak za siano.

Natomiast histogram zużycia energii prezentowany na witrynie PGE ma rozdzielczość kwartalną i jest mocno spóźniony, więc nie niesie żadnych informacji pozwalających próbować oszczędzać energię poprzez wyszukiwanie "pożeraczy".

Cytat:
Jeśli nie będzie szybkich inwestycji w infrastrukturę, i w nowe źródła energii (bloki węglowe lub OZE), na pewno grożą nam wyłączenia. I to jest przesłanką do zastanawiania się nad własną inwestycją np. w fotowoltaikę


Nie wiem jak dziś, bo nie oglądałem ostatnio cen, ale ze dwa lata temu dosyć intensywnie przestudiowałem temat foto i mini wiatraków, nie miało to najmniejszej racji ekonomicznej. To były inwestycje dla hobbystów, na poziomie od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy, przy aktualnych cenach energii bez szans na zwrot.

Oczywiście kryterium zwrotu traci znaczenie, gdy usuniemy z równania składnik energii dostarczanej przez ZE i zakładamy, że albo własne zasilanie albo żadne. Ale OZE tego problemu nie rozwiąże, bo wytwarza energię losowo i nieciągle. Oczywiście można stawiać potężną akumulatornię i przewymiarowane źródła, ale wtedy znowu kuleje rachunek ekonomiczny i taniej wyjdzie zwykły generator. Nota bene w USA ludzie przy domach mają generatory awaryjne pędzone nie benzyną czy ropą, a gazem ziemnym z sieci.

Promotorzy OZE argumentują, że jeżeli się postawi mikro źródła rozproszone, to zmniejszy się zapotrzebowanie na centralne wytwarzanie energii i jej przesył, a więc odciążą się istniejące elektrownie i linie i nie trzeba będzie budować nowych, niemniej energetycy "tradycyjni" to kontrują kwestią zależności czasowej, której nie uwzględniają promotorzy OZE. Byłoby jak mówią, gdyby OZE rozproszone były przewidywalne i sterowalne w 100%. Ale nie są i aby uniknąć okresowych niedoborów energii i wyłączeń okresowych, niezbędna będzie i tak rozbudowa wytwarzania centralnego i przesyłów żeby zabezpieczyć zasilanie na okresy przestojów OZE. Tyle że w trakcie, gdy OZE będą działały, owe elektrownie będą musiały pracować na biegu jałowym lub mocno poniżej optymalnego punktu pracy, sieci nie będą na siebie zarabiały przesyłem energii, więc zaczną się pojawiać problemy ekonomiczne po stronie ZE. Krótko mówiąc, żeby infrastrukturę utrzymać, niezbędne będzie podniesienie cen energii klasycznej i jej przesyłu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 8:39, 03 Paź 2013    Temat postu:

Robson napisał:
Przepraszam trochę może nie w temacie, wiecie dlaczego tak często dochodzi w gminie do wyłączeń prądu. Mieszkałem w mieście i tego nie było a tu jest to nagminne, chyba kupię generator.


Odpowiedź jest prosta - wiatr i gałęzie drzew. W mieście miałeś głównie linie kablowe podziemne, nie narażone na działanie przyrody, najwyżej co jakiś czas operator koparki przy jakichś pracach zrywa kabel.

Linie kablowe niestety są drogie w budowie, szczególnie na terenach rozległych, w związku z czym tradycyjnie budowano na nich linie napowietrzne i takie mamy. W miastach, ze względu na znacznie mniejsze długości poszczególnych odcinków linii, sukcesywnie od lat resztki sieci napowietrznych są "zakopywane", ale na terenach podmiejskich byłoby to przeraźliwie drogie. Dlatego częściowo nowe sieci są już budowane podziemnie, ale starych nikt nie "zakopuje".

Wyłączenia są wynikiem awarii linii - najczęściej na skutek wiatru i to dwojaki - jeden to "zmęczenie" mocowania przewodów do izolatorów, ich opadnięcie na metalowe podpory i zwarcie, drugi to to samo tylko na skutek upadnięcia na przewody gałęzi złamanych przez wiatr oraz zrywanie przez nie przewodów. Sporadycznie to co wyżej na skutek wjechania samochodu w słup przy wypadku.

Sieć rozdzielcza jest wyposażona w automatykę wykrywającą takie sytuacje, która ze względów bezpieczeństwa ludzi wtedy odcina dany obszar. Działanie tego jest całkiem złożone, bo automatyka próbuje potem "wyizolować" konkretną zwartą sekcję (teren) i załączyć zasilanie na reszcie w okolicy. Stąd masz czasem takie krótkie zaniki, bywa że kilkukrotne. To znaczy, że zwarcie było gdzieś dalej i zostałeś "utrzymany". Jeżeli bliżej, to tracisz zasilanie dopóki pogotowie energetyczne nie usunie uszkodzenia - tak w uproszczeniu.

Co do generatora - owszem, warto mieć. To był mój drugi zakup energetyczny po przeprowadzeniu się na wieś. Z tym, że muszę przyznać, że jest niezbędny coraz rzadziej, bo wyłączenia są krótsze i nie opłaca się go odpalać.

Pierwszym zakupem był UPS do komputera. Niestety przy tym się nie uchroniłem od błędu. W latach 90 problemem u nas były nie tylko wyłączenia, ale stale zbyt niskie napięcie w sieci, ponad 200V to była rzadkość, za to często spadało do 180V i nawet 140. Dlatego, że byliśmy zasilani na 15kV długim kablem aż z Ożarowa i przez to były na nim spadki napięcia, który na skutek coraz większego obciążenia ulegał awariom i wtedy zestawiano nam zasilanie obejściowe bodaj z Nowego Dworu Mazowieckiego skutkujące ekstremalnie niskimi napięciami.

Błąd polegał na kupieniu UPSa typu Back, który nie podbijał spadków napięcia, a po prostu przy spadku napięcia zasilającego poniżej bodaj 190V przechodził na pracę z akumulatora. Przy napięciu regularnie oscylującym wokół tej wartości takich przełączeń dziennie potrafiło być kilkadziesiąt i w końcu akumulator się wyczerpywał i mimo obecności obniżonego napięcia w sieci, UPS nie zasilał już komputera. Oczywiście komputer był w stanie pracować i ze 110V, ale po odłączeniu mu UPSa ginęło zabezpieczenie przed zanikiem napięcia, czyli sens UPS. No i musiałem go szybciutko wymienić na "smart online", który pełnił także funkcję stabilizatora (jak kiedyś do starych telewizorów) i podbijał przetwornicą napięcie nawet przy 160V na wejściu, a na akumulatory przełączał się przy poniżej bodaj 156V.

Teraz problem ustawicznie za niskich napięć zniknął po wybudowaniu ileś lat temu stacji RPZ, więc znowu starcza mi zasilacz "back".

Natomiast jeżeli myślisz o podtrzymywaniu pracy pieca CO w trakcie zaników zasilania, porozmawiaj z serwisantami Twojego modelu, bo np. mój Vaillant za nic nie pójdzie z generatora, zaś UPSa by wymagał jakiegoś konkretnego. Z racji tego, że zaniki już nie są ogromnie długotrwałe, dałem sobie spokój z kombinowaniem z UPSem. Pamiętaj także o tym, że UPS jest "prądożercą całodobowym".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielebny
znawca
znawca



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:49, 03 Paź 2013    Temat postu:

ja również uważam, że (1) cena energi (+przesył) będzie rosła, (2) że już niedługo może dochodzić do planowanych wyłączeń prądu, (3) że zużycie prądu w Polsce będzie wzrastało do poziomów "starych" krajów UE, (4) branża motoryzacyjna bardzo stawia na rozwój aut elektr., a wtedy własny prąd będzie "jak znalazł" (tym bardziej, że jak ktoś napisał za alergeny odpowiada spalany diesel - dzięki, nie wiedziałem, zapamiętam Twoją sugestię "Gościu" Smile), (5) do Lucka - w ciagu ostatnich 2 lat ceny fotowoltaiki (PV) spadły, niewiele brakuje aby cena prądu z PV była porównywalna z ceną prądu z ZE (jak napisałem wczesniej we Włoszech już został osiagniety "grid parity", za parę lat to samo bedzie w Polsce ale wtedy ceny sytemu PV może byc wyzszy niż teraz - choc z drugiej strony Chiny nadal zamierzają dotować swoich producentów modułów PV);

Moc z Nami!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucyfer
jestem tu 24/24
jestem tu 24/24



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 6671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gmina Babice - Prawie jak Polska :)

PostWysłany: Czw 10:28, 03 Paź 2013    Temat postu:

Wielebny napisał:
ja również uważam, że (1) cena energi (+przesył) będzie rosła,


Paradoksalnie na razie ostatnio u nas spadała.

Cytat:
(2) że już niedługo może dochodzić do planowanych wyłączeń prądu,


Ciekawe, że ten temat był bardzo eksploatowany rok-dwa temu, a teraz kompletnie o nim ucichło. Ale i UE wykonała ostry zwrot - przed Fukuszimą miała jednoznaczny kierunek - skończyć z węglem bezwarunkowo. Po Fukuszimie nagle jest - węgiel z nami pozostanie jeszcze na bardzo długo, trzeba go tylko czyściej spalać.

Pisałem już o sytuacji z Niemiec, gdzie po zamknięciu reaktorów jądrowych konieczne było zwiększenie wytwarzania z kopalin. Tylko że Niemcy budując swój przemysł jądrowy praktycznie utrupili górnictwo węgla kamiennego, w którym kiedyś byli potęgą, oraz elektrownie węglowe. Natomiast mają potężne pokłady węgla brunatnego i sporo elektrowni nim opalanych, więc poszli w tę stronę. Tylko że spalanie lignitu jest znacznie "brudniejsze" niż węgla kamiennego.

Cytat:
(3) że zużycie prądu w Polsce będzie wzrastało do poziomów "starych" krajów UE,


No właśnie się zastanawiam, czy aby na pewno.

Cytat:
(4) branża motoryzacyjna bardzo stawia na rozwój aut elektr., a wtedy własny prąd będzie "jak znalazł" (tym bardziej, że jak ktoś napisał za alergeny odpowiada spalany diesel - dzięki, nie wiedziałem, zapamiętam Twoją sugestię "Gościu" Smile),


No właśnie taka ciekawostka - wygląda na to, że diesle nowej generacji zagrożą opłacalności pojazdów elektrycznych - [link widoczny dla zalogowanych]

Owszem, jest taki pomysł, że gdy samochodów elektrycznych będzie bardzo wiele, to ich akumulatory będą pełniły rolę magazynów energii w domkach jednorodzinnych. Tylko że to na razie mgliste plany, poza tym zauważ, że temat żywotności akumulatorów w samochodach elektrycznych jest starannie pomijany milczeniem.

Cytat:
(5) do Lucka - w ciagu ostatnich 2 lat ceny fotowoltaiki (PV) spadły, niewiele brakuje aby cena prądu z PV była porównywalna z ceną prądu z ZE (jak napisałem wczesniej we Włoszech już został osiagniety "grid parity", za parę lat to samo bedzie w Polsce ale wtedy ceny sytemu PV może byc wyzszy niż teraz - choc z drugiej strony Chiny nadal zamierzają dotować swoich producentów modułów PV);


Tylko pojawia się pytanie, o trwałość owych paneli i ich elektroniki oraz akumulatorów, bo to ma podstawowe znaczenie dla rentowności inwestycji. A patrząc na to, jak ma się do reklam i zapewnień trwałość na przykład lamp CFL czy LED, obawiałbym się wpakowania kilkunastu tysięcy złotych w coś, co może, ale nie musi długo popracować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum :.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.: Strona Główna -> TEMATY ARCHIWALNE 2017 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 5 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin