:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

Strugacz

Anonimus. Sprawa jest oczywista i nie ma co tu ponimać.
Obowiązkiem Rady było (i nadal jest) zajęcie się tą bulwersującą sprawą, bo skutecznie zawiadomiono ją. Informacja na Forum jest też informacją. Rada powinna zweryfikować przekazane dane i albo poinformować, ze wszystko było w porządku, albo poinformować ze przekazała sprawę do prokuratury, jeśli podejrzenia o popełnienie przestępstw były prawdopodobne. Ma nadal szansę "zachować twarz".
Jeśli Rada wykazuje się bezczynnością, to Gość może sam zawiadomić prokuraturę.
Prokurator może postąpić rzeczywiście różnie. Może np. wszcąć sprawę lub odmówić wszczecia. Ale na jego decyzje są dopuszczalne zażalenia, w tym do Sądu.

Gość

Dzięki Strugacz.
To oczywiste, że zgodnie z KPA postępowanie wszczyna się na wniosek lub z urzędu, po wejściu odpowiedniego organu w posiadanie informacji o naruszeniu prawa.
Nie ulega wątpliwości, że w tym przypadku doszło do wielokrotnego rażącego naruszenia.
Zarówno Rada Gminy jak i Urząd Gminy posiadają informację (chociażby z tego forum) o poświadczeniu nieprawdy przez urzędnika gminy, o wydaniu przez urząd starosty pozwolenia na budowę sprzecznego z mpzp, co potwierdził PINB, oraz o zatwierdzeniu przez tenże PINB projektu zamiennego, również sprzecznego z mpzp i dodatkowo wprowadzającego zagrożenie w postaci wybuchu gazu.
Co do wszczęcia postępowania przez prokuratora, to myślę, że wniosek od Rady Gminy lub od Urzędu Gminy będzie bardziej skuteczny niż wniosek od osoby fizycznej nie posiadającej prawa strony.
Co o tym myślicie, Forumowicze?

Gość

A co tu dużo myśleć?
Ktoś kto dowiaduje się o nieprawidłowoścach i ma na to niezbite dowody, powinien bez wahania zgłosić to do prokuratury nie chowając się za radnymi, wójtem czy forumowiczami.
Dla prokuratury nie ma znaczenia stanowisko czy stopień służbowy zgłaszającego tylko to czy zarzuty są prawdziwe, czy wyssane z palca.

Gość

Najpierw

INTERPELACJA RADNEGO (RADNYCH) do Wójta i ogłoszenie odpowiedzi w BIP.

Gość

Słusznie.
Na interpelację UG musi odpowiedzieć radnemu i to opublikować.
Dowiemy się, jak było rzeczywiście.

Gość

Gość

A ja też uważam, że się chowa i to bardzo głęboko.
Przeczytałam kilka postów w różnych tematach i widzę, że praktycznie nic nie zrobił w tej sprawie.
Myślę, że jego rzeczywistym zamiarem jest rozmycie i zamiecenie tej sprawy pod dywan. Niby pisze co kto inny powinien w tej sprawie zrobić, ale wiadomo, że to tylko pozory. Forum internetowe to platforma dyskusyjna i składanie tu wniosków nie ma żadnej mocy sprawczej.
Jednocześnie sam praktycznie nie kiwnął palcem w bucie. Wyraźnie chodzi o to żeby zrobić trochę szumu, a tak naprawdę przyklepać wszystko, żeby zostało tak jak jest.

Gość

Dzięki za głos, ale ja uważam odwrotnie:

w tej sprawie Gość, który nagłośnił sprawę, zrobił bardzo dużo, aby obnażyć mieszkańcom praktykę administracji architektoniczno-budowlanej, która w tym przypadku, jak zrozumiałem, wyglądała następująco:

1. urzędnik gminy z upoważnienia poprzedniego wójta poświadcza nieprawdę o zapisach MPZP (uchwała Rady Gminy), dopuszczając się tym samym rażącego naruszenia prawa.

2. urzędnik starostwa mając wiedzę o niezgodności projektu z mpzp (posiadanie takiej wiedzy potwierdza w jednym z dokumentów), wydaje pierwotne pozwolenie na budowę w imieniu starosty, uzasadniając swoją decyzję treścią dokumentu poświadczającego nieprawdę, sporządzonego przez urzędnika gminy.

3. PINB dopuszcza do użytkowania obiekt z istotnymi odstępstwami od zatwierdzonego przez starostę wadliwego projektu, uznając je za nieistotne, Przyciśnięty przez Państwową Straż Pożarną oraz Policję, odstępstwa uznaje za istotne i cofa pozwolenie na użytkowanie, przyznając, że starosta wydął pozwolenie na budowę wg projektu sprzecznego z mpzp.

4. PINB nakazuje sporządzenie projektu zamiennego, narzucając jednocześnie rozwiązania architektoniczne, znowu sprzeczne z mpzp, oraz dodatkowo wprowadzające zagrożenie w postaci możliwości wybuchu gazu.

Czy uważasz, że wyciągnięcie tych faktów na światło dzienne, oznacza "NIC NIE ROBIENIE"?

Gość słusznie wskazuje na konieczność podjęcia przez odpowiednie organy wymaganych prawem działań z urzędu, bowiem organy te są w posiadaniu informacji o rażących naruszeniach prawa w tej sprawie.
Słusznie oczekuje na wystąpienie Rady Gminy do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o unieważnienie decyzji PINB'u, zatwierdzającej projekt zamienny, z jednoczesną prośbą do prokuratury o wzięcie udziału w postępowaniu administracyjnym w celu zapewnienia praworządności.
Rada Gminy jest niewątpliwie poszkodowaną stroną, bowiem to jej uchwałę pogwałciły urzędy, to obowiązkiem Rady jest obrona jej własnego prawa.

Przypuszczam, że prawie na pewno nikt oprócz inwestora nie posiada prawa strony. Wystarczy, że projektant w części opisowej projektu stwierdził, że oddziaływanie inwestycji ogranicza się do działki inwestycyjnej. A w postępowaniach administracyjnych organ badający sprawę w pierwszej kolejności sprawdza, czy wniosek, jaki wg Ciebie Gość powinien zgłosić, pochodzi od osoby posiadającej prawa strony. Jeżeli taka osoba nie posiada prawa strony, inaczej - nie posiada interesu prawnego - to taki wniosek pochodzący od osoby nie posiadającej prawa strony o wszczęcie postępowania na jej wniosek, nie może być dalej rozpatrywany.
Natomiast organ, np WINB, może, zgodnie z Kpa, po uzyskaniu informacji od o naruszeniach prawa, a jak w tym przypadku, wielokrotnych i rażących, wszcząć postępowanie z urzędu. Różnica między postępowaniem "na wniosek" a postępowaniem "z urzędu" polega na tym, że osoba informująca nie bierze udziału w dalszym postępowaniu.
To dlatego, przypuszczam, Gość słusznie oczekuje od Rady Gminy wystąpienia w obronie prawa przez nią uchwalonego.

Ps. Mylisz się co do nieposiadania mocy sprawczej forum. Dzięki nagłośnieniu sprawy na forum, nagranie z sesji Rady gminy oraz umieszczenie kopii odpowiedzi PINBU, udzielonej jednemu z radnych, potwierdzają, że informację o naruszeniach prawa Rada posiada. A to oznacza, że po uzyskaniu takiej informacji (nagranie), Rada powinna rozpocząć postępowanie "z urzędu"
Więc czekamy.

Gość

Gość

A ty wolisz utrzymać "status quo" czy też chcesz, aby prawo było przestrzegane, szczególnie przez urzędy?

Gość

Gość

Przyjęli pozycję strusia.

Gość

Szanowni Radni.
Będzie interpelacja?
Posiadanie wiedzy o naruszeniach prawa przez organ i nic nie robienie jest zaniechaniem. A wiedzę posiadacie.
Jeżeli się nie mylę, to składaliście Państwo wszyscy ślubowanie po wyborach.

Gość

Dlaczego przed szkołą w Starych Babicach jest ciemno. Wszystkie latarnie na ulicach włączają się ok. godz. 20.00 natomiast na ul. Polnej dopiero godzinę później. Podobno jest zegar ustawiony na czas zimowy i nikt nie kwapi się z przestawieniem.