:.:.: BABICKIE FORUM INTERNETOWE :.:.:

[babice.waw.pl]

Jak wszyscy wiemy w Wigilię Jana 23/24 czerwca nad naszymi okolicami każdego roku unosi się gryzący w nosy dym ze spalonych opon.
To mieszkańcy Babic i okolic świętują Wigilię Jana.
To chyba jedyna babicka tradycja.
Czy dobra ?? Starsi mieszkańcy się cieszą, przyjezdni dzwonią do straży pożarnej z prośbą o interwencję.
Czy raz w roku wolno Wam (Nam) rozpalić ognisko z opon ?? A tradycja ??

[Gość]

no wlasnie mnie tez to dziwi po co ci ludzie palą opony. ja wiem, ze tradycja,ze ognisko, ale co to za symbol ze sie opony pali...kazda tradycja ma jakis symboliczny gest ma ale te opony to mi sie z niczym nie kojarzą. mysle ze lepiej bylo by sieknac zwykle ognisko, jakąś szame, browarki i przyjemniej by bylo niz te opony :]

[Czesiek]

Po pierwsze jest to nasza tradycja i należy ją kultywować a po drugie dzięki temu przy okazji utylizujemy wiele niepotrzebnych śmieci Chyba lepiej te opony spalić niż wywozić gdzieś do lasu

[Gość]

od utylizacji smieci sa przedsiebiorstwa posiadajace specjany sprzet do tego (filtry itp.)

[Gość]

[nieszczesliwe]

moim zdaniem to głupota, a do tego wydzielają się bardzo rakotwórcze substancje

[Gość]

zreszta zla nazwa tematu moim zdaniem, tradycja nie wyklucza glupoty :]

[Gość]

[Gość]

no tak....a po co mnie cytowales w swoim poscie?

[Henryk]

Jest u nas kilka świętych tradycji:

-to.że Leśniki wycinają drzewa koło siebie ,aby następnie je sprzedać po atrakcyjnych cenach.

-to,że ksiądz w kościele zbiera na tacę na pogrzebie,chociaż pogrzeb był już opłcony.

-to,że ślub w kościele kosztuje "co łaska",ale nie mniej niż 1000zł.

I tak można bez końca.

A tylko palenie opon Wam przeszkadza??
Co w tym złego,że ludzie sobie przy czarnym dymie poskaczą i pośpiewają??
To akurat jest nasza BARDZO PRZYJEMNA tradycja-czego nie można powiedzieć o wymienionych przykładowo powyżej.

Ja na swojej działce będę palił opony i koniec.
Mam już nawet naszykowane:
-2 od poloneza
-1 od stara
-1 przednią od kombajnu

Pozdrawiam palących gumy.
-

[Borys]

Ja niestety nie mam opon ale nazbierało mi się przez rok kupę plastykowych butelek po napojach (coli,pepsi,mineralnych)będę je palił w metalowej beczce,tak same to kiepsko się one palą (bardziej topią)więc polewam je starym olejem.....

Pozdro dla wszystkich kultuwujących tradycję palenia

[Rocco]

A takie z sypialni też się liczą ?
Można je palić?

[Gość]

Pamiętam wielkie palenie opon na Polnej - to były niesamowite imprezy. Również te u "Koziołków" na Pohulance.
Ja jestem za !!!

[Michał S.trażak]

Ja też pamiętam te ogniska - niezapomniane ogniska w miejscu, gdzie stoi teraz basen. Jedno jest pewne - będzie dzisiaj wyjazdów, oj będzie.

[Daro]

Tradycja ta nie wzięła się z tego, że kiedyś nie wywożono śmieci i coś trzeba było z nimi zrobić.
Mało tego - każda miejscowość w tygodniu poprzedzającym wigilię Jana, zwierała swe szeregi, organizowano transport (najczęściej zaprzęgano konia do wozu) i ekipa wyruszała na zwałkę na Mościskach, a ściśle mówiąc na jej tyły gdzie zawsze było mnóstwo opon. Przywożono zawsze co najmniej 1-2 a nawet trzy pełne wozy opon. Po co? - była to swego rodzaju rywalizacja - która wioska będzie miała większe ognisko, gdzie będzie większy słup dymu. Ustawiano wielki stos i czasami nawet rzucano losy, kto ma dokonać podpalenia stosu opon - taki swego rodzaju "mistrz ceremoni". Obok takiego ogniska rozpalano jedno lub więcej ognisk z drewna i tam piekło się kiełbaski, kurczaki itp. Imprezy generalnie zawsze były udane i trwały do białego rana, była muzyczka, tańce w kurzu na trawie, w późniejszych czasach budowano nawet sceny i grały kapele na żywo (ogniska na Janowie). Inna sprawa, że wtedy ekologia nie była tak na topie jak współcześnie i nikt, nie zastanawiał się nad ilością substancji smolistych wprowadzonych do atmosfery przez taką jedną "sobótkową" noc, że o zagrożeniu pożarowym nie wspomnę, ale... jest co wspominać do dnia dzisiejszego.